Pierwsze wrażenia: Heavy Rain

Pierwsze wrażenia: Heavy Rain19.08.2009 20:15
marcindmjqtx

W odróżnieniu od E3, na Gamescomie Heavy Rain pojawił się na stanowisku Sony i każdy mógł w niego zagrać. Przygotowano dwa epizody, jeden ze złomowiskiem, który już widzieliśmy i jeden zupełnie nowy, w którym główną rolę gra Shelby - prywatny detektyw, o którym więcej mogliście usłyszeć od Davida Cage'a w przeprowadzonym przez nas wywiadzie.

W trakcie rozgrywki nasz bohater stara się wyciągnąć informacje od właściciela sklepu, którego dziecko padło ofiarą Zabójcy z Origami. Tym razem główny nacisk położono na emocje i psychologię postaci. O ile wcześniej widzieliśmy jak rozwiązana została mechanika walki i prowadzenia śledztwa w przypadku Mad Jacka, przy Madison opowiadano nam o konsekwencjach naszych wyborów, tutaj zobaczyliśmy, jak umiejętną rozmową i wczuciem się w sytuacje możemy uzyskać niezbędne nam rzeczy.

Fabuła prezentowanego epizodu jest dość prosta. Na początek nasz rozmówca nie za bardzo chce udzielić informacji. W momencie gdy zrezygnowany Shelby idzie kupić inhalator, do sklepu wpada uzbrojony bandyta. Dalej akcja zależy już od nas - możemy próbować z nim porozmawiać, sprzeciwić się mu i itp. Ponieważ jest to to scena z pierwszej ćwiartki gry, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami nasz bohater nie będzie mógł w niej zginąć.

Spróbowaliśmy czterech podejść, chociaż nie ukrywamy, że zapewne rozwiązań może być jeszcze więcej. W jednym przypadku bandyta postrzelił nas, w drugim udało nam się go obezwładnić bądź też namówić go do odstąpienia od napadu. Każda z tych sytuacji zaowocowała uzyskaniem niezbędnych informacji po tym, jak stanęliśmy w obronie sklepikarza. Emiel twierdzi, że w przypadku obezwładnienia napastnika chwilowo tracimy immersję ze światem. Wynika to z faktu, że po świetnym i pełnym emocji dialogu, w którym przekonujemy go do oddania broni wracamy do normalnej rozgrywki, gdzie powoli podchodzimy do napastnika jakby nigdy nic, by za sekundę błyskawicznie się na niego rzucić. Raczej nie wyglądałoby to tak w rzeczywistości.

Wiele razy pisaliśmy, jak niesamowite emocje budzi w nas ta gra. Teraz należy napisać o grafice, która prezentuje się naprawdę wyśmienicie. Mamy wręcz wrażenie uczestniczenia w interaktywnym filmie. Warto zwrócić uwagę na niesamowite przywiązanie do detali, faktury przedmiotów i ubrań. Jeśli dobrze się przyjrzymy, zobaczymy nawet przerwy między deskami boazerii; każdy produkt leżący na półkach w sklepie to oddzielny model, nie mówiąc już o obłędnej animacji twarzy - najlepiej wypada tutaj główny bohater, ale postacie drugoplanowe również prezentują się pierwszorzędnie. Pomaga w tym silny filtr nałożony na drugi plan, który pozwala ukryć niedoskonałości tekstur i prostotę niektórych modeli daleko w tle. Środki wykorzystane nie są jednak tak ważne, jak osiągnięty rezultat. Naprawdę dopiero teraz poziom techniczny gier jest na tyle wysoki, że możemy odczuć emocje postaci wyłącznie patrząc na nie i ich reakcje.

Scena sklepowa po raz kolejny pokazała, co można jeszcze zrobić z padem, aby poczuć, że uczestniczy się w historii. Podczas napadu, bandyta nakazuje nam podnieść ręce. Wtedy też musimy, przytrzymując przyciski L1 i R1 trzymać pada do góry. Jeżeli tego w ogóle nie uczynimy lub w niewystarczającym stopniu, możemy liczyć się z nieprzyjemnymi konsekwencjami. Co więcej, w takiej pozycji jesteśmy zmuszeni prowadzić negocjacje - to uczucie dyskomfortu jest naprawdę obecne.

Heavy Rain nadal jest dla mnie grą tej generacji i produkcją, na którą czekam chyba najbardziej. Każdy kolejny pokaz utwierdza mnie w tym przekonaniu. Kenner podziela moją opinię, Emiel wydaje się powątpiewać. Spoko, popracujemy nad nim.

Piotr Gnyp, Aleksander Lemlich, Beniamin Durski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.