Do widzenia, do jutra

Do widzenia, do jutra

Do widzenia, do jutra
marcindmjqtx
16.05.2015 10:26, aktualizacja: 15.01.2016 14:50

Na każdego przychodzi pora. Przyszła i na mnie.

Nie jestem już redaktorem Polygamii. Po prawie pięciu latach pisania o grach moja przygoda dobiegła końca. By była jasność, nikt mnie nie zwolnił ani nie wyrzucił. Po prostu wykonałem już wszystkie zadania na tym obszarze i najwyższy czas ruszyć do następnego. Platyna w grze zwanej życiem sama się w końcu nie zrobi.

To były dobre lata. Poznałem świetnych ludzi, mnóstwo się nauczyłem. Gdyby ktoś cofnął czas i miałbym podjąć decyzję o rozpoczęciu pracy w Poly raz jeszcze, zrobiłbym to bez wahania. Nie codziennie masz okazję spełnić marzenia z dzieciństwa.

Przez te lata napisałem dosłownie setki tekstów i przygotowałem pewnie drugie tyle materiałów wideo. Nie ze wszystkiego jestem dziś oczywiście zadowolony - to chyba normalne - ale mnóstwo jest rzeczy, z których, tak, jestem zwyczajnie dumny. 4 lata z rzędu byłem na E3 i Gamescomie, 6 razy z rzędu wyjazdy te organizowałem i koordynowałem. Na pokaz Godusa w cztery oczy z Peterem Molyneux nikt mnie nie zaprosił - wprosiłem się sam (z emocji nie zrobiłem ani jednego ostrego zdjęcia). Przeprowadziłem spis powszechny polskich twórców gier i podsumowałem go. Wymyśliłem i kilkukrotnie przygotowałem polygamiowe podsumowania roku. Przeprowadziłem wywiady takie jak ten albo ten, pisałem teksty analityczne albo zabawno-reporterskie. I nawet na chwilę zostałem komentatorem sportowym. Było świetnie.

Jeśli podobała Ci się choć jedna z rzeczy, które kiedykolwiek tu zrobiłem, dziękuję, Czytelniku. Przyjemność po mojej, jak mawiają.

Dziękuję też wszystkim tym, z którymi miałem okazję pracować. Szczególnie Pawłowi K., który przez lata był moim redakcyjnym "kolegą z ławki" i choć lubiliśmy się pokłócić - i to tak do krwi, na noże - to praca w Poly nigdy nie była już taka sama, gdy odszedłeś. Kto wie, może jeszcze kiedyś zrobimy coś razem... Poza tym dziękuję naczelnym - Piotrkowi, Konradowi i Marcinowi. Wszystkim innym (w kolejności losowej) - Maćkowi, Pawłowi W., Patrykowi, Oskarowi, Karolowi, Kamilowi, Marcinowi L., Marcinowi J., Wojtkowi, Pawłowi P., Sławkowi, Andrzejowi, Adamowi, Bartkowi, Piotrkowi B., a także siostrzanej redakcji Technologie.gazeta.pl i wszystkim, którzy się przez nią przewinęli - Radkowi, Piotrowi, Łukaszowi J., Łukaszowi C., Krzyśkowi i Asi. Dziękuję też wszystkim innym, z którymi zdarzyło mi się współpracować, ludziom z innych działów albo wręcz serwisów, bo my się, wiecie, generalnie lubimy i pomagamy, gdy trzeba. Pamiętacie, jak opisałem, że prawie zwymiotowałem podczas gry na Morfeuszu? Mielu ustawił mi kamerę. Dzięki, Mielu!

Nie żegnam się. Mówię "Pa!" - może jeszcze kiedyś się spotkamy.

Ruszam ku nowym wyzwaniom.

Pa.

Tomasz Kutera

PS Wyjeżdżam na kilka dni, by zregenerować siły przed walką na nowych frontach. Na pewno będę zaglądał w komentarze, ale będę miał też ograniczony (mocno) dostęp do sieci. Jeśli chcecie mi coś przekazać albo przybić wirtualną piątkę, to będzie mi niezwykle miło, ale chwila może minąć, nim odpiszę - nawet kilka dni.

Obraz
Źródło artykułu:Polygamia.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)