Z 2: Steel Soldiers (druga opinia)

Z 2: Steel Soldiers (druga opinia)18.11.2003 08:00
marcindmjqtx

Oczekiwanie na sequel legendarnej Z było nie do zniesienia. O ile następca Command & Conquer ukazał się bardzo szybko, to na Z: Steel Soldiers trzeba było zaczekać aż do przełomu lutego i marca 2001. Bitmap Brothers - producent Z: Steel Soldiers (pamiętacie jeszcze Speedball na Amigę? - to także ich dzieło) dopiero w połowie 2000 roku odzyskał od wydawcy Z, GT Interactive prawa do tytułu.

Z 2: Steel Soldiers (druga opinia)

Cmdr DiThor

Oczekiwanie na sequel legendarnej Z było nie do zniesienia. O ile następca Command & Conquer ukazał się bardzo szybko, to na Z: Steel Soldiers trzeba było zaczekać aż do przełomu lutego i marca 2001. Bitmap Brothers - producent Z: Steel Soldiers (pamiętacie jeszcze Speedball na Amigę? - to także ich dzieło) dopiero w połowie 2000 roku odzyskał od wydawcy Z, GT Interactive prawa do tytułu.

Po wielu latach wreszcie doczekaliśmy się więc zapowiedzi Z: Steel Soldiers, kontynuacji Z. No cóż, przetargi o prawa do tytułu zawsze uderzają w graczy... Teraz, kiedy ta historia nie jest już istotna, można się spodziewać, że wytęskniona gra zachowa nieco „kreskówkowy” klimat pierwowzoru. Wiadomo już, że zyskała ona nowy wymiar: cała rozgrywka odbywa się w środowisku 3D. Wstawki filmowe mają być utrzymane w klimacie komiksowym i współgrać z graficznym stylem gry, humorem i dynamiczną akcją. Właśnie te elementy oraz zręcznościowy charakter zapewniły Z spory sukces, nieco przyćmiony jednak przez obecny w tym czasie szał Command & Conquer.

Mięcho - a raczej blachy

Z: Steel Soldiers wnosi do strategii nowy element: kontrola nad określonym terytorium będzie dawała określone korzyści, czyli np. pewne tereny będą lepsze do eksploatacji czy produkcji, inne zaś - do prowadzenia walki. Rozpoznawania terytorium trzeba się jednak nauczyć samodzielnie. Przeniesienie gry w trzeci wymiar udostępnia ciekawe możliwości: np. niedługo po szybkim wtargnięciu do pustej doliny pełnej surowców może się okazać, że znacznie bardziej wartościowe byłyby mało wydajne złoża położone w górujących nad doliną strategicznych wzgórzach. A gdyby, mimo tych trudności, gracz poczuł się zbyt pewnie, programiści dorzucają do tego jeszcze kontrolę nad jednostkami powietrznymi i morskimi... oczywiście oprócz zrobotyzowanej piechoty i pojazdów znanych z pierwszej częsci gry. Wielką rolę odgrywają tu jednostki specjalistyczne. Warto choćby przypomnieć, jak duże zagrożenie stanowił pewien chudy i słaby snajper w Z. W części drugiej dostajemy na dodatek technika, eksperta od materiałów wybuchowych i szpiega. Wkrótce okaże się, co potrafią - opiszemy to w recenzji ze szczegółami. Można też przeprowadzić pewne dodatkowe akcje, np. wykorzystać wirusy komputerowe lub ...ukraść budynek (nie mówiąc już o kradzieży pojazdów - lepiej uważać). Baza, w której powstają jednostki nie jest już zlokalizowana w ustalonym miejscu, jak to było w Z, można ją wybudować gdziekolwiek Jedynym warunkiem jest kontrola nad terenem, nadal niezbędny jest więc szybki podbój. Jako źródła dochodu na rozbudowę armii służą kopalnie Xenonitu budowane na zajętych obszarach bogatych w ten surowiec. Gra oferuje całą kampanię rozgrywaną przez 30 misji, w sześciu całkowicie różnych światach (np. pustynnym lub leśnym). Roboty służące za piechotę różnią się nie tylko posiadaną bronią, ale również osobowością, która warunkuje ich zachowanie (uwaga na szaleńców w szeregach!). W rozgrywce bierze też udział wielu unikalnych herosów, którzy czasem będą pomagali graczowi lub, wręcz przeciwnie, starali się uniemożliwić mu osiągnięcie celu. Każda jednostka wykorzystuje swe właściwości w inny sposób. Ciężkiego sprzętu jest pod dostatkiem, więc lepiej nie szarżować jednostkami do zadań specjalnych: nawet jeśli im się powiedzie, i tak będą dużo bardziej efektywne, jeśli będą działać zgodnie ze swym przeznaczeniem. Najbardziej interesującą część większości współczesnych gier stanowi rozgrywka w trybie multiplayer. Z: Steel Soldier oferuje wzięcie udziału w walce ośmiu graczom, sterowanym przez komputer lub człowieka: przez LAN, internet lub, w trybie „skirmish”, na jednym komputerze. Można określić limit czasu i cel gry (np. wydobycie określonej ilości Xenonitu, wybicie określonej liczby wrogów, wykonanie określonego zadania, czy po prostu totalna „rozwałka”, do ostatniego żołnierza).

I z czego to wynika?

Jest to jedna z niewielu gier mogących poszczycić się swoją własną historię. Nie wywodzi się ona z „klonowania” pomysłów innych firm, a programiści z Bitmap Brothers postawili przed sobą trudne zadanie utrzymania wysokiego poziomu i oryginalności rozgrywki. Wierzę, że uda im się im to znakomicie, gra utrzyma styl oraz charakterystyczne podejście humorystyczne, które pozwala graczowi odetchnąć na chwilę podczas bardzo dynamicznej rozgrywki.

Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.