Ninja Assault

Ninja Assault

marcindmjqtx
18.11.2003 08:00, aktualizacja: 08.01.2016 12:56

„Znacie to? Znamy! To posłuchajcie...". Historia zaczyna się w feudalnej Japonii, gdy zły szogun Kigai (udowodniona kolaboracja z demonami) porywa księżniczkę Koto i dwóch ochroniarzy księżniczki musi mu nakopać. Aktu słusznego odwetu dokonują, strzelając do fizycznych i astralnych oprychów szoguna. W dwóch słowach: schematyczna strzelanka. Chwytamy pistolet (kompatybilny z GunConem) w garść i ratujemy świat.

„Znacie to? Znamy! To posłuchajcie...". Historia zaczyna się w feudalnej Japonii, gdy zły szogun Kigai (udowodniona kolaboracja z demonami) porywa księżniczkę Koto i dwóch ochroniarzy księżniczki musi mu nakopać. Aktu słusznego odwetu dokonują, strzelając do fizycznych i astralnych oprychów szoguna. W dwóch słowach: schematyczna strzelanka. Chwytamy pistolet (kompatybilny z GunConem) w garść i ratujemy świat.

Namco podejmuje już drugą próbę dorównania arcydziełu rzemiosła, jakim jest (przynajmniej w moich oczach) „Time Crisis 2". I, podobnie jak w wypadku „Vampire Night", próba się nie powiodła. Przyczyny zasadniczo są dwie. Po pierwsze - udziwnienie. Na ekranie widzimy miszmasz przyrządzony z ludzi (miecze, łuki i inna broń konwencjonalna), demonów (wszelkiego rodzaju i różnych kształtów, na ogół zioną ogniem bądź morderczym szlamem), automatów bojowych przypominających te z filmu „Bardzo Dziki Zachód" i licho wie, czego jeszcze. I do tego wszystkiego bohater uzbrojony w pistolet automatyczny pasujący do realiów gry jak pięść do nosa. Rezultat jest absolutnie nieprzekonujący (chociaż zapewne zabójczo postmodernistyczny).

Po drugie - grafika. Mdłe barwy - brudny fiolet, brudna zieleń, brudne wszystko. Przeciwnicy w większości prezentują się mało efektownie, chociaż zdarzają się wyjątki (moim ulubieńcem jest jeden z bossów - ogromna płonąca wiewiórka o trzech ogonach). Scenerie są raczej bure i nieciekawe.

Akcja gry jest cokolwiek chaotyczna i ździebko za szybka, grać się jednak da, i to nie bez pewnej przyjemności. I to jest chyba najważniejsze. Jeśli ktoś wycisnął już wszystkie soki z „Time Crisis 2", a ciągle chce strzelać - może sięgnąć po „Ninja Assault". W innym wypadku prawdopodobnie może wybrać lepiej.

Ninja Assault

Platforma: Playstation 2

Producent: Namco

Dystrybutor: Sony Poland

Cena: 229 zł

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)