Pierwsze wrażenia: Bayonetta

Pierwsze wrażenia: Bayonetta19.08.2009 20:25
marcindmjqtx

Każdy, kto Polygamię w miarę regularnie śledzi ten wie, że bardzo mocno czekamy na najnowsze dziecko Platinum Games - Bayonettę. W zeszłym roku na zamkniętym pokazie widzieliśmy tylko krótki pokaz, tym razem przedstawiono nam nieco więcej, o grze opowiedział producent Hashimoto, a poza tym miałem okazję położyć ręce na demie. I co, jest tak fajnie, jak się spodziewałem?

Jest jeszcze lepiej! Tym razem poza standardowym obklejeniem ścian pomieszczenia, w którym pokaz miał miejsce, wydawca przygotował jeszcze świeczniki i generalnie postarał się o zrobienie nastroju. Pokaz przeprowadzała ta sama osoba co w roku minionym, pan Takahashi, czyli najbardziej odpowiedni do tego przedstawiciel Segi, który nadzoruje proces tworzenia gry od samego początku. Na starcie przedstawiono nam całkiem długaśny filmik, w którym pokazano postać o imieniu Luka, czyli pseudo-amanta i nieudacznego lowelasa. Facet najpierw biegnie przez miasto niczym Altair, aby w końcu spotkać Bayonettę, co skończyło się tym, że m.in. wywalił się potykając o stół, którego za sobą nie zauważył. Generalnie postać to mocno śmieszna i rozluźniająca napięcie, aczkolwiek spodoba się jedynie osobom łapiącym ten dość specyficzny typ humoru. Powiedziałbym, że to takie połączenie mangowego Lupina III z Nero z Devil May Cry. Mi się podobało. Po zakończeniu tej części przeszliśmy do mięsa, czyli walki z bossem. Postać tak na oko 10 razy większa od wiedźmy jest podobno jedną z mniejszych w grze, co zdecydowanie świadczy na jej (gry) korzyść. Co ciekawe, Bayonetta pokazała tutaj nowy element jej garderoby, tzn. buty przypominające do złudzenia łyżwy. Ten sportowy atrybut będzie kolejnym, który wiedźma zamieni w śmiercionośną broń. Po zajechaniu tego przeciwnika pojawił się kolejny, jeszcze większy, o mało ciekawej aparycji - z wielką macką z twarzą na końcu, wystającą z jego otworu gębowego. Protagonistka najpierw zajechała mackę, następnie na nią wskoczyła, przebiegła do głównej części głowy i wpasowała się łyżwami w czoło oponenta. Jakkolwiek głupio by opis nie brzmiał, na żywo to robi fantastyczne wrażenie i jeśli nie jesteście uczuleni na totalnie nierealistyczne patenty, to i Wam się spodoba. Pokaz nie trwał zbyt długo, ale po nim mogliśmy dowiedzieć się kilku interesujących informacji. Dla tych, którzy zakochali się w śmiercionośnej wiedźmie, ale nie mają zbyt rozwiniętych zdolności manualnych przewidziano tryby easy-automatic i very easy-automatic, gdzie szalone komba egzekwować będziemy po prostu klepiąc w przyciski na czuja. W demie, które sprawdziłem, włączyłem tryb normal i nie było zbyt trudno, ale i tak udało mi się 2 razy zginąć - starać się trzeba będzie od początku. Sposób wklepywania ciosów jest nietypowy jak na grę akcji, gdyż istotna jest niemal każda klatka i wstukanie niektórych kombinacji, gdzie należy zrobić dosłownie klatkową przerwę, jest trudne i w tej chwili trudno powiedzieć czy sprawdzi się ono w wirze szaleńczej walki. Hashimoto przyznał również, że planowali pierwotnie DLC, aczkolwiek ostatecznie cała ta zawartość znajdzie się na płytce z grą, co ostatnio przestaje być standardem - brawa dla dewelopera. Próbowałem się również dowiedzieć o kwestie związane z opóźnieniem premiery poza Japonią, ale tutaj producent nie miał nic do powiedzenia, a wydawca stwierdził, że to decyzja biznesowa. I tak, wypomniałem mu premierę God of War III i Dante's Inferno w tym samym czasie - mimo to był niewzruszony.

Podsumowując, Bayonetta jest tak dobra, jak to sobie wyobrażałem i jej nieustanna akcja w pełnych 60 klatkach animacji z doskonale dopracowanym i odpowiednio reagującym sterowaniem będzie ogromną gratką dla wszystkich miłośników nieco przegiętych gier akcji prosto z Japonii. I jak mnie Takahashi zapewnił, w tej grze będzie bardzo, bardzo, bardzo dużo rzeczy do zrobienia i odkrycia i przez długi czas się nam nie znudzi. Ja mu wierzę.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.