Z tymi looot boxami to gruba przesada - wypowiedzi analityków na reakcję Hawajów, Belgii i Holandii

Z tymi looot boxami to gruba przesada - wypowiedzi analityków na reakcję Hawajów, Belgii i Holandii28.05.2018 15:32
Joanna Pamięta - Borkowska

Wychodzi na to, że tak już musi być, bo: 1. gracze sami chcą loot boxów, oraz 2. loot boxy są niezbędne dla rozwoju firm.

Michael Pachter, znany analityk branży gier, miał obszerne wystąpienie dla Video Game Bar Association (pełen zapis jego wypowiedzi znaleźć możecie tutaj). Najciekawsze było to, co powiedział o tak zwanej "kulturze loot boxów". Stwierdził mianowicie, że gracze sami są sobie winni.

Ludzie są po prostu gotowi wydać tysiące dolarów na rzeczy trudniej dostępne. Na skrzynki, w których może być niezwykłe ubranie dla postaci, inny odcień włosów, waląca po oczach zbroja dla konia, w której wygląda jak królowa żuków. Na możliwość wyróżnienia się, na kupno czegoś, czego inną drogą się nie dostanie. A jeśli gdzieś gruchnie wieść, że istnieje małe prawdopodobieństwo wylosowania przedmiotu, to natychmiast pojawia się chęć spróbowania szczęścia.

Zdaniem Pachtera, decyzja Chin o podaniu procentowej szansy na wypadnięcie konkretnej rzeczy to najlepszy sposób na walkę z tym problemem (przepisy odnośnie tego weszły w życie 1 marca tego roku). Człowiek może kupić skrzynkę, w której szansa na wylosowanie czegoś to 1 do 250 albo po prostu nabyć ów przedmiot za 250 dolarów. Co zrobią ludzie, zdaniem Pachtera? Postanowią, że najlepiej będzie kupić 250 skrzynek za 600 dolarów.

Pachter tym samym staje po stronie dyrektora ESA (Entertainment Software Association), Mike'a Gallaghera, który ocenił reakcję Belgii i Holandii jako mocno przesadzoną. Może się okazać, że polityka Stanów Zjednoczonych i Europy będzie się sporo w tej kwestii różnić.

Gallagher wypowiedział się na temat loot boxów podczas konferencji Nordic Games Conference, przedstawiając to zjawisko w dość ciekawym świetle. Uznał mianowicie, że surowe regulacje ze strony struktur państwowych przeszkadzają branży gier w rozwijaniu się.

Mieszanie się państwa w interesy firm to rzucanie im kłód pod nogi, hamowanie w pędzie ku innowacjom i próbom nowych modeli biznesowych.

Chodzi tu o pewną elastyczność firm, polegającą na tym, że dostosowują produkt do wymagań graczy i zmieniają swoje podejście pod wpływem krytyki. Reakcja państw na loot boxy była przesadzona też z kolejnego powodu - nie zwróciły w ogóle uwagi na fakt, że skrzynki są opcjonalne i można grać, nie kupiwszy ani jednej.

Gallagher twierdzi, że loot boxy nie mają wiele wspólnego z prawdziwym hazardem. Tym, co odróżnia je od gier hazardowych jest fakt, że nie mogą być przekonwertowane na cokolwiek innego, co jest obecne w naszym świecie. Istnieją, zarówno one jak i ich zawartość, tylko w cyfrowym świecie gry.

Oczywiście, takie ostrożne podejście ze strony państw podyktowane jest odpowiedzialnością za obywateli, a zwłaszcza za młodych graczy. Gallagher uważa, że obecnie rolą branży gier jest edukowanie rządów w zakresie narzędzi kontroli dostępu do niektórych treści. Ma tu na myśli pracę takich instytucji jak International Age Rating Coalition.

W Anglii i Nowej Zelandii odpowiednie instytucje zajmujące się hazardem uznały, że loot boxy nie są hazardem, ale nie zmienia to faktu, że stanowisko Belgii i Holandii ( o czym pisał w kwietniu Dominik Gąska) ma szansę wywołać niekorzystny odbiór loot boxów w innych krajach Europy.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.