Xbox Live Arcade w skrócie: Comic Jumper

Xbox Live Arcade w skrócie: Comic Jumper10.10.2010 15:19
marcindmjqtx

Studio Twisted Pixel wyrobiło sobie renomę wśród użytkowników Xbox LIVE Arcade grami The Maw oraz przede wszystkim Splosion Man.  Oba tytuły łączyło niewiele, ale na pewno pokazywały, że autorzy nie należą do ponuraków. Nie inaczej jest z Comic Jumperem, który jest najśmieszniejszą grą w jaką grałem od długiego czasu.

Takich dwóch jak on jeden Kapitan Smiley to niegdysiejsza gwiazda komiksu, która obecnie przeżywa kłopoty związane z brakiem wydawcy chętnego dalej publikować jego przyrody. Na szczęście dobrzy ludzie z Twisted Pixel skonstruowali maszynę, dzięki której kapitan może wskakiwać do innych komiksów. Te epizodyczne role pozwalają mu zarobić na życie i przede wszystkim odzyskać utraconych fanów.

Im szybciej, tym lepiej, bo Smiley ma do piersi przyczepioną gwiazdę, której złośliwe komentarze, dotyczące absolutnie wszystkiego za co zabiera się Kapitan są naprawdę rozbrajające. Star to najgorszy rodzaj pomocnika, jakiego może wyobrazić sobie superbohater i jednocześnie niewyczerpalne źródło sarkazmu, który potrafi bawić do łez.

W Comic Jumper znajdziemy trzy rodzaje rozgrywki, które przeplatają się przez kolejne, komiksowe światy. Pierwszy z nich to walka wręcz, w trakcie której możemy zapracować na specjalny atak, który wykonują pracownicy Twisted Pixel. Jest banalna i składa się z wciskania jednego przycisku. Na szczęście te etapy nie są zbyt długie. Efektowniejsza jest zabawa w celowniczek, kiedy musimy jednocześnie strzelać do przeciwników i unikać zwykle dość szybko zbliżających się w stronę ekranu. Najwięcej czasu spędzimy jednak oglądając Smileya z boku i strzelając z jego dwóch pistoletów do pojawiających się zewsząd przeciwników.

Na większe urozmaicenia w mechanice nie macie co liczyć. Od czasu do czasu trzeba gdzieś wskoczyć czy wspiąć się po linie, ale najlepiej od razu zablokujcie spust, bo wciskanie go składa się na większość rozgrywki. Dopiero przy bossach można nieco zwolnić, by nauczyć się ich schematów i za którymś razem pokonać. Gra nie należy do przesadnie trudnych, punkty kontrolne są rozmieszczone z głową, a życia nigdy się nie kończą. Na ambitniejszych graczy czekają płatne dodatkowo wyzwania i mnóstwo bonusów do zebrania.

W komiksowym świecie Mechanika może i jest prosta, i mało zróżnicowana, ale nie oznacza to, że gra szybko się nudzi. O humorze wylewającym się z niej na każdym kroku już pisałem (wiem, że to w internecie popularne sformułowanie, ale po usłyszeniu pierwszych słów Nanoca naprawdę parsknąłem ze śmiechu, oblewając podłogę herbatą - dialogi są fenomenalne). Samo strzelanie również jest przyjemne i budzi ciepłe skojarzenia z czasami, gdy proste (z obecnej perspektywy) gry potrafiły bawić. Jednak kluczowym elementem są różne style, w jakich stworzono odwiedzane przez Smileya komiksy.

Werdykt Były komplementy, czas na odrobinę uwag. Gdyby Comic Jumper kosztował 800 MSP, ta minirecenzja zamknęłaby się w jednym, zachęcającym do zakupu zdaniu. Jednak za 1200 MSP chciałbym otrzymywać naprawdę dopracowane  i wybijające się ponad konkurencję gry.  Comic Jumper ma kilka problemów technicznych, widocznych na przykład przy elementach platformowych. Animacja Smileya w biegu wygląda jakby poruszał się na lodzie, co na początku bardzo denerwuje. No i nieważne jak świetnie maskowana uboga ilość pomysłów na zabawę również nie przystaje do wyższego pułapu cenowego.

Na szczęście usprawiedliwienie wydatku jest w tym wypadku proste. Jak już wspomniałem, dawno nie uśmiałem się tak przy żadnej grze,  a przecież śmiech=zdrowie=dłuższe życie=czas=pieniądz. Odkładając jednak żarty na bok - jeśli w październiku wydamy w Xbox LIVE Arcade przynajmniej 2400 MSP, Microsoft zwróci nam aż 800 MSP*. W przypadku Comic Jumpera można więc na chwilę przymknąć oko na wyższą cenę, by bez wyrzutów sumienia strzelać do tabunów wrogów i chichrać się z kolejnych niewybrednych żartów. Spożywanie płynów w trakcie zabawy niewskazane. Kupno gry jak najbardziej tak.

Maciej Kowalik

*Wiadomo, że Polska nie jest jeszcze oficjalnie uwzględniania w promocjach, ale zwrot za Summer of Arcade dostałem, więc nie sądzę, by tym razem miało być inaczej.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.