Icarus

Icarus03.08.1999 12:04
marcindmjqtx

Przenosisz się w czasy średniowiecza. W królestwie Inashy pojawił się zły czarnoksiężnik Kolias, który, jak łatwo się domyślić, chciałby niemal wszystkich pozabijać, a kwitnące królestwo zamienić w zgliszcza. Na jego drodze stanął jednak Dreus - czyli ty i twoja drużyna.

Icarus

Marcin Kaczmarczyk

Przenosisz się w czasy średniowiecza. W królestwie Inashy pojawił się zły czarnoksiężnik Kolias, który, jak łatwo się domyślić, chciałby niemal wszystkich pozabijać, a kwitnące królestwo zamienić w zgliszcza. Na jego drodze stanął jednak Dreus - czyli ty i twoja drużyna.

Twoim zadaniem jest pokonać Koliasa i jego ludzi, co w praktyce przekłada się na trwający paręnaście godzin „spacer” po kilku miastach i ze 30 walk.

Gra jest nieprzyzwoicie liniowa. Zawsze jest tylko jedno rozwiązanie, jedno wyjście i jeden finał. Schemat znany od początku dublowany jest wielokrotnie: sekwencja wideo pokazująca, co się wydarzyło, potem spacer po wiosce od sklepu do gospody, wyjście z mieściny i bitwa w lesie lub na łące. Po bitwie sekwencja animacyjna, spacer po wiosce...

Po wioskach chodzimy w poszukiwaniu broni, którą możemy kupić, napojów „orzeźwiających” itp. Przypomina to „Diablo” i inne gry RPG (role-playing games). Pomysłowy jest natomiast sposób toczenia walk i czerpania z nich korzyści majątkowych. Nie wystarczy wytrzebić przeciwników mieczem, z łuku albo ognistymi kulami. Trzeba jeszcze dopaść kilku skrzynek ze złotem. Za nie w miasteczkach można kupować zbroje, miecze, tajemne mikstury itp. Wręczamy te dobra naszym wojom, przez co są coraz silniejsi, sprytniejsi i bardziej odporni.

Bitwy są rozgrywane w turach - tak jak w szachach. Z jednej strony planszy twoja drużyna (dwóch do ośmiu dzielnych wojów) z drugiej maszkary kierowane przez Koliasa, których zawsze jest więcej.

W grze nie ma żadnych zagadek. Łazi się i to w zasadzie wszystko. Raz trzeba znaleźć jakieś wyjście, kiedy indziej porozmawiać z kilkoma postaciami w określonej kolejności. Ale to chyba jednak nie wada. „Icarus” potrafi wciągnąć na długo i może po prostu dlatego, że jest tak prosty. Jak „Diablo”...

Program kilka razy się zawiesił, a kiedy dotarłem do bitwy bodajże siódmej, w ogóle odmówił współpracy. Rozwiązaniem okazał się mały programik, który znaleźć można na stronach polskiego dystrybutora.

W sumie „Icarus” to nieskomplikowana, nieźle przetłumaczona gra RPG. Cieszy jak film przygodowy z Robin Hoodem.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.