„Airlines 2": Lekcja dla przedsiębiorcy

„Airlines 2": Lekcja dla przedsiębiorcy03.08.2003 12:00
marcindmjqtx

Chciałbyś wziąć udział w katastrofie lotniczej? Sięgnij po „Airlines 2". Gdyby samoloty spadały z nieba tak często jak w tej grze, bałbym się chodzić po ulicach

Chciałbyś wziąć udział w katastrofie lotniczej? Sięgnij po „Airlines 2". Gdyby samoloty spadały z nieba tak często jak w tej grze, bałbym się chodzić po ulicach

Lekcja dla przedsiębiorcy

Chciałbyś wziąć udział w katastrofie lotniczej? Sięgnij po „Airlines 2". Gdyby samoloty spadały z nieba tak często jak w tej grze, bałbyś się chodzić po ulicach.

Tak jakoś się utarło, że najlepsze gry ekonomiczne pozbawione są z reguły graficznych fajerwerków. Co zrobić jednak, kiedy zapowiadająca się nad wyraz interesująco strategia ekonomiczna okazuje się nie tylko mało atrakcyjna wizualnie, ale na dodatek pełna głupich błędów? Z tą właśnie mało zabawną sytuacją mamy do czynienia w przypadku symulatora linii lotniczych „Airlines 2".

Po programie „Airlines 2" obiecywałem sobie całkiem sporo. Dla przemyślanej i dobrze zaprojektowanej gry ekonomicznej jestem w stanie przymknąć oko na graficzne niedostatki. W przypadku nowej gry Global Star Software moja tolerancja dla wizualnie nieatrakcyjnych strategii znacząco spadła. I nie dlatego, że grafika nie powala na kolana - w grze nie ma praktycznie nic, co rekompensowałoby jej braki. W trakcie odniosłem nieodparte wrażenie, że opracowanie „Airlines 2" ma jakość pracy domowej odrobionej na kolanie lub przepisanej od kolegi. Grafika nie jest wymagająca, choć muszę przyznać, że pomysł opracowania mapy świata na globusie, który można dowolnie przewijać we wszystkie strony oraz przybliżać, jest interesujący. Nie do końca wiem jednak, dlaczego gra, która nie sprawia wrażenia szczególnie obciążającej system, ma stosunkowo duże wymagania sprzętowe i zajmuje tyle miejsca na dysku.

Program ma jednak kilka zalet - głównie jednak statystycznych i cenowych. To jedna z najtańszych gier, jakie można kupić w Polsce. Gracze mają do wyboru ok. 110 różnych samolotów, 253 porty lotnicze i 15 regionów geograficznych, na których mogą tworzyć połączenia lotnicze. W miarę gry zyskujemy możliwość ekspansji na kolejne rynki. Duża liczba rozwijanych menu oferuje spory zestaw opcji niezbędnych do zarządzania linią lotniczą. Niestety, twórcy zapomnieli o kilku elementach dotyczących pojedynczych linii - nie możemy szkolić załogi, wybierać pilotów, negocjować z nimi cen. Sztywne są także reguły handlowe. Ceny i popyt sprawiają wrażenie ustalanych na zasadzie losowej. Nie ma się dużego wyboru towarów, które można transportować. Od zera do pięciu, sześciu produktów w naprawdę wielkich miastach. Trudno ustalić, czy na transporcie danego towaru zarobimy, czy stracimy, bowiem nie istnieje nic takiego jak ekran handlowy. Przyjemność z gry ma się więc sprowadzać do obserwowania tego, jak nasze samoloty beztrosko latają z jednego miasta do drugiego, a pieniądze zasilają nasze konto.

Beztroska szybko się jednak kończy i stajemy przed sytuacjami, które najczęściej okazują się bez wyjścia. Na przykład po zainwestowaniu 20 mln dol. w samoloty, biura i połączenia po kilku miesiącach okazuje się, że komputer zmienił większość parametrów używanych przez nas lotnisk. W efekcie nasze samoloty stają się zbyt małe lub zbyt duże, żeby z nich korzystać. Linie zostają zawieszone i musimy ponosić koszty utrzymania uziemionych samolotów. Gra w tym momencie praktycznie się kończy, bo nie mamy zwykle wystarczająco dużo pieniędzy, nawet po wyprzedaży całego majątku, by kupić jeden większy samolot. A kilka miesięcy w skali gry, której czas trwania zaplanowany jest na 45 lat, to naprawdę niewiele.

Parę słów warto także poświęcić giełdzie, która przez kilka lat jest miejscem, gdzie wszystkie akcje stabilnie idą w górę. Wystarczy maksymalnie zapożyczyć się w banku i kupić dużo akcji konkurencji, żeby spłacić wielomilionowe kredyty w ciągu paru miesięcy. Żeby stać się milionerami, wcale nie musimy uruchamiać linii lotniczych. W tym momencie rodzi się pytanie: czy na pewno mamy do czynienia z symulatorem linii lotniczych?

Przekleństwem gracza w „Airlines 2" są jednak wspomniane na wstępie katastrofy lotnicze. Po kilku latach działalności możemy być pewni, że co najmniej jeden z naszych samolotów miesięcznie spłonie w przestworzach lub dozna trwałych uszkodzeń w wyniku kontaktu z podłożem. Na tym etapie gry większość z nich jest warta dużo więcej, niż wynoszą nasze miesięczne zyski. Jak łatwo policzyć, nie trzeba dużo czasu, żeby stać się kompletnym bankrutem. Jeśli „Airlines 2" ma służyć jako lekcja instruktażowa pokazująca, jak stać się z pucybuta milionerem, a później wszystko stracić, może warto by umieścić ją na liście obowiązkowych pozycji dla mało odpornych psychicznie przedsiębiorców? Niech uczą się przegrywać.

„Airlines 2"

Producent: Global Star Software

Dystrybutor: Play

Wymagania minimalne: Pentium II 500 Mhz, 64 MB RAM (rekomendowane 128 MB), akcelerator 3D z 32 MB RAM, CD-ROM 40x, 400 MB na dysku twardym

Cena: 19,90 zł

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.