Z kontrowersjami im do twarzy. Oto dwanaście gier, które nie bały się wzbudzać wokół siebie szumu

Z kontrowersjami im do twarzy. Oto dwanaście gier, które nie bały się wzbudzać wokół siebie szumu28.10.2014 13:45
marcindmjqtx

Przy okazji zapowiedzi polskiego Hatred, temat brutalnych gier wrócił na moment do mediów. I dość szybko z nich zniknął, co być może znaczy, że i gracze i dziennikarze nieco dorośli. Czym jest te kilka uszczypliwych felietonów przy prawdziwych kontrowersjach, które od kilku dekad towarzyszyły naszemu ulubionemu hobby. Przypomnijmy pokrótce kilka z nich.

Żadna gra w 2003 roku nie wzbudziła tylu kontrowersji, co stworzony przez Rockstar North Manhunt. Autorzy nie szli na kompromisy i nie cenzurowali scen brutalnych mordów, ukazywanych w konwencji filmów snuff. Jak chociażby mord, przy użyciu plastikowej torebki, którą dusiliśmy ofiarę. Ba, za brutalniejsze egzekucje otrzymywaliśmy więcej punktów.

ALL Manhunt Kills !

Carmageddon

Carmageddon

Walka na torze nigdy nie była tak dosłowna i brutalna jak w Carmageddonie. Walczyło się z czasem, z przeciwnikami, których auta były uzbrojone w masę ostrych elementów, a ofiarami tych pojedynków byli niewinni piesi, którzy tłumnie wylegali na trasy. Ich rozjeżdżanie dodawało graczowi dodatkowy czas i punkty, rozbryzgując się na ekranie w krwawe piksele.

Carmageddon 1997 Original - Football Stadium

Manhunt (PS2)

  • Gatunek: akcja
  • Kategoria wiekowa: od 18 lat

Palenie żywcem, urywanie rąk, wyciąganie kręgosłupa czy bijącego jeszcze serca - twórcom gry nie brakowało pomysłów na kontrowersyjne finiszery.

Mortal Kombat 2 ALL Fatalities and Stage Fatalities

Postal 2

Postal 2

Serię Postal kojarzymy przede wszystkim z olbrzymiej dawki nieuzasadnionej przemocy. Krew leje się w niej hektolitrami i żaden cyfrowy cywil nie jest bezpieczny, gdy ubrana w czarny płaszcz postać gracza wodzi po ekranie celownikiem.

Nie była to pierwsza brutalna gra, nie będzie ostatnia. Największe kontrowersje wzbudziło jednak co innego - możliwość publicznego oddawania moczu na inne postaci lub... na ich ciała. To właśnie ten element sprawił, że za posiadanie Postal 2 w Nowej Zelandii wciąż można trafić do więzienia nawet na 10 lat.

Autorzy nie starali się pudrować brutalnych scen (oprócz gwałtu oglądaliśmy też serię niezwykle obrzydliwych mordów na kobietach), zmuszali gracza do oglądania ich w każdym szczególe. Uwierzcie, że bywało to wstrząsającym przeżyciem. Gra nie została dopuszczona do sprzedaży w Australii, ale nawet w USA niektóre sieci handlowe odmawiały wystawiania jej na półki

Soldier of Fortune

Soldier of Fortune

Strzelaniny FPP i kontrowersje to nic nowego. Na Soldier of Fortune gromy posypały się przez napędzający go silnik GHOUL. Co było w nim takiego ciekawego? Otóż odpowiadał on za "wytrzymałość" każdego elementu, z którego tworzone były postacie, osobno.

Oznaczało to, że celnym strzałem mogliśmy odstrzelić przeciwnikowi nie tylko głowę, ale i każdą rękę czy nogę (a nawet ich części). Ofiara reagowała odpowiednio do miejsca trafienia, o czym mogliśmy przekonać się celując w krocze. Nie brakowało sadystów, którzy zamiast grać normalnie, torturowali w ten sposób wrogów. Inni bawili się w zestrzeliwanie postaciom okularów z nosa czy rozbrajaniu ich celnym strzałem w trzymaną broń.

Soldier of Fortune 2 GHOUL

Żeby było ciekawiej - import Gears of War 1 i 2 nie był zakazany, ale już pisanie o tych grach i dotyczące ich działania marketingowe, owszem.

The Punisher

The Punisher

Frank Castle jest znany z tego, że lubi robić innym krzywdę. Studio Volition podeszło do jego hobby kreatywnie, wymyślając mnóstwo egzekucji z pomysłowym wykorzystaniem elementów otoczenia. Wrogowie Franka ginęli w męczarniach, a gracz zastanawiał się, czy gdzieś została wytyczona granica rzeczy, których gra nie pozwoli mu oglądać z bliska.

Gears of War (X360)

  • Gatunek: akcja
  • Kategoria wiekowa: od 18 lat

Było gorąco i to z kilku powodów. Gracz wcielał się w agenta pracującego pod przykrywką. Jako członek oddziału przestępców brał udział w masakrze policjantów i ludności cywilnej. Nie musiał otwierać ognia do nieuzbrojonych, ale już samo przejście krwawym szlakiem masakry i błagających o oszczędzenie życia ofiar wywoływało olbrzymie emocje. Autorzy przewidzieli w grze możliwość pominięcia tego momentu. W różnych edycjach został on dodatkowo ocenzurowany. Misja No Russian odbiła się na świecie głośnym echem wzniecając szereg publicznych debat.

Dwa lata po premierze gry, temat powrócił w związku z atakiem terrorystycznym na moskiewskim lotnisku Domodiedowo. W jego wyniku śmierć poniosło 35 osób. Skojarzenia z Call of Duty pojawiły się błyskawicznie.

South Park: Kijek Prawdy

Cenzura w South Parku

Przewidzenie, że gra, przy której palce maczali autorzy obrazoburczego serialu animowanego wywoła kontrowersje nie było trudne. Wyśmiewa ona wszystkich i wszystko - dla South Parku nie ma żadnej świętości, której nie można by sparodiować. Tymczasem w przypadku gry, kontrowersje wzbudziło nie to, co zobaczyliśmy, ale to co z niej wycięto.

I to wcale nie na wyraźne życzenie PEGI czy Unii Europejskiej, jak zdawał się sugerować Matt Stone. Konsolowi gracze w Europie zamiast kilku, drobnych scen dostali smutne obrazki w kilku słowach opisujące, co byłoby widoczne na ekranie gdyby nie cenzura. Wyleciało siedem scen, w trakcie których przeprowadzaliśmy aborcję i sondę analną.

Ubisoft nie potrafił wytłumaczyć tej decyzji, tymczasem rzecznik PEGI stwierdził, że nieocenzurowana wersja dostała taką samą kategorię wiekową jak ocenzurowana - 18+.

[+18] Najbardziej brutalna misja w GTA? Oczywiście "piątka" oskarżana była także o to samo, co wcześniejsze odsłony - mizoginię, rasizm, promowanie przemocy itd., ale to właśnie scena tortur odbiła się najszerszym echem w mediach. A poziom debaty był chyba wyższy od zakładanego, bo więcej było analizy, niż głosów oburzenia na zmuszanie gracza do zostania "tym złym".

Custer's Revenge

Custer's Revenge

Myślicie, że kontrowersyjne gry nie powstawały zanim się urodziliście? Ha! Custer's Revenge trafiło na Atari w 1982 roku i mamy poważne wątpliwości, czy dziś zostałoby dopuszczone do sprzedaży. Zacznijmy od tego, że inspirowany postacią generała Custera główny bohater ubrany jest tylko w kapelusz, buty oraz chustę i wcale nie kryje się ze swoją erekcją. Celem gry jest uniknięcie strzał, dotarcie na drugą stronę ekranu oraz odbycie stosunku z przywiązaną do słupa Indianką.

Środowiska feministyczne oskarżyły grę o bycie symulacją gwałtu, inne uznały ją za pornografię. Skargi trafiały też do Atari, które nie stworzyło Custer's Revenge, ale było właścicielem jedynej platformy, na której można było grać. Atari pozwało twórców i gra zniknęła ze sklepów.

Grand Theft Auto V (X360)

  • Gatunek: akcja
  • Kategoria wiekowa: od 18 lat
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.