Niewiarygodna historia - oskarżony o szpiegostwo twórca gier zostaje skazany na śmierć

Niewiarygodna historia - oskarżony o szpiegostwo twórca gier zostaje skazany na śmierć10.01.2012 11:24
marcindmjqtx

Amir Mirza-Hekmati, Amerykanin arabskiego pochodzenia, kilka tygodni temu przyznał się publicznie do bycia szpiegiem CIA. Jego celem było m.in. produkowanie propagandowych gier skierowanych do odbiorców na Bliskim Wschodzie. Właśnie został skazany na śmierć.

O całej sprawie szerzej pisaliśmy już tutaj, przypomnijmy więc tylko w skrócie: Hekmati został zatrzymany w Iranie, gdzie publicznie przyznał się do bycia szpiegiem CIA. Jak sam stwierdził - po pracy w DARPA przeszedł do nowojorskiej firmy Kuma. Według Teheran Times stwierdził, że:

(...) firma otrzymywała pieniądze od CIA, za które projektowała, produkowała i dystrybuowała za darmo specjalne filmy i gry mające na celu zmanipulowanie opinii społecznej nt. Bliskiego Wschodu. Celem firmy było przekonanie ludności Iranu i całego świata, że wszystko, co robią Stany Zjednoczone w innych krajach, jest dobre. Przykładem takiej działalności ma być m.in. seria Kuma War. To darmowa strzelanka, której założeniem jest realistyczne odwzorowanie autentycznych misji wojskowych. W wydanej w maju wersji mogliśmy, przykładowo, odtworzyć zabicie Osamy Ben Ladena, w grze dostępna jest także misja, której celem jest wyeliminowanie Abu Musaba al-Zarqawiego.

Firma Kuma nie potwierdza swoich rzekomych powiązań z z amerykańskim wywiadem. Owszem, wykonała kiedyś kontrakt rządowy, który polegał na opracowaniu technologii growych mogących pomóc w trenowaniu żołnierzy, niemniej jej działalność nie ogranicza się tylko do tego.

Amir Mirza-Hekmati został właśnie skazany śmierć przez irański wymiar sprawiedliwości.

Biały Dom zaprzecza, jakoby Hekmati był szpiegiem i żąda jego wydania (który formalnie jest obywatelem amerykańskim).

CIA odmówiło komentarza w tej sprawie.

Gry jako propaganda Choć powyższa wiadomość jest oczywiście niezwykle szokująca, to nie ma jednak najmniejszej wątpliwości, że współczesne gry wideo ukazujące realia historyczne są narzędziem propagandowym, tak samo jak zawsze były nimi filmy, książki czy nawet komiksy (najbardziej oczywistym przykładem jest Kapitan Ameryka, ale nawet Kaczor Donald miał w to dzieło swój wkład). I nie chodzi tylko o historię najnowszą. Jak pisał Sławomir Serafin w artykule poświęconym propagandzie w grach:

W East India Company kierujemy tytułową Kompanią Wschodnioindyjską handlującą z Indiami, Afryką, Bliskim Wschodem i częścią Indochin. Jest tu handel, są bitwy morskie, jest nawet podbój tubylczych ziem - ale nie ma prawdy, niestety. Tej niewygodnej i nieładnej. Tylko rzeczny handel, na którym korzystają obie strony. Nie ma wyzysku tubylców, nie ma przemocy, nie ma eksterminacji i zniewalania. Nie ma tej paskudnej, imperialnej kolonizacji, której echa słychać jeszcze dziś, co wcale nie dziwi zresztą, jeśli weźmie się pod uwagę, że większość narodów Azji zrzuciła jej jarzmo dopiero w drugiej połowie XX wieku. Problem zauważyli także Rosjanie, którzy zwykle w grach ukazywani są jako "ci źli". Rząd rosyjski znalazł w budżecie nawet pieniądze na dotacje dla tych studiów deweloperskich, które będą tworzyć gry patriotyczne, ukazujące Rosję i Rosjan w pozytywnym świetle (szerzej pisaliśmy o tym tutaj).

Otwarcie z twórcami gier współpracuje także armia amerykańska. Dlaczego? Gry to świetne narzędzie rekrutacyjne.  Do tego często pomagają stawać się lepszymi żołnierzami. Nie dość, że do sterowania współczesnymi zabawkami armii często wykorzystujemy pady, to czasami wygląda to prawie jak gra wideo. Całe zagadnienie opisaliśmy dokładnie w tym miejscu.

[via NY Times]

Tomasz Kutera

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.