Doom 64 - recenzja. Diabelnie dobry dodatek do Doom Eternal

Doom 64 - recenzja. Diabelnie dobry dodatek do Doom Eternal23.03.2020 17:06

Mało znany, odgrzewany kotlet na sterydach. Wyjątkowo smaczny

Doom 64 to prawdziwy artefakt. Ukazał się na konsoli, która nie była u nas zbyt popularna. Reprezentował oldschoolowy odłam FPS-ów w momencie, kiedy wychodził już Quake 2 (obydwie gry w Europie ukazały się w grudniu 1997). W drugim "kłeju" mieliśmy już swobodny widok i bardzo zaawansowaną architekturę poziomów. Natomiast Doom 64 serwował nam jeszcze stary paradygmat: giwera na środku ekranu, bez możliwości przycelowania do góry i dołu.

Te 23 lata temu gra Midway (tworzona przy współpracy z id) musiała budzić bardzo skrajne emocje. Dziś natomiast stanowi ciekawą odskocznię. I moim zdaniem ze wszystkich wznowień DOOM-ów z lat 90., to właśnie w tego gra się najlepiej. Szkoda tylko, że na Xbox One, PS4 i PC gra jest dołączana jako bonus do Doom Eternal w edycji Deluxe. Jedynie switchowcy mogą zakupić ją osobno, w bardzo zresztą atrakcyjnej cenie - 20,99 zł.

Szybciej, straszniej, ładniej i...nieco inaczej

Odświeżona wersja Dooma 64 obrała sobie całkiem interesującą niszę, w kontekście wznowień Dooma na konsole. Jest zarówno szybsza niż jakikolwiek inny Doom tamże dostępny, a jednocześnie jest także tytułem znacznie bardziej mrocznym niż pozostałe.

Warto zaznaczyć to, że Doom 64 nie jest remiksem jedynki ani dwójki. Jest to de facto odrębna gra, sequel Dooma 2 z nową fabułą (choć znowu chodzi z grubsza o to samo) i klimatem utrzymanym w mroczniejszym tonie. W wykreowaniu tego ostatniego pomogły między innymi nowe modele wszystkich wrogów, które stworzono od podstaw. Oczywiście swoje robi tutaj także przebudowany system oświetlenia i znacznie większa gra światłem i cieniem. Poprzednie Doomy, choć wizjonerskie, nie były w stanie takich efektów zapewnić.

Swoją cegiełkę w kreowaniu tej bardziej horrorowej, poważniejszej atmosfery dołożyła też m.in. klimatyczna, minimalistyczna, elektroniczna muzyka. Stanowi ona dość duży kontrast wobec brzdąkania a'la Megadeth w jakości MIDI. Także odgłosy wydawane przez wszystkie monstra są całkowicie świeże i mniej archaiczne od poprzedników.

Ogólnie Doom 64 AD 2020, wierny estetyce oryginału, nawet na 65-calowym telewizorze OLED, wygląda zaskakująco przyjemnie dla oka. Duża w tym zasługa tego, jak studio Nightdive podeszło do oryginalnych tekstur, zachowując ich pierwotny styl, ale podbijając je zarazem do 4K. Jeśli chodzi o płynność, gra jest superszybka, co przy zachowaniu świetnego gunplayu sprawia, że ze współczesnej perspektywy gra się w niego najlepiej.

Przy okazji piła łańcuchowa wreszcie budzi postrach i nadaje się do szatkowania czegoś więcej niż pojedynczego Pinky'ego. Wszystko przez to, że wykorzystuje ona podwójne ostrza, a zatem zadaje dwa razy więcej obrażeń. Przez tą drobną z pozoru zmianę Midway podkręcił znacznie dynamikę gry, bo ta wreszcie zachęca do walki w zwarciu. Innym dodatkiem do arsenału jest laserowa, demoniczna wariacja na temat Chainguna, czyli Unmaker. Co ciekawe, tę broń, do tej pory dostępną wyłącznie w Doomie 64, można zdobyć także w Doom Eternal.

Trzon rozgrywki i mechanika nie zmieniły się mocno, ale to i tak bardzo wartościowy dodatek do kanonu serii Doom. Niby to samo, co wcześniej, ale w klimacie, jakiego do tej pory nie było. W 1997 zdawał się być niewłaściwą grą w niewłaściwym czasie. Teraz, w dobie renesansu zręcznościowych tytułów w stylu retro, jest to strzał w dziesiątkę.

Drobiazgi, których zabrakło

Jeśli mam na coś ponarzekać, to powiem, że przeszkadza mi brak dokładniejszego podglądu statusu save'ów, np. godziny wykonania zapisu. Jeśli mamy kilka stanów gry z tego samego poziomu, nie sposób podejrzeć, który jest najświeższy. Innym drobiazgiem, jakiego nie umieściło skądinąd bardzo szanowane w kwestii remasterów Nightdive Studios, to opcja szybkiego zapisu i wczytywania gry z menu pauzy (na Switchu w Doom 2 są to przyciski L/R).

Bardzo się cieszę, że Bethesda postanowiła odkopać Dooma 64. Dzięki tej nowoczesnej re-edycji dostępnej na każdy sprzęt nowej generacji cała rzesza graczy może przekonać się, jaką osobliwą bestią był w momencie swojego wydania, ale zarazem doświadczyć go w najlepszym, arcade'owym stylu.

I tak właśnie powinno się wyprowadzać niedoceniane swego czasu gry z czeluści. Wznowienie Dooma 64 to wbrew pozorom spore wydarzenie, bo gra jest łącznikiem między światem klasycznego Dooma a nowej szkoły zaczętej przez Dooma 3. Najbardziej kuriozalne (choć może nie aż tak dziwne) jest to, że Doom 64 zestarzał się znacznie lepiej niż uznawane wtedy za rewolucyjne w swoim gatunku, także wydane na Nintendo 64, w pełni trójwymiarowe Goldeneye.

Platformy: PC, PS4, XONE, Switch Producent: Nightdive Studios Wydawca: Bethesda Data premiery: 20.03.2020 Wersja PL: nie Minimalne wymagania PC: Windows 10, Intel Core i5-750, 8 GB RAM, karta graficzna GTX 660 / Radeon R7 240 / Intel HD 530 Grę do recenzji podrzuciła Cenega, polski wydawca gry. Graliśmy na Xbox One X.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.