Znikający Makarow, czyli jak DayZ pokazało środkowy palec nowym graczom

Znikający Makarow, czyli jak DayZ pokazało środkowy palec nowym graczom18.06.2012 18:45
marcindmjqtx

Słyszeliście zapewne o DayZ - modzie do ArmA 2, który przenosi akcję gry do Czarnorusi opanowanej przez zombie.

O tej grze pisał u nas choćby Shador. Krótko wyjaśniając - DayZ wyróżnia się tym spośród gier o zombie, że kładzie ogromny nacisk na przetrwanie. Naszym zadaniem nie jest latanie w kółko i wyżynanie masy potworów, ale przeżycie jak największej liczby dni. Nie jest to łatwe, ponieważ na początku dostajemy jedynie marny pistolet z kilkoma magazynkami, jedzenie i wodę.

A przynajmniej dostawaliśmy.

Wraz z łatką 1.7.1 lądując na plaży Czarnorusi nie posiadamy niczego oprócz bandaża, środków przeciwbólowych i plecaka z latarką w środku. Miałem pecha, bo w DayZ zacząłem grać wczoraj, w dniu pojawienia się łatki. Wniosek? Na razie tytuł jest dla mnie niegrywalny. Makarow był jedyną obroną przed zombie. Teraz w sytuacji, kiedy napatoczymy się na nieumarłego, nie możemy nic mu zrobić. Walka wręcz bowiem w ArmiE nie istnieje. Co nam pozostaje? Uciekać. Nie jest to jednak takie proste, ponieważ zombie będą nas gonić tak długo, aż będziemy w ich polu widzenia. Nowicjusze prędzej więc zostaną zjedzeni niż zgubią pościg. Szczególnie jeśli zostaną wcześniej zranieni i będą krwawić.

Z ciekawości udałem się na forum moda, żeby sprawdzić, czy jestem jedyną osobą, która ma taki problem. Lektura wątków nasuwa kilka wniosków. Ogółem społeczność podzieliła się z grubsza na dwie grupy:

  • Osoby, które zaczynają bądź traktują DayZ jako grę;
  • Osoby, które są weteranami bądź traktują DayZ jako symulację.

Pierwsza grupa osób zgodnie twierdzi, że Rocket, twórca moda, właśnie uczynił go niegrywalnym, ponieważ przeżycie w pierwszych godzinach bez broni jest niezwykle trudne.

Druga grupa chwali twórcę, ponieważ sprawił, że rozgrywka jest jeszcze bardziej ekscytująca i wymagająca. Jedną zmianą sprawił, że zniknął problem z gburami strzelającymi do wszystkich na plaży i wymusił na graczach większą współpracę w poszukiwaniu ekwipunku.

Weterani na uwagi nowicjuszy odpowiadają, że jeśli mają problem to... ich problem. DayZ bowiem z założenia jest tytułem wymagającym i zamiast jęczeć na forum powinni wziąć się w garść. Co to za problem udać się do elektrowni czy stacji wojskowej, przekraść się przez szpalery zombie i wykraść to, co potrzebne?

Przyznam, że ja, jako osoba należąca do pierwszej grupy, z pewnym rozbawieniem czytam te porady. Wygłaszają je bowiem najczęściej osoby, które zjadły zęby na DayZ, osoby, które poznały grę, kiedy było właśnie łatwiej ją poznać - bo mieli broń na początku i margines błędu był znacznie większy. Po zwiedzeniu choćby części z tej liczącej 225 kilometrów kwadratowych Czarnorusi, nauczeniu się skradania i podstawowych zasad przeżycia nie dziwota, że pozbawienie Makarowa traktują jedynie jako dodatkowe wyzwanie. Innymi słowy - zapomniał wół jak cielęciem był.

Dlaczego o tym piszę, poza zwykłym poinformowaniem o zmianie w modzie (popularnym co prawda)? Bo to ciekawy (i realny, a nie teoretyczny) przykład tego, jak jedna zmiana może w ciągu jednego dnia podzielić społeczność. Ciekawe, w którym kierunku Rocket podąży. Czy będzie starał się zrobić z DayZ najbardziej realistyczną i wymagającą symulację o apokalipsie nieumarłych w historii, czym zjedna sobie weteranów, ale znacznie ograniczy napływ świeżej krwi, czy też będzie balansował i ułatwi rozgrywkę nieco początkującym.

Paweł Płaza

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.