Watch Dogs - wielka niespodzianka i mocny kandydat do tytułu najlepszej gry targów

Watch Dogs - wielka niespodzianka i mocny kandydat do tytułu najlepszej gry targów05.06.2012 02:16
marcindmjqtx

W porządku, więc to jest ten moment, kiedy możemy stwierdzić, że warto było czekać na tegoroczne targi E3. Ubisoft Montreal już od ponad dwóch lat pracuje nad grą z perspektywy trzeciej osoby w otwartym świecie, którą zapamiętamy na długo.

Najpierw zobaczyliśmy zwiastun wprowadzający w świat gry. W 2003 roku w Nowym Jorku niejaki Raymond Kenney uwolnił groźny wirus, w wyniku którego doszło do awarii systemu teleinformatycznego. W związku z tym 9 lat później w Stanach Zjednoczonych zainstalowano centralny system komputerowy ctOS, który sprawuje kontrolę nad całymi miastami, w tym m.in. nad liniami metra, światłami, kamerami czy sieciami elektrycznymi. Każdy człowiek jest podłączony do globalnej sieci, a prywatne korporacje walczą ze sobą o dostęp do systemu. Raz po raz następują włamania i w każdej chwili może dojść do kolejnej awarii. Czuliśmy się zaintrygowani...

...ale serca zaczęły nam bić mocniej dopiero, gdy na scenę wkroczył pracownik Ubisoftu i zaczął grać. Zobaczyliśmy mężczyznę przechadzającego się po wirtualnym Chicago - jak zauważył Wojtek Kubarek, który tam mieszkał - miasto wykonano z ogromną pieczołowitością:

Bohater okazał się działającym na zlecenie zabójcą - tym razem polował na niejakiego Josepha Demarco, który właśnie otwierał swój nowy lokal. To w nim główny bohater postanowił poszukać informacji o swoim celu. Najpierw wyłączył telefony gości i ochroniarzy, aby wejść do środka, a następnie znalazł współpracowniczkę Demarco. Akcja rozwijała się spokojnie, aż do pewnego momentu... Zobaczcie sami:

Syndicate? Deus Ex? Splinter Cell: Conviction? Skojarzenia jak najbardziej słuszne. W Watch Dogs będziemy wielokrotnie włamywać się do systemu i wykorzystywać go na własną korzyść, uczestniczyć w spiskach, hakować tożsamość podłączonych do sieci ludzi, a poza tym... biegać, skakać, strzelać, jeździć po mieście pojazdami i pewnie robić jeszcze milion innych rzeczy. Prawdopodobnie będziemy kierować całą organizacją, a w trakcie misji będziemy przełączać się między kolejnymi agentami.

Co zwraca uwagę w tej grze? Właściwie wszystko: niesamowita oprawa graficzna, genialny klimat potęgowany przez świetną muzykę, bardzo ciekawa tematyka, tak przecież aktualna dla naszych czasów i wiele unikalnych pomysłów na rozgrywkę (patent z wyłączeniem świateł na skrzyżowaniu - wow!).

Nie wiadomo póki co, kiedy i na jakich platformach Watch Dogs się ukaże (niewykluczone, że będą to sprzęty nowej generacji, choć bardziej prawdopodobna plotka mówi o PS3, Xboksie 360, PC i Wii U), ale już teraz w redakcji nie możemy doczekać się tej gry. Gdy tylko uda nam się zdobyć jakieś nowe informacje na jej temat - damy Wam znać.

Adrian Palma

Okiem Pawła Kamińskiego:

Pierwszy zwiastun dał wyraźny sygnał, w jakiej tematyce będziemy się poruszać. Stylizowana na stare komputery grafika, wirusy, hakerzy, łącza spinające świat. Wiedząc, że cyberpunk jest teraz na topie zacząłem już podejrzewać, że to coś w tych klimatach. Ale nic nie przygotowało mnie na to, co zobaczyłem chwilę później...

W miarę jak oglądałem fragment rozgrywki, przez głowę przemykały mi tytuły gier, które obracały się w tym gatunku i ukradły mi kawałek życia. Uplink, przy sieciach, Blade Runner - przy wizji miasta, GTA - przy spacerze ulicami, Syndicate - przy scenie skanowania znajdujących się obok ludzi, Deus Ex - przy zastosowaniu umiejętności zakłócenia komunikacji dookoła. Przy scenie strzelaniny zabrakło mi tytułów - spowolnień czasu turlania się przez maskę nie powstydziłby się Max Payne. Zdecydowanie za piękne wydaje się twierdzenie, że Watch Dogs będzie połączeniem tych wszystkich gier, ale w tej chwili tak to właśnie wygląda.

Ubisoft po cichu przygotował grę, w której cyberpunkowy świat oplata wszechogarniająca sieć. A my mamy ciągły dostęp do niej spajającej. I wykorzystuje to w swojej pracy zabójcy. Na przykład w scenie z prezentacji, gdy szuka swojego celu w tłumie skanując każdego człowieka dookoła. Na bieżąco sprawdza kartoteki, znajdując rozmaite brudne sekrety, aż w końcu trafia na właściwą osobę. Przy okazji wykrywa jakie zagrożenie stanowią spotykani dookoła ludzie. A zaraz potem włamuje się do systemu sygnalizacji ulicznej. Ot tak...

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.