„Midnight Club II": Zbyt szybcy, zbyt wściekli

„Midnight Club II": Zbyt szybcy, zbyt wściekli08.09.2003 07:00
marcindmjqtx

Nielegalne nocne wyścigi ulicami miast były plagą amerykańskich metropolii na długo przed premierą filmu „Szybcy i wściekli”, ale dopiero po niej stały się modne na świecie. Czy taki temat mógłby zostać zignorowany przez producentów gier?

Nielegalne nocne wyścigi ulicami miast były plagą amerykańskich metropolii na długo przed premierą filmu „Szybcy i wściekli”, ale dopiero po niej stały się modne na świecie. Czy taki temat mógłby zostać zignorowany przez producentów gier?

Zbyt szybcy, zbyt wściekli

Nielegalne nocne wyścigi ulicami miast były plagą amerykańskich metropolii na długo przed premierą filmu „Szybcy i wściekli”, ale dopiero po niej stały się modne na świecie. Czy taki temat mógłby zostać zignorowany przez producentów gier?

„Midnight Club II” to propozycja dla miłośników szybkiej jazdy samochodami i motorami, którym nie zależy na realistycznym modelu zachowania się pojazdu. Tu liczą się tylko mocne emocje. Przyznaję, spodziewałem się czegoś innego. „Midnight Club II” przygotowało studio Rockstar Games, czyli autorzy gier z serii „Grand Theft Auto”. Nie aspirowały one nigdy do miana symulatorów, ale zastosowana mechanika jazdy była więcej niż dobra. Oczekiwałem zaadaptowania jej na potrzeby „MC II” i poczułem się rozczarowany, że tak się nie stało. Ale tylko przez chwilę.

Samochody potrafią tu co prawda brać absurdalnie ostre zakręty, trzymając się przy tym nawierzchni jak przeżuta guma podeszwy, ale nie psuje to przyjemności z zabawy. Przeciwnie. Jeśli tylko stać nas na zaakceptowanie tych uproszczeń, a lubimy się ścigać, zabawa jest gwarantowana.

Na ulice miast - Los Angeles, Paryża lub Tokio - wyjeżdżamy nocą. Spotykamy umówionych konkurentów i wciskamy gaz do dechy. Wyścigi są bardzo zróżnicowane. Mogą to być pojedynki lub rywalizacja wielu osób. Czasem trzeba przyjechać jako pierwszy na ustalonej z góry trasie, kiedy indziej trzeba po prostu zaliczyć wszystkie punkty kontrolne w dowolnej kolejności. Do tego może dojść ucieczka przed policją; w dodatku oprócz radiowozów, zdarza się, mamy na karku także helikoptery.

Pomysłowość autorów gry to jeden z jej najważniejszych walorów, choć bywa, że także powód frustracji. Czasami bowiem, aby osiągnąć cel, należy znaleźć dobrze ukryty skrót lub inny sposób na zdobycie wyraźnej przewagi. I w takim przypadku niezdejmowanie stopy z pedału gazu i jazda fair na nic się nie zda, bo komputer, niestety, oszukuje. Potrafi śledzić nasze poczynania i tak kierować innymi kierowcami, aby nie dać nam szansy na odskoczenie od stawki. Na przykład w jednym z wyścigów, bez względu na to, czy kończyłem z wynikiem 3 min 30 s czy 3 min 50 s, czasy rywali zawsze różniły się od mojego o nie więcej niż 2 s. Zwykle były lepsze. Wygrałem dopiero sposobem Zagłoby.

Z powodu takich sztuczek programu, gra bywa momentami nader trudna i irytująca.

Mimo kontrowersyjnych zasad, na jakich odbywa się rywalizacja, przyjemnie jest gnać do przodu autostradą, mijając w ostrych wirażach dziesiątki samochodów i w ostatniej chwili unikając zderzenia z ciężarówką, na przykład przemykając pod zawieszeniem przyczepy. Gra wygląda całkiem nieźle i to mimo niskiej rozdzielczości ekranu, której niestety nie można zmienić. „Midnight Club II” to konwersja gry na konsolę i autorzy najwyraźniej poszli na łatwiznę, nie próbując w pełni dostosować silnika gry do możliwości nowoczesnych komputerów. Choć trzeba im oddać sprawiedliwość, że efekty świetlne są naprawdę dobre, a gra wykorzystuje częściowo potencjał bibliotek DirectX 9.0. Niska rozdzielczość to zatem jedyny poważniejszy defekt obrazu, na szczęście nie wpływający istotnie na ogólnie pozytywne wrażenie.

Krótko mówiąc, „low riders” wracają przebojem na ulice miast, a podtlenek azotu znowu jest w modzie. Choć, co chyba jasne, nie ma to jak rower.

„Midnight Club II”

Producent: Rockstar Games

Dystrybutor: Cenega

Wymagania: Pentium 800 MHz, 128 MB RAM, akcelerator 3D 32 MB

Cena 129,90 zł

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.