Half-Life: Opposing Force

Half-Life: Opposing Force04.01.2001 14:08
marcindmjqtx

”Half-Life” otrzymał kilkadziesiąt tytułów gry roku i drugie tyle nagród za najlepszą grę 1998 roku. Wielbiciele przygód Gordona Freemana musieli czekać blisko rok na oficjalny dodatek do gry. Niestety, ten program raczej nie zdobędzie żadnej nagrody.

Half-Life: Opposing Force

Adam Leszczyński

”Half-Life” otrzymał kilkadziesiąt tytułów gry roku i drugie tyle nagród za najlepszą grę 1998 roku. Wielbiciele przygód Gordona Freemana musieli czekać blisko rok na oficjalny dodatek do gry. Niestety, ten program raczej nie zdobędzie żadnej nagrody.

Większość gier z gatunku first person perspective (FPP) dziedziczy wady ojca gatunku, słynnego „Dooma”: wątły scenariusz i kiczowatą scenografię. Skoro w grze chodzi tylko o strzelanie, to nie ma potrzeby przejmować się fabułą i troszczyć się o realia świata gry: zespół z firmy id - producenci „Dooma” i „Quake” - okazuje demonstracyjne wręcz lekceważenie dla scenariuszy. Podejście autorów „Half-Life” było inne - i przyniosło im sukces.

Pomysły były...

Akcja rozgrywała się w tajnej bazie wojskowej Black Mesa, w której prowadzono niebezpieczne eksperymenty z bronią biologiczną. Młody naukowiec Gordon Freeman jest świadkiem doświadczenia, które wymknęło się spod kontroli: otwarcia bramy pomiędzy światem Obcych - nad którymi właśnie prowadzono eksperymenty - a Ziemią. „Half-Life” to długa wędrówka przez ruiny bazy Black Mesa, w której walczą między sobą Obcy i przysłani przez rząd komandosi. Jedni i drudzy polują oczywiście na Gordona, którego zadaniem jest uratowanie całej sytuacji. Ponadto wszystko wygląda na tyle wiarygodnie, że kiedy Freemana atakuje helikopter wojskowy, odruchowo mamy ochotę zakryć głowę i schować się pod stół przed ostrzałem.

...lecz się skończyły

„Half-Life: Opposing Force” przenosi nas z powrotem w ruiny centrum badawczego Black Mesa. Tym razem naszym bohaterem jest Adrian Shepherd, komandos w panterce i zielonym berecie, a jego oficjalne zadanie to ujęcie niebezpiecznego naukowca... Gordona Freemana oraz oczyszczenie bazy z Obcych. Sytuacja jednak szybko się komplikuje i wkrótce Shepherd znajduje się w ruinach Black Mesy zdany na własne siły. W czasie swojej wędrówki widzi dwa czy trzy razy przed sobą plecy Gordona Freemana, który jednak zawsze wyprzedza go o krok (i całe szczęście). Na tym pomyśle inwencja autorów dodatku się kończy, jak gdyby w „Half-Life” wykorzystali wszystkie oryginalne pomysły. Dodali kilka nowych rodzajów broni, m.in. karabin snajperski, lekki karabin maszynowy oraz pistolet z celownikiem laserowym. Adrian spotyka też na swojej drodze kilka nowych gatunków Obcych, ale, niestety, bardzo podobnych do poprzedników. Dodano również oddziały ubranych na czarno komandosów, którzy strzelają do wszystkiego, co się rusza - w tym również do komandosów w panterkach, czyli do Adriana i jego kolegów. O ile jednak wcześniej można było zrozumieć, że dla zatarcia śladów nielegalnych eksperymentów wydano żołnierzom rozkaz strzelania do naukowców i ochrony w Black Mesie, to trudno pojąć, dlaczego teraz jedni komandosi strzelają do drugich.

Pozostał niedosyt

Największą wadą „Half-Life: Opposing Force” jest jednak to, że można ją przejść w całości w ciągu kilku godzin. Cały dodatek nie jest dłuższy niż jedna czwarta oryginalnego „Half-Life”. Nie ma tutaj wprawdzie zbyt wielu ciekawych pomysłów, ale na tyle lubię atmosferę oryginalnej gry, że z przyjemnością spędziłbym trochę więcej czasu w Black Mesie. Niestety, autorzy także tutaj poszli po linii najmniejszego oporu. Black Mesę opuszczałem za szybko i z uczuciem niedosytu.

Half-Life: Opposing Force

Producent: Sierra

Dystrybutor: Optimus Pascal

Minimalne wymagania: PC Pentium 133MHz, 24 MB RAM, Windows 95 oraz zainstalowany oryginalny „Half-Life”. Zalecany akcelerator grafiki trójwymiarowej.

Cena: 99 zł

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.