Hakowanie umysłów i cyberstrzelanie - graliśmy w Syndicate [WRAŻENIA]

Hakowanie umysłów i cyberstrzelanie - graliśmy w Syndicate [WRAŻENIA]25.10.2011 12:30
marcindmjqtx

Syndicate FPS-em? Tak i starczy już mało konstruktywnego narzekania na to, że studio Starbreeze nie będzie kontynuowało schedy po Bullfrog. Byłoby ciekawie, ale trendy są jakie są, więc sprawdźmy, czy Syndicate ma szanse na bycie czymś więcej, niż "kolejną strzelaniną".

W Londynie miałem okazję samodzielnie przejść jedną z pierwszych misji w grze. Mowa o Executive Search - zadaniu, które już wcześniej zostało zaprezentowane szerokiej publiczności. Pamiętacie ten filmik?

Początek misji przywodzi na myśl niedawnego „Deus Exa”. Holograficzne reklamy, futurystyczny design, rdzawe światło przedzierające się przez żaluzje. No i te długie płaszcze... Cyberpunkowe standardy są na miejscu, ale z porównaniami do produkcji studia Eidos nie ma się co zapędzać. Syndicate nie aspiruje do miana RPG, nie zachęca do szukania różnych sposobów zaliczania misji. To strzelanina, oddająca nam jednak do dyspozycji kilka ciekawych narzędzi.

Główny bohater nie jest bowiem pierwszym lepszym kawałkiem mięska armatniego, a cyberagentem, specjalizującym się w szpiegostwie przemysłowym. W jego ciało wbudowany został chip, umożliwiający mu między innymi „hakowanie” umysłów przeciwników na odległość. Zmuszenie wroga do popełnienia samobójstwa w trakcie walki przynosi oczywiste korzyści, ale możliwość wpływania na innych czasem otworzy nam drogę do kolejnych lokacji, popychając grę do przodu. Rozmaite urządzenia, przełączniki i wieżyczki strażnicze są zresztą równie podatne na nasze sztuczki, więc uważne rozglądanie się po lokacjach powinno się stać naszą drugą naturą.

Oglądanie, jak kolejni dziennikarze bezradnie zatrzymują przy tych samych drzwiach, których na pozór nie sposób otworzyć, było zabawne do momentu, w którym okazało się, że sam mam problemy dużo wcześniej... Ciekawe, czy Starbreeze oprze się przed wrzuceniem do gry nachalnych wskazówek. Łatwo byłoby przecież wmówić graczom, że to jedna z funkcji cyberulepszenia.

Możliwości wbudowanego w ciało chipa będą zwiększały się wraz z kolejnymi etapami. W prezentowanej misji zaczynałem tylko z opcją „zachęcenia” wroga do popełnienia samobójstwa, ale po niezbyt higienicznym wydobyciu złącza z głowy martwego celu misji pojawiły się nowe opcje. Bardziej destrukcyjne, bo zarówno wybuch broni, jak i przeprogramowanie umysłu przeciwnika tak, by na cel wziął swoich sojuszników przynoszą dużo większe korzyści. Niestety, czas ich ponownego naładowania jest bardzo długi, więc - przynajmniej na początku gry - nie pobawimy się we władcę marionetek. Trzeba będzie postrzelać.

Pistolet czy karabin są całkiem standardowe, ale już działko Gaussa, które pozwala na zablokowanie celownika na wrogu dużo bardziej przypadło mi do gustu. Strzelanie zza winkla pociskami, które po kilku metrach błyskawicznie skręcają w kierunku namierzonego przeciwnika ma w sobie ten cyberposmak, którego chciałoby się jak najwięcej. Oby podobnych wynalazków było w grze jeszcze dużo.

Syndicate skutecznie udało się mnie zaciekawić. Umiejętnościami, uzbrojeniem i cyberpunkowym klimatem, który jednak nie przytłacza zagadnieniami transhumanizmu, a otwiera autorom pole do implementacji futurystycznych zabaw umysłami innych i gadżetami. Dawnego Syndicate nie znajdziecie tu za wiele, ale skreślenie gry Starbreeze z tak błahego powodu jak tytuł byłoby błędem.

Maciej Kowalik

P.S. Oprócz fabularnej misji, w Londynie pograłem też w Syndicate w trybie współpracy. Opowiem Wam o nim za kilka dni.

Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.