Quantum Break na Steamie gwoździem do trumny planów Microsoftu?

Quantum Break na Steamie gwoździem do trumny planów Microsoftu?

Quantum Break na Steamie gwoździem do trumny planów Microsoftu?
03.10.2016 18:36

Wydana pod koniec zeszłego tygodnia steamowa wersja gry Quantum Break działa zdecydowanie wydajniej (przynajmniej na części kart) od premierowej, sprzedawanej wyłącznie na Windows Store. Ci, którzy kupili grę na Windows Store, mogą tylko żałować.

Quantum Break miał być argumentem za tym, że Microsoft jest w stanie stworzyć kompletny, atrakcyjny ekosystem dla graczy. Ekosystem, w którym nie jest istotne, na jakiej platformie się gra. Ci, którzy kupili grę w wersji cyfrowej na Xboksie One, dostali klucz do pecetowej „za darmo”. W ten sposób gigant z Redmond chciał zapewne pokazać, że utrata statusu wyłączności tego tytułu nic złego nie oznacza. Gracze xboksowi nic nie stracili. Wszyscy zyskaliśmy. A Windows w końcu będzie atrakcyjną platformą do grania, nie tyle rywalizującą z Xboksem, co go uzupełniającą.

Tyle tylko, że z tą pecetową wersją, sprzedawaną w Windows Store i dostępną wyłącznie na Windows 10, od początku były głównie problemy. Od istotnych, z wydajnością i stabilnością gry, po – wydawałoby się – trywialne, jak brak przycisku wyjścia z gry w menu głównym. Remedy obiecywało ich usunięcie, prawda jednak jest taka, że nie ze wszystkim się udało. A od premiery mija już pół roku.

Obraz

Tymczasem pod koniec ostatniego tygodnia gra trafiła na Steama i tak jak można było przypuszczać już na początku sierpnia, to wydanie jest pod każdym względem lepsze od microsoftowego. I nie chodzi tu tylko o to, że działa nie tylko na Windowsie 10.

Jak bowiem informuje Digital Foundry, steamowa wersja gry Remedy działa lepiej, szybciej i stabilniej niż ta z Windows Store. Jest tak dlatego, że uwolniony spod jarzma Microsoftu Quantum Break może działać pod kontrolą DirectX 11, z którym twórcy – czego zresztą nie ukrywają – czują się dużo lepiej.

Podczas testów tej wersji Quantum Breaka Digital Foundry udało się ustalić, że eliminuje ona wszystkie problemy gry na kartach nVidii. Tam, gdzie wcześniej dochodziło do zacięć i zawieszania się gry, teraz chodzi ona całkowicie stabilna. Mało tego, zanotowano również istotny wzrost wydajności – nawet o ponad 30 proc. przy identycznej jakości obrazu.

Podczas testów tej wersji Quantum Breaka Digital Foundry udało się ustalić, że eliminuje ona wszystkie problemy gry na kartach nVidii. Tam, gdzie wcześniej dochodziło do zacięć i zawieszania się gry, teraz działa ona całkowicie stabilna. Mało tego, zanotowano również istotny wzrost wydajności – nawet o ponad 30 proc. przy identycznej jakości obrazu.

Obraz

Quantum Break ze Steama działa więc w 45 FPS-ach na GeForce'ie GTX 970, na którym w wersji DirectX 12 „wyciągał” zaledwie 33 FPS-ów. Na GeForce'ie GTX 1060 – 48 FPS-ów w porównaniu do 40. Wszystko to na maksymalnych ustawieniach jakości grafiki. Warto tu dodać, że DirectX 12 nie dodaje do Quantum Breaka żadnych efektów graficznych, nieobecnych na „jedenastce”.

Takiej zmiany nie zauważono na kartach AMD, na których gra radziła sobie dobrze już w wersji na Windowsa 10. Tak czy inaczej jednak pokazuje to jedno – ci, którzy kupili grę Remedy w wersji na PC z Windows Store, tylko stracili. Szczególnie, że – jak podawali już przedstawiciele fińskiego developera – raczej nie mają co czekać na poprawki znajdujących się jeszcze w grze błędów.

Dla Microsoftu i przyszłości jego wizji ujednoliconej platformy dla graczy nie jest to z pewnością dobra wiadomość.

Dominik Gąska

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)