Ej, a graliście w... Ghost Master?

Ej, a graliście w... Ghost Master?10.07.2015 16:00
marcindmjqtx

Widmowy pająk, strach na wróble, Indianin z dziurą w piersi i martwy malarz przychodzą do akademika... Nie, to nie początek kiepskiego żartu, tylko fenomenalna gra z 2003 roku.

Ghost Master zajmuje dosyć specyficzne miejsce w mojej głowie. Pamiętam, że to dobra gra. Pamiętam chyba nawet, że to świetna gra. Znam jej założenia, widzę poszczególne sceny, urywki plansz, twarze odjechanych duchów (lub to co z nich zostało)... Ale kiedy przychodzi do szczegółów, okazuje się, że czas je zatarł. Nie jestem do końca pewny, co wspominam. Nie zmienia to jednak faktu, że chciałem napisać o Ghost Master - bo to nie tylko jeden z najjaśniejszych growych punktów mojego dzieciństwa, ale przede wszystkim tytuł chyba trochę zapomniany i ostatecznie niedoceniony.

Na pierwszy rzut oka wygląda jak Simsy. Chodzi jednak o to, żeby straszyć ludzi za pomocą drużyny złożonej z duchów, potworów i wszelkich innych mrożących krew w żyłach dziwadeł. Nie oznacza to, że gra ma ciężki klimat; jasne, miejscami jest dosyć makabrycznie, ale to ugładzona makabra, taka, której o wiele bliżej do "Czy boisz się ciemności?" niż do "Wzgórza mają oczy". Ghost Master ocieka humorem i luźnym podejściem do tematyki horroru. Poza tym już nawet w wieku jedenastu lat niejasno zdawałem sobie sprawę, że jest popkulturowym przekładańcem. W zabawie słowem, postaciach upiorów i ich umiejętnościach czy sceneriach, w których przychodzi nam działać, poukrywano masę nawiązań nie tylko do klasyki gatunku, ale i najróżniejszych dzieł spoza nurtu straszaków. Czuję, że teraz wyłapywanie tych smaczków byłoby jak obfite grzybobranie w bardzo dusznym, bardzo starym lesie... Takim z samotną chatką w jego sercu, w której od czasu do czasu słychać szloch.

Ghost Master

Wrażenie do dzisiaj robi też zróżnicowanie w widmowych szeregach. Duchów jest dużo i są naprawdę wyjątkowe - każdy z krótką historią, wachlarzem umiejętności i możliwością dokupienia nowych. Do tego sposób werbowania upiorów robi z Ghost Master nie tylko miks gry strategicznej i Simsów, ale jeszcze przygodówki. Zjawy zakotwiczono bowiem w różnych miejscach i aby je uwolnić, należy wykonać jakąś akcję powiązaną z przyczyną ich śmierci. Czasami jest to proste zepsucie odkurzacza, do którego przykuto potencjalnego sojusznika, a czasami trzeba nakłonić śmiertelników, by weszli w odpowiednią interakcję z przedmiotem lub drugim człowiekiem i wykonali tym samym ostatnią wolę umarłego. Solucja problemu bywa nieoczywista, więc nasze szare komórki mają co robić na każdym kroku.

Tak, pamiętam, że najbardziej jarało mnie bogactwo treści - te wykręcone stwory, pomysłowe umiejętności, nietypowy gameplay, zagadki, nawiązania popkulturowe, krótkie biografie wszystkich naszych ofiar z wyszczególnionymi lękami i poziomem wiary w świat nadnaturalny... Dużo tego było. Ktoś przyłożył się do tej gry. Ktoś się bardzo dobrze bawił, projektując tę grę i właśnie dzięki temu wielu graczy bawiło się co najmniej równie dobrze. Szkoda, że współcześnie niewiele osób o niej pamięta.

Ghost Master

Widzę jednak, że jest na Steamie i już wiem, co będę robił po skończeniu Wiedźmina 3. Jak przez mgłę (bardzo gęstą mgłę, w której słychać szmery i dziwne, nieregularne kroki) pamiętam, jak nie mogłem przejść jakiegoś poziomu z jeźdzcem bez głowy. A może po prostu nie potrafiłem go uwolnić? Nie jestem pewien. Ale bardzo chętnie się przekonam, przy okazji sprawdzając, jak wiele popkulturowych mrugnięć umknęło mi dwanaście lat temu.

Patryk Fijałkowski

--

"Ej, a graliście w..." to nasz wakacyjny cykl, w którym będziemy blogować o grach, o których chcemy Wam coś opowiedzieć. Mogą być stare, mogą być nowe, mogą być świetne, a mogą okazywać się też crapami. Grunt, że zmusiły nas do podzielenia się z Wami historyjką.

A może i Was zachęcą do podobnych opowiastek? Śmiało. Ślijcie je na kontakt@polygamia.pl Może trafią na stronę.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.