Zagrałbym w jakąś przygodówkę. Taką jak Uncharted

Zagrałbym w jakąś przygodówkę. Taką jak Uncharted22.09.2011 17:39
marcindmjqtx

Zaraz, co?

Po co nam gatunki i szufladki? Miedzy innymi po to. aby łatwiej było znaleźć coś, czego szukamy. Lub omijać to, na co nie mamy ochoty. Albo aby łatwiej było coś nazwać i zrozumieć. Granice podziału są płynne, ale pewnych nie powinno się przekraczać, bo obraz staje się coraz bardziej zamazany.

Od jakiegoś czasu, to tu to tam, spotykam się z określaniem serii Uncharted jako "przygodówki". Co wzbudza we mnie natychmiastowy protest, bo przecież zawsze przygodówkami nazywałem zupełnie inne gry niż przygody Nathana Drake'a. Bez strzelania i skakania, a z klikaniem flamingiem na drzewie, aby wypadła świeczka, te klimaty.

Gatunek wiecznie żywy Przygodówki były różne, owszem. Były powolne i statyczne, jak Myst czy kolorowe i zabawne jak Discworld. Powtarzanie, że gry przygodowe umarły jest równie popularnym sloganem co śmierć pecetowego grania. Nie da się ukryć, że zeszły na dalszy plan, nie sprzedają się w takich nakładach jak wojenne FPS-y. Ale znalazły wystarczające grono odbiorców, aby ukazywały się kolejne produkcje tego typu, a sam gatunek rozwijał się w najlepsze.

Gry "hidden object" dostarczają graczom satysfakcji z wyszukiwania ukrytych na planszy przedmiotów. Ich przeciwieństwem są takie produkcje jak Professor Layton czy Puzzle Agent, które odrzucają ekwipunek i kombinowanie, co z czym użyć, podstawiając graczowi pod nos jedną łamigłówkę za drugą, aby się zbytnio nie rozpraszał. Z kolei japońskie "visual novels”, interaktywne powieści, zapewniają masę dialogów i całe ściany tekstu, w ilościach przekraczających granicę bólu przyzwyczajonego do zachodnich pozycji gracza.

Mamy wreszcie Fahrenheit i Heavy Rain, przez wielu traktowane jako przygodówki nowej generacji, mimo, że nie mają ekranu ekwipunku czy łamigłówek, ale stawiają na bohaterów i historie, czyli coś, co niegdyś wyróżniało gry przygodowe. Tyle, że od dłuższego czasu ten monopol na warte uwagi opowieści przestał obowiązywać, bo zapadających w pamięć bohaterów i wydarzenia mamy zarówno w strzelankach jak i w grach strategicznych.

Adventure-Platforming-Shooter-Action W tłumaczeniu potrafi zginąć wiele rzeczy. Na zachodzie przygody Nathana Drake'a klasyfikowane są jako gry "adventure", w bardziej szczegółowym wydaniu jako "action-adventure/platforming/third-person shooter". Czasami  więc, po trafieniu odpowiedniej informacji nad Wisłę, Uncharted 2 może zostać "przygodówką roku 2010”, co ostatnie resztki sensu traci w momencie w którym przypomnimy sobie, że innymi nominowanymi w tej kategorii tytułami były takie "przygodówki" jak: Super Mario Bros. Wii, Ratchet & Clank: A Crack in Time czy Batman: Arkham Asylum. Gdyby trzymać się tej klasyfikacji, w 2008 roku mieliśmy tak interesujące "przygodówki" jak Prince of Persia, Mirror's Edge, a także God of War: Chains of Olympus.

A Vampyre Story, gra przygodowa, która naprawdę wyszła w 2008 roku

Mało kto wpada na pomysł, aby uznać Assassin's Creed 2 lub Batman: Arkham Asylum za grę przygodową. Czemu więc opory znikają w przypadku Uncharted? Wydaje mi się, że "wina” leży po stronie Indiany Jonesa. Produkcja studia Naughty Dog pełnymi garściami czerpie z dorobku kina nowej przygody, płynnością swojej akcji i "filmowością” składa hołd takim obrazom jak "Poszukiwacze zaginionej Arki”. A skoro to były filmy przygodowe, to Uncharted musi być grą przygodową. A skoro grą przygodową, to w takim razie jest przygodówką. No i klops.

Aaaaaaby skatalogować Każdy opisuje gry tak jak potrafi, dlatego nie powinniśmy się zżymać na różnego rodzaju konstrukcje w rodzaju "gier przygodowo - zadaniowych", tak długo, jak jesteśmy w stanie się dogadać. Obawiam się jednak, że miłośnikowi przygodówek w rodzaju Uncharted mógłbym zaproponować gry ze znacznie mniejszą dawką akcji i strzelania, niż ten by oczekiwał. Podobnym rozczarowanie może być szukanie gier przygodowych podobnych do Call of Juarez: The Cartel, przynajmniej jeśli będziemy się kierować gatunkowym podziałem zaproponowanym przez sprzedawców ze Steama. Ale koniec końców jakoś byśmy się dogadali, jestem tego pewien.

Czym w ogóle jest gatunek w świecie gier? Zbiorem określonych mechanik charakteryzujących dany typ gry? Może. A ile właściwie gatunków mamy? Wikipedia wylicza siedem głównych: "role playing", "symulacje", "sportowe", "strategiczne", a także trio potworów: "adventure", "action" oraz "action-adventure". Dalsze próby skatalogowania rozbijają się na ponad 50 podgatunków. To nic w porównaniu z muzyką, ale już całkiem sporo. Ale skoro nadal zdarza nam się klasyfikować tak różne gry jak Uncharted i Back to the Future do jednej szufladki, to znaczy, że nadal jest ich za mało.

Zwłaszcza, że twórcy gier wykazują się coraz większą pomysłowością i mieszają gatunki w różnych ilościach i proporcjach. Trochę otwartego świata, nieco systemu rozwijania umiejętności głównego bohatera, garść wartkiej akcji i możemy mieć wszystko od Fallout: New Vegas przez Dead Island po inFamous. W końcu kiedyś możemy się w tym wszystkim pogubić. Gry są coraz bardziej złożone, potrafią składać się z wielu różnych składowych, jak opisać całe to bogactwo?

Konrad Hildebrand

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.