We Happy Few - not happy anymore. A przynajmniej nie w Australii

We Happy Few - not happy anymore. A przynajmniej nie w Australii24.05.2018 11:17
Joanna Pamięta - Borkowska

Oryginalna gra przygodowa może mieć problem z powodu obecności narkotyków w fabule.

We Happy Few to przygodowa gra akcji, przenosząca gracza do alternatywnej rzeczywistości, w której wszyscy są podejrzanie szczęśliwi. Głównym bohaterem jest cenzor, który decyduje o tym, jakie artykuły mają pojawić się w gazecie (jego praca jest zatem podobna do roli Winstona Smitha z "Roku 1984" Orwella). W pewnym momencie jeden z tekstów uruchamia coś w umyśle mężczyzny - jakieś skojarzenie, które wytrąca go z równowagi i, jak się okazuje, wywraca życie do góry nogami. Zaczyna on dostrzegać, że rzeczywistość, w której żyje, jest co najmniej chora, a już na pewno zakłamana.

We Happy Few – Announce Trailer | PS4

Studio Complusion Games przygotowało zatem grę frapującą i poruszającą ciekawe wątki. Tytuł znajduje się we wczesnym dostępie od 26 lipca 2016 roku, a w tym roku we wrześniu nastąpi jego premiera. Ale nie wszędzie.

Australijska komisja zajmująca się przyznawaniem certyfikatów (Australian Classification Board) nie określiła ratingu gry. Oznacza to, że w tym konkretnym kraju gra nie zostanie w ogóle dopuszczona do dystrybucji.

Podobne przypadki już się zdarzały, że wspomnę chociażby Fallout 3 i wykorzystanie morfiny w postaci leku. Gra została oskrażona o propagowanie narkotyków. Bethesda zmieniła nazwę na Med-X i sprawa rozeszła się po kościach.

W przypadku We Happy Few może nie być tak łatwo. Owszem, została ona zablokowana z tego samego powodu, co Fallout 3. W grze znajduje się narkotyk o nazwie Joy, który zmienia percepcję mieszkańców i wywołuje u nich stan permanentnego szczęścia. Kiedy tylko gracz wychodzi spod wpływu Joy, wszystko robi się szare, ponure i wrogie. Jest on kluczowym aspektem gry, bez którego nie ma ona racji bytu, bo całe jej założenie znika.

Autorzy We Happy Few mają jednak szanse na to, że gra pojawi się w Australii. Po pierwsze, musieliby odwołać się od decyzji komisji i wyjaśnić, że spożywanie narkotyku nie wiąże się z żadnymi nagrodami, a cel gry sprowadza się do walki ze sztucznym szczęściem, które Joy wywołuje. Po drugie, można jeszcze mieć nadzieje na to, że zmiana nazwy na jakąś mniej "sugestywną" skłoni komisję do nadania grze kategorii 18 +. Tak czy inaczej, jak zapowiadają na swoim blogu, twórcy będą walczyć o australijskich graczy, bo Australia wcale takim małym rynkiem nie jest.

A przy okazji zapraszam do przypomnienia sobie artykułu o australijskim rynku gier, który napisał rok temu Jacek Głowacki.

Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.