We Dare: nikt nie chce flirtować przed konsolą

We Dare: nikt nie chce flirtować przed konsolą11.03.2011 16:13
marcindmjqtx

Jestem pewien, że Freud miałby sporo do powiedzenia na temat całej afery związanej z We Dare. Wystarczy jeden odrobinę erotyczny zwiastun, żeby cały świat gier wpadł w szał i z zaczerwienioną ze wstydu twarzą zaczął się ze wszystkiego wycofywać.

Zaczęło się od jednego filmiku, na którym czwórka dorosłych ludzi bawi się przed telewizorem w coś, co przypomina trochę wysłużony flirt towarzyski. Ciężko znaleźć teraz ten zwiastun w sieci, bo Ubisoft, twórca gry, go kasuje (o czym za chwilę), ale ten jeszcze jak na razie działa:

Widzicie w tym coś złego, tak szczerze? Nie głupiego czy szczeniackiego - czy jest tym coś złego?

No nie ma. Ot, trochę niegroźnej seksualności, wspólne całowanie kontrolera, klepanie się po pupach, te sprawy. Takie trochę niedojrzałe, swobodne zaloty. Choć bawi mnie, że ktoś w ogóle taką grę wymyślił, to jednak nie widzę w niej nic nieodpowiedniego. To tylko jakiś konsolowy odpowiednik znanej chyba pod każdą szerokością geograficzną gry w butelkę. Dobrych parę lat temu by mnie to jeszcze bawiło, na zasadzie głównie zakazanego owocu. Teraz już tylko śmieszy, ale z oburzeniem to nie ma nic wspólnego.

Ale to ja. Świat gier to jednak ciągle ostoja niewinności, w której We Dare musiało wywołać skandal. Wiadomo było, że purytańskie Stany Zjednoczone nie zniosą tego spokojne. Ubisoft okazał się jednak przewidujący i bardzo szybko ogłosił, że ta produkcja w USA się nie ukaże, ucinając całą dyskusję w zarodku. Rozsądnie.

Okazało się jednak, że Europa też We Dare nie zamierza przepuścić. Choć w zasadzie chyba wszystko byłoby OK, gdyby nie PEGI (organizacja zajmująca się przyznawaniem grom na Starym Kontynecie ograniczeń wiekowych), która uznała, że produkcja Ubisoftu jest odpowiednia dla osób w wieku od 12 lat.

Europa zamarła. Jak to? 12 lat? To nasze dzieci mają być zachęcane do swobodnego, rozpustnego seksu?

Zastanawiam się także czy nie zamarł ktoś w Ubisofcie. W końcu jak się robi grę skierowaną dla dorosłych, którą specjaliści oceniają na dopuszczalną dla dwunastolatków, to hmmm... Chyba się zrobiło coś źle.

A może to PEGI się pomyliło? Niestety, nie sposób tego ocenić. Problem w tym, że nikt tej gry na dobrą sprawę nie widział. Zwiastun to przecież za mało. PEGI natomiast widziało i uznało, że nie ma w niej nic nieodpowiedniego dla prawidłowo rozwiniętych dwunastolatków (choć ostrzegło przy tym o seksualnych nawiązaniach, a jakże). Nie wiem jak Wy, ale ja bym PEGI po prostu zaufał, to organizacja o naprawdę wysokiej renomie.

Ale to znów tylko ja. Pierwsza do świętej wojny z seksualnością stanęła Wielka Brytania. Czy też, by być bardziej konkretnym, jej politycy i tabloidy. Starcia nie trwały długo, Ubisoft powiedział "pas" i ogłosił, że na Wyspach We Dare się również, jak w USA, nie ukaże.

Przy okazji obudziło się też PEGI, które stwierdziło, że zwiastun We Dare faktycznie nie oddaje istoty gry i nakazało go usunąć. To tak w ramach, jak rozumiem, bronienia swojej decyzji. Ubisoft, znów potulnie, zwiastun kasuje.

Teraz czekam już tylko na kolejne kraje, które zaczną walczyć z We Dare. Z ogromną niecierpliwością oczekuję, aż temat podchwycą polskie media. Oczyma wyobraźni widzę już Znanego Seksuologa (gry nie widział, ale zna się na seksie i innych obrzydliwościach), Młodego Polityka (poglądy polityczne nieważne, byle był przystojny, jak ma mówić o seksie) i Znaną Celebrytkę (nie zna się na niczym, ale ładnie wygląda) w studiu którejś z telewizji informacyjnych, dyskutujących o złym wpływie gier na młodzież. Widzę, jak We Dare zostaje zakazane również w naszym kraju. To jest absolutnie prawdopodobny scenariusz. Nie tylko w Polsce, spodziewam się, że inne państwa również temu tytułowi nie przepuszczą.

W rezultacie Ubisoft zostanie (tak naprawdę już trochę został) z grą-śmierdzącym jajem, której nikt nie chce. Jeśli w następnych miesiącach usłyszycie o zwolnieniach w tej firmie, wiecie, czym najprawdopodobniej będą spowodowane. I pomyśleć, że wszystko przez parę seksualnych nawiązań...

Choć i tak najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że nie byłoby całej sprawy, gdyby PEGI przyznało We Dare wyższą kategorię wiekową. Ergo: Ubisoft zrobił grę, która jest zbyt mało erotyczna.

A podobno Francuzi się na tym znają.

Tomasz Kutera

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.