Command & Conquer: Tiberian Sun

Command & Conquer: Tiberian Sun28.09.1999 14:09
marcindmjqtx

Sprzedaż poprzednich części „Command & Conquer”, wraz z licznymi dodatkami, „złotymi edycjami” i wydaniami dla kolekcjonerów, sięgnęła na świecie blisko 10 mln egzemplarzy. Niestety, trudno oczekiwać, aby „Tiberian Sun” odniosła podobny sukces.

Command & Conquer: Tiberian Sun

Adam Leszczyński

Sprzedaż poprzednich części „Command & Conquer”, wraz z licznymi dodatkami, „złotymi edycjami” i wydaniami dla kolekcjonerów, sięgnęła na świecie blisko 10 mln egzemplarzy. Niestety, trudno oczekiwać, aby „Tiberian Sun” odniosła podobny sukces.

Wprawdzie w pierwszych tygodniach września gra znalazła się na pierwszych miejscach w rankingach sprzedaży w USA, ale zarówno zwykli gracze, jak i zawodowi recenzenci nie mogli ukryć rozczarowania. Być może po trzech latach oczekiwania - bo aż tak długo trwała produkcja „Tiberian Sun” - nadzieje były zbyt duże.

Akcja gry ma miejsce w 20 lat po wydarzeniach, w których mogliśmy uczestniczyć, grając w pierwszą część. Przypomnijmy: na powierzchni ziemi zaczęła pojawiać się tajemnicza, szkodliwa dla ludzi substancja - tiberium. Zagrożenie dla populacji było tak duże, że pociągnęło za sobą załamanie się tradycyjnego porządku politycznego: państwa nie mają już znaczenia, a światem rządzą dwie zwalczające się wzajemnie potężne organizacje przemysłowo-militarne. Dobro w grze reprezentuje GDI (spadkobierca ONZ), a zło - totalitarne Bractwo NOD, którym włada charyzmatyczny przywódca Kane. Pierwsza część gry zakończyła się porażką NOD i śmiercią Kane'a. Okazuje się, że niebezpieczeństwo nie zostało jednak do końca zażegnane - Kane pojawia się znowu, a co więcej, wygląda tak, jakby od czasu swojej domniemanej śmierci wcale się nie postarzał. Zjednoczone pod jego dowództwem Bractwo staje się znów poważnym zagrożeniem.

Pomiędzy kolejnymi misjami oglądamy nakręcone z dużym nakładem środków przerywniki filmowe (występuje w nich m.in. Michael Biehn, znany z pierwszej części filmu „Terminator”). Wstawki filmowe są interesujące i zupełnie dobrze zagrane - co jest, jak na grę komputerową, bardzo dużym osiągnięciem. Na tym jednak sukcesy techniczne „Tiberian Sun” właściwie się kończą.

Grafika jest bardzo tradycyjna (nie ma nawet mowy o wykorzystywaniu sprzętowej akceleracji 3D) i w większości wypadków tylko udaje trójwymiarową. Teren bitwy jest zwykle płaski i mało ciekawy, chociaż autorzy wprowadzili do gry mosty, które możemy wysadzać i odbudowywać, urozmaicając tym samym repertuar naszych taktycznych operacji. Każdemu, kto grał wcześniej w „Total Annihilation” ograniczenia znane z poprzednich cześci wydadzą się irytujące: w dalszym ciągu można budować tylko jeden budynek w danym momencie (nawet jeżeli mamy odpowiednie fundusze), a sztuczna inteligencja komputerowego przeciwnika - chociaż lepsza niż u poprzedników - nadal pozostawia wiele do życzenia.

Innowacji jest jednak wystarczająco dużo, aby przy „Tiberian Sun” dobrze się bawić. Mamy więc do dyspozycji szereg nowych jednostek bojowych, w tym m.in. cyborgi i transportery opancerzone, które mogą poruszać się pod ziemią (przewożąc naszych żołnierzy w sam środek bazy nieprzyjaciela). Gra składa się z dwóch kampanii, w których dowodzimy odpowiednio siłami GDI i NOD, a każda z nich składa się z kilkunastu starannie przygotowanych i interesujących misji. Wielbicieli serii „Command & Conquer” powinno zadowolić to na jakiś czas. Inni zaś mogą mieć nadzieję, że w kolejnej części gry - którą producent oczywiście już zapowiedział - znajdziemy więcej nowych pomysłów.

Tiberian Sun

Producent: Westwood

Minimalne wymagania: PC Pentium 166 MHz, 32MB RAM

Dystrybucja: IPS

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.