„Magiczny album wujka Alberta": Powrót do marzeń

„Magiczny album wujka Alberta": Powrót do marzeń18.11.2003 08:00
marcindmjqtx

„Magiczny album” to bardzo sympatyczna zabawa dla dzieci oraz niezupełnie dorosłych dorosłych. W „Albumie” znajdziemy wiele zaskakujących łamigłówek i zagadek.

„Magiczny album” to bardzo sympatyczna zabawa dla dzieci oraz niezupełnie dorosłych dorosłych. W „Albumie” znajdziemy wiele zaskakujących łamigłówek i zagadek.

Powrót do marzeń

„Magiczny album” to bardzo sympatyczna zabawa dla dzieci oraz niezupełnie dorosłych dorosłych. W „Albumie” znajdziemy wiele zaskakujących łamigłówek i zagadek

Świat komputerowej rozrywki zdominowały gry amerykańskie. Kiedy jednak od czasu do czasu przebijają się także programy europejskie, przynoszą miły powiew świeżości - są bowiem zupełnie inne od produkcji ze Stanów.

Jeżeli ktoś chce się przekonać, jak duża jest ta różnica, powinien zagrać w multimedialną grę „Magiczny album wujka Alberta” (albo jeszcze lepiej kupić ją swojemu dziecku). Została ona wyprodukowana przez francuską firmę EMME i bardzo przyzwoicie spolszczona przez Techland, polskiego dystrybutora.

Trudno powiedzieć, do jakiego gatunku należy właściwie „Magiczny album wujka Alberta”. Na pewno zawiera elementy gry logicznej oraz programu edukacyjnego, ale nie jest ani jednym, ani drugim. Ponieważ tego programu z pewnością nie da się łatwo zaszufladkować, należy go dokładniej opisać.

Wujek Albert jest naszym przewodnikiem po programie i twórcą albumu. To starszy pan w trykotowej koszulce w paski, drucianych okularach i kaszkiecie, spod którego wystaje burza siwych włosów. Jak informuje nas długie filmowe wprowadzenie do programu, wujek Albert cieszy się zasłużoną reputacją marzyciela i dziwaka. Spędza większość czasu w warsztacie, gdzie buduje niedziałające i bezużyteczne maszyny, albo chodzi po okolicy i zbiera rozmaite osobliwe i, oczywiście, także bezużyteczne przedmioty. Podobno w młodości wiele podróżował, ale nie wiadomo, czy obce kontynenty zwiedzał w rzeczywistości, czy tylko w marzeniach.

Wszystkie swoje przygody i wynalazki wujek Albert opisał w wielkim albumie, który zawsze nosił ze sobą. Teraz album wpadł w nasze ręce i musimy zgłębić jego tajemnice. Jak twierdzi wujek (który mówi do nas ze starego szpulowego magnetofonu wyświetlającego tajemniczym sposobem także obraz), po rozwiązaniu wszystkich zagadek albumu dotrzemy do wielkiego skarbu.

Już na pierwszej stronie albumu czeka na nas niespodzianka - w środku roztargniony wujek zamknął zielononiebieską gadającą żabkę, która z wdzięczności za uwolnienie proponuje nam pomoc. Jeżeli nie możemy rozwikłać jakiejś zagadki, wystarczy użyć specjalnego gwizdka z pierwszej strony, żeby usłyszeć podpowiedź. Przyznam się, że ja potrzebowałem ich dość często, i to nie dlatego, że zagadki są bezsensownie trudne - kiedy już się wpadnie na ich rozwiązanie, wydają się bardzo logiczne.

Jak się gra w „Magiczny album wujka Alberta”? Na jego stronach (a może lepiej powiedzieć „w jego stronach”) znajdziemy wiele różnych przedmiotów: aparat fotograficzny, wagę czy gwizdek. Niektóre z nich można wyjąć, np. aparatem da się robić zdjęcia. W środku księgi wre życie: nie tylko chodzą tam karaluchy (wujek, jak się zdaje, nie był pedantem), ale latają też motyle i biedronki Zwierzęta można wyjmować „z albumu” i kłaść obok na stole, podobnie jak inne przedmioty: kamienie, liście czy komplet starych kluczy.

Na początku mamy dostęp do kilkunastu stron w albumie. Żeby uzyskać dostęp do pozostałych, trzeba rozwiązać zagadkę, np. wkleić w odpowiednie miejsce zdjęcie kwiatu albo urządzić na stronie wyścig ślimaka z chrabąszczem i zrobić zdjęcie zwycięzcy. Wtedy otwiera się tajemnicze przejście do następnej strony, gdzie trafimy na kolejne dziwne przedmioty i zagadki

„Magiczny album wujka Alberta” to świetna zabawa nie tylko ze względu na wyobraźnię, z jaką podeszli do tematu autorzy, ale także dlatego, że pozwala nam dostrzegać magiczne właściwości świata, który nas otacza na co dzień - starych domowych drobiazgów, rozproszonych wspomnień i pozornie bezużytecznych przedmiotów.

Bawiłbym się „Magicznym albumem wujka Alberta” całkiem dobrze, gdybym nie musiał się najpierw trochę namęczyć z jego uruchomieniem. Program wymaga zainstalowania QuickTime, odtwarzacza plików multimedialnych Apple. Jeżeli go nie ma w systemie, nie chce się uruchomić. Niestety, po zainstalowaniu QuickTime w wersji załączonej na płycie, program nadal twierdził, że nie ma go w systemie! Nie pomogło nawet ściągnięcie najnowszej wersji z internetu: magiczny album musiałem uruchomić „ręcznie”, szukając na dysku odpowiedniego pliku. Tej łamigłówki chyba wujek Albert nie planował.

Producent: EMME

Dystrybutor: Techland

Minimalne wymagania: PC Pentium, 16 MB RAM, Windows 95 w górę

Cena: 49,90 zł

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.