„Far Cry": Odsłona druga

„Far Cry": Odsłona druga27.05.2004 16:10
marcindmjqtx

Granicę między przaśną, bo opatrzoną wirtualną rzeczywistością a rajem - przynajmniej dla oka - wyznacza kwota paru tysięcy złotych na nowoczesną kartę graficzną, chyży procesor, ocean RAM-u i parę innych drobiazgów. Oto cena awansu gry „Far Cry” z wyższej klasy średniej do elity

Granicę między przaśną, bo opatrzoną wirtualną rzeczywistością a rajem - przynajmniej dla oka - wyznacza kwota paru tysięcy złotych na nowoczesną kartę graficzną, chyży procesor, ocean RAM-u i parę innych drobiazgów. Oto cena awansu gry „Far Cry” z wyższej klasy średniej do elity

G:KOREKTAwkladkikomputer Lolek Jak ładnie jest w raju

Granicę między przaśną, bo opatrzoną wirtualną rzeczywistością a rajem - przynajmniej dla oka - wyznacza kwota paru tysięcy złotych na nowoczesną kartę graficzną, chyży procesor, ocean RAM-u i parę innych drobiazgów. Oto cena awansu gry „Far Cry” z wyższej klasy średniej do elity

Zdając państwu relację z pierwszych wrażeń po kontakcie ze słynną już grą „Far Cry”, psioczyłem głównie na problemową współpracę programu z kartą graficzną Radeon na rdzeniu R200. Nawiązując do słynnej anegdoty o Napoleonie, aż chciałoby się sparafrazować owo „Po pierwsze, nie mamy armat” na „Po pierwsze, nie mamy odpowiedniego sprzętu”. Trochę czasu minęło, najnowsze sterowniki i łatki sprawiły, że grać się już da bez stresu, pora zatem na podsumowanie. Grę właśnie ukończyłem, nie bez satysfakcji, a jednak bez wątku o trudnej relacji między maszyną a człowiekiem i tym razem obyć się nie może.

Przypominam, że „Far Cry” opowiada historię byłego członka sił specjalnych, który w cywilu zajmuje się dowożeniem swą łodzią klientów na malownicze wyspy Pacyfiku. Jedna z tych wysp okazuje się matecznikiem uzbrojonych po zęby najemników wynajętych przez szalonego genetyka marzącego o zastąpieniu homo sapiens jakąś fajniejszą alternatywą (akurat w tej kwestii jestem w stanie go zrozumieć, zwłaszcza po spędzeniu dłuższego czasu w środkach komunikacji miejskiej). Piękna dziennikarka nie dziennikarka wpada w ręce wroga, dzielny Jack rusza jej na pomoc, co wiąże się z eksterminacją nie tylko wyżej wymienionych najemników, ale i innych groźnych stworzeń, o jakich Linneusz, twórca klasyfikacji roślin i zwierząt, nie miał szansy słyszeć.

Jak się gra? Całkiem przyjemnie. Gra ma niezłą dynamikę, a przy tym do wielu punktów docelowych można się przebijać na różne sposoby. Powiedzmy więc (tylko trochę naciągając), że „Far Cry” to taktyczna gra akcji. Na duże brawa zasługuje tzw. fizyka gry. Jeśli staniemy łazikiem na zboczu, zaraz zacznie się z niego staczać, przyspieszając (ręcznego hamulca nie udało mi się znaleźć). Korzystając zarówno z pojazdów, jak i z łodzi, wyraźnie czuje się ich bezwładność - zróżnicowaną zależnie od masy. Co prawda broń potrafi ześlizgiwać się po zboczach pagórków, jakby były namydlonymi bryłami ze szkła, ale i tak „Far Cry” jest pod względem zgodności z zasadami Newtona krokiem do przodu.

Przeciwnicy potrafią chować się za osłonami, otaczać naszą pozycję, wycofywać po posiłki. Nadal uważam, że trudno w ich przypadku używać terminu „sztuczna inteligencja”, bo potrafią zachować się też jak kompletni idioci, ale i na tym polu widzę postęp, zwłaszcza w odniesieniu do średniej.

Duże wrażenie robią rozległe przestrzenie, które da się swobodnie przemierzać. Jeśli mamy akurat taką fantazję, by nie spieszyć się z realizacją celu misji, tylko ruszyć w zupełnie przeciwnym kierunku, zazwyczaj jest to możliwe. Przemierzamy wtedy nie martwe plansze, ale tereny, rzekłbym, zagospodarowane. A to patrol się trafi, a to obóz zaszyty w dżungli... Autorzy „Far Cry” naprawdę postarali się, aby mikrokosmos gry prezentował się możliwie kompletnie i sugestywnie.

Ową sugestywność dodatkowo podkreśla rewelacyjna oprawa graficzna, imponująca liczbą szczegółów, grą świateł i realistycznie wyglądającymi teksturami. To efekt intensywnego korzystania z nowoczesnych rozwiązań wizualnych, jak np. shadery 2.0 (są też łatki implementujące efekty oparte na shaderach 3.0 - wpisano je w menu specjalnie z myślą o posiadaczach najnowszych GeForce'ów). Jeśli jednak nie mają państwo karty graficznej umożliwiającej pełne korzystanie z dobrodziejstw bibliotek DirectX 9, muszę ze smutkiem uprzedzić, że „Far Cry” w wersji light, czyli dla ubogich, wygląda przyzwoicie, ale nic ponadto.

Jak zatem ocenić tę grę? Fabułą na kolana nie rzuca. Klimatem - cóż, daleko „Far Cry” do „Half-Life'a”. Jeśli jednak mamy szansę docenić urodę tła, łatwo można ulec urokowi tego tytułu. Zwłaszcza że rozgrywkę zaprojektowano bardzo rzetelnie i dzielny Jack nie ma podstaw, by narzekać na monotonię.

„Far Cry”

Producent: CryTech

Dystrybutor: Cenega

Wymagania: procesor z zegarem 1,1 GHz, 256 MB RAM, akcelerator graficzny klasy GeForce 3, CD-ROM x 4

Cena 119 zł

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.