Diablo 2 (pierwsze wrażenia)

Diablo 2 (pierwsze wrażenia)18.04.2000 12:00
marcindmjqtx

Ponad 138 tys. osób zarejestrowało się w ciągu jednej doby na internetowych serwerach firmy Blizzard, żeby móc zagrać w testową wersję „Diablo II” - najbardziej oczekiwanej gry komputerowej w historii przemysłu rozrywkowego. Tylko tysiącu z nich udało się zagrać - w tym mnie.

Diablo 2 (pierwsze wrażenia)

Ponad 138 tys. osób zarejestrowało się w ciągu jednej doby na internetowych serwerach firmy Blizzard, żeby móc zagrać w testową wersję „Diablo II” - najbardziej oczekiwanej gry komputerowej w historii przemysłu rozrywkowego. Tylko tysiącu z nich udało się zagrać - w tym mnie.

Fenomen „Diablo II” to w co najmniej równym stopniu osiągnięcie programistów i specjalistów od marketingu. Pierwsza część gry była bestsellerem 1997 r., sprzedano setki tysięcy egzemplarzy. Premierę drugiej części gry odkładano przez prawie dwa lata, a starannie dawkowane informacje o nowych bohaterach i potworach w zmodernizowanym magicznym świecie podnosiły emocje graczy i zapełniały dziesiątki stron czasopism o grach. Aktualny termin premiery to 1 czerwca, ale już jest bardzo prawdopodobne, że zostanie jeszcze o kilka tygodni przesunięty.

Fabuła gry zabiera nas na wyprawę przeciw szatanowi - tytułowemu Diablo - który wprawdzie został pokonany w pierwszej części gry, ale po krótkim czasie powrócił, budząc strach i siejąc zniszczenie w spokojnej, stylizowanej na średniowieczną niemiecką wieś okolicy. Druga część „Diablo” w niewielkim tylko stopniu różni się od pierwszej: grafika łączy tradycyjne, „rysowane” tło z trójwymiarowymi postaciami bohaterów i potworów oraz z nowoczesnymi efektami świetlnymi, do których potrzebne są akceleratory grafiki trójwymiarowej. Programiści Blizzarda mają zasłużoną reputację perfekcjonistów - gra jest bardzo starannie dopracowana, zarówno od strony plastycznej, jak i technicznej. Próbna wersja „Diablo II” nie ma prawie żadnych błędów i zawiesza się znacznie rzadziej od większości gier, które można kupić w sklepach.

Dopieszczono także wiele drobnych szczegółów. Możemy na ekranie zobaczyć szczury, które zjadają ciała pokonanych wrogów: uciekają, kiedy zbliża się do nich bohater. Tchórzliwe małe demony atakują nas tylko w grupach, którymi przewodzi szaman: szaman ciska w nas ognistymi kulami i potrafi wskrzeszać poległe potwory na polu walki. Kiedy zginie, jego podwładni rozbiegają się w panice.

W porównaniu z pierwszą częścią gry scenariusz został znacznie bardziej rozbudowany i podzielony na cztery rozdziały-etapy. Każdy z nich kończy się pojedynkiem z demonem - ostatni z nich to sam diabeł. W pierwszym akcie odwiedzamy m.in. zniszczone miasteczko Tristram - miejsce, w którym rozgrywała się akcja pierwszego „Diablo” - a nasz główny przeciwnik demon Andariel czeka w podziemiach pod zniszczonym gotyckim klasztorem.

Wyprawę można co prawda odbyć samotnie, ale „Diablo” swe ogromne powodzenie zawdzięcza przede wszystkim rozbudowanym możliwościom gry w Internecie. Przeciw siłom ciemności może wyruszyć nawet ośmioosobowa drużyna, składająca się z różnych postaci - od delikatnej czarodziejki po potężnego barbarzyńcę, który wygląda jak łysy Arnold Schwarzenegger. Gracze mogą także walczyć, handlować i rozmawiać między sobą - i muszę przyznać, że jest to bardzo wciągająca zabawa. Kiedy moje komputerowe alter ego - dzielnego (chociaż niedoświadczonego) rycerza Adama - opadło stado demonów, dwóch krążących w pobliżu barbarzyńców wybawiło go z opresji, a na odchodnym zostawili mu kilka wartościowych przedmiotów. Co prawda Adam nie mógł ich użyć - był jeszcze za słaby - ale i tak długo byłem pod wrażeniem tej przygody.

Wszystko wskazuje na to, że nowe „Diablo” powtórzy sukces swojego poprzednika. Także reakcje moich kolegów. Na hasło „Diablo II” reszta dziennikarzy z działu nauki „Gazety” porzuciła na chwilę pisanie artykułów o raku, viagrze i czarnych dziurach, a dział komputerowy bez zwyczajowego narzekania zmontował świetny komputer, abym mógł do woli testować grę. Jakieś diabelskie sztuczki?

Adam Leszczyński

Adam Leszczyński

Diablo II Producent: Blizzard Dystrybucja: CD Projekt Polska premiera: 1 czerwca (zapowiedź) Cena: 159 zł

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.