Ace Combat: Assault Horizon - zapowiedź
Ace Combat: Assault Horizon - zapowiedź
04.10.2010 17:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Seria Ace Combat towarzyszy PlayStation praktycznie od początku istnienia tej marki. Tym bardziej dziwi fakt, że jak do tej pory PlayStation 3 nie doczekało się swojej wersji strzelaniny od Namco Bandai (teraz Project Aces). Fires of Liberation pojawiło się wyłącznie na Xboksa 360, co przez posiadaczy PS3 i zarazem fanów cyklu odebrane zostało jak policzek.
Michael Bay i jego kop
Najnowsze Ace Combat przyniesie zupełnie nową jakość. Skostniała już, licząca przeszło piętnaście lat seria przejdzie solidny remont. Deweloper na każdym kroku przypomina, że znowu nie ma mowy o symulatorze, tylko o dynamicznej grze akcji, jeszcze bardziej intensywnej i wartkiej niż poprzednio.
Zabawa ma być szybka, efektowna i bajerancka. Aby się o tym przekonać, wystarczy obejrzeć świetny zwiastun, który poraża epickością i patetycznością. Widać, że przy produkcji gry Japończycy wzorują się na stylu amerykańskiego reżysera Michaela Baya, znanego z takich kasowych przebojów jak Armageddon czy Pearl Harbor. Po raz drugi w historii cyklu deweloper zerwie z fikcyjnymi państwami i naciąganą fabułą, wymyślając na potrzeby gry konflikt między Stanami Zjednoczonymi, a Rosją. Wojna rozpocznie się nad Florydą, którą zaatakują rosyjskie myśliwce pod dowództwem porucznika Markova, prawdziwego asa tamtejszego lotnictwa. Rzecz jasna, z czasem fabuła tak się pogmatwa, że nie będziemy wiedzieli dokładnie, kto faktycznie stoi po czyjej stronie.
Helikopter w ogniu
Polatamy nad doskonale (jakże by inaczej) odwzorowanymi lokacjami, a pomoże nam w tym satelitarny system GeoEye. Jak na razie jedyna pewna miejscówka to słoneczne Miami, ale możemy spodziewać się, że trafimy także nad Rosję i gdzieś nad Bliski Wschód, być może do Afganistanu lub Iraku. Wśród maszyn lotniczych ujrzymy same najnowocześniejsze – F-22A Raptor, A-10A Thunderbolt II czy Su-24 to tylko kilka z nich. Największa jednak sensacja to pojawienie się śmigłowców bojowych i transportowych. Potwierdzone jak na razie helikoptery to potężny AH-64 Apache i legendarny UH-60 Black Hawk. Co ciekawe, nie tylko zasiądziemy za ich sterami, ale także przejmiemy boczne działka, aby siać na ziemi straszliwe spustoszenie.