Among the Sleep daje nam wcielić się w dwulatka, który przemierza ciemny dom po tym, jak jego łóżeczko wywróciło się w tajemniczych okolicznościach. Gra bazuje na chwytach znanych nam już z innych podobnych produkcji – gier z elementami grozy z perspektywy pierwszej osoby. Wcielenie się w tak małe dziecko ma swoje konsekwencje. Berbeć wspinać się musi na sprzęty domowe, by być w stanie dosięgnąć konkretnych przedmiotów lub ich użyć. W tym celu gra umożliwia nam interakcję z większością przedmiotów, które znajdują się w zasięgu dziecka (czyt. głównie na podłodze, stolikach i szafkach). Co wie pewnie również większość rodziców i starszego rodzeństwa – dużo szybciej porusza się na czworaka niż w pozycji pionowej (chociaż zważywszy na fakt, że ma już dwa lata, może to trochę dziwić). Dom, chociaż rzecz jasna obfituje w niezbyt straszne sprzęty codziennego użytku, tonie w ciemnościach – na zewnątrz jest wszak noc, a z nieba leje jak z cebra. Naszemu łazikowaniu towarzyszą więc odgłosy burzy i dźwięki domu.
Każdy zainteresowany jest w stanie pobrać darmową wersję alfa z tego miejsca (Windows), stąd (MAC) lub o tutaj (Linux). Rzut okiem na stronę projektu gry na Kickstarterze zdradził mi również, że przekroczony został próg finansowy, który umożliwia otrzymanie twórcom pieniędzy na jej ukończenie (każdy z nich jest sobie również w stanie kupić lody). Hurra!