W FPS-ach nie ma miejsca na nic nowego? Gdzie tam - Rainbow Six Siege nie ma powodów by się zwijać

W FPS-ach nie ma miejsca na nic nowego? Gdzie tam - Rainbow Six Siege nie ma powodów by się zwijać11.08.2016 11:34
Maciej Kowalik

Ma obecnie więcej aktywnych graczy niż w okolicach premiery.

Bez bicia przyznam, że do dzisiaj nie miałem pojęcia co dzieje się z Rainbow Six Siege. Grudniowa premiera gry przeszła bez większego echa. Ubisoft tłumił marketing w związku z listopadowym zamachem terrorystycznym w Paryżu. Więc o nowej grze wiedzieli czekający na nią gracze, ale dotarcie do szerszej publiczności było bardzo utrudnione. Zwłaszcza, że Ubisoft jest przecież francuską firmą.

Ale wydaje się, że akurat temu tytułowi to nie zaszkodziło. Rainbow Six Siege gra we własnej lidze, w której w zasadzie nie ma konkurencji. To dynamiczne i tak mocno nastawione na taktykę starcia, że niedzielny callofbattlefieldowiec nie ma w nich czego szukać.

Operation Skull Rain Trailer - Tom Clancy's Rainbow Six Siege

Sam nie gram z dwóch powodów. Po pierwsze - przez długi czas w Siege nie dało grać się komfortowo z uwagi na lagi, czas oczekiwania na kolejne starcie, rozmaite bugi i oszustów. Drugi powód po części wiąże się z pierwszym - ekipa znajomych, która na starcie wykazywała śladowe zainteresowanie tego typu taktyczną rozgrywką nie miała ochoty czekać aż Ubi naprawi sytuację. Samemu w to wchodzić nie zamierzałem, ale może znów spróbuję. Bo okazuje się, że gra nie tylko nie umarła, ale developerowi i wydawcy daleko nawet do przebąkiwania czegoś o szukaniu drogi w modelu free-to-play.

Z danych, którymi Ubisoft podzielił się z IGN, wynika, że obecnie więcej graczy gra codziennie w Rainbow Six Siege, niż grało w okolicach premiery - 9 miesięcy temu.

Szkoda tylko, że wykres nie operuje rzeczywistymi liczbami, bo same procenty uniemożliwiają konkretne porównanie z innymi sieciowymi strzelaninami. Ale pokazują, że plan Ubisoftu działa - kolejne dodatki regularnie pobudzają społeczność graczy. A skoro oni wracają, to firma się nie poddaje. Dla wielu bodźcem do włączenia gry może być fakt, że Ubi wreszcie odpaliło swój system zwalczający oszustów - BattlEye.

Do tej pory tylko biernie monitorował sytuację na serwerach, identyfikując potencjalnych nicponi. Teraz zaczął wykopywać ich z gier i banować.

To dowód na to, że Rainbow Six: Siege ma trwać. Potwierdza to zresztą Xavier Marquis z Ubisoftu:

Jesienią premiera ostatniego z czterech zapowiedzianych dodatków. Ciekawe co dalej.

Maciej Kowalik

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.