Trump kontra gry – co tak naprawdę działo się na spotkaniu w Białym Domu?

Trump kontra gry – co tak naprawdę działo się na spotkaniu w Białym Domu?09.03.2018 18:34

To nie broń zabija ludzi, to gry wideo zabijają ludzi.

Wczoraj w Białym Domu odbyło się spotkanie Donalda Trumpa z wybranymi przedstawicielami branży elektronicznej rozrywki. Zostało ono zainicjowane przez prezydenta w odpowiedzi na strzelaninę w Douglas School w Parkland i rozpoczętą wokół niej po raz kolejny dyskusję na temat przyczyn przemocy wśród młodzieży. Cel rozmów? Potencjalnie wprowadzenie nowych przepisów, regulujących dostęp nieletnich do rzekomo szkodliwych gier wideo.

Podczas tego spotkania strona rządowa zaprezentowała zgromadzonym poniższe wideo, które Trump miał według doniesień Washington Posta skwitować słowami „to jest brutalne, czyż nie?”.

Violence in Video Games

Wśród zaproszonych do rozmów po stronie producentów gier byli Robert Altman, CEO ZeniMaxu (firmy matki Bethesdy), Strauss Zelnick, CEO Take Two i Michael Gallagher, szef ESA – organizacji zrzeszającej funkcjonujące w tym segmencie rynku firmy. Zajmuje się ona lobbingiem i samoregulacją branży, mającą powstrzymać polityków przed mieszaniem się w jej sprawy (to z inicjatywy ESA w 1994 roku powstało ESRB – organizacja przyznająca ograniczenia wiekowe grom; była to odpowiedź na coraz częstsze zarzuty o promowanie przez gry przemocy wśród dzieci).

Jak przebiegało to spotkanie i co z niego wynikło? Przewidywalnie i nic, jak dowiadujemy się z wspomnianego już artykułu Washington Posta. Cytuje on przedstawicieli amerykańskiej sceny politycznej, obecnych na spotkaniu.

Reprezentujący ESA Gallagher przywoływał więc argumenty w postaci badań naukowych, które nie znajdują związku między brutalnymi grami wideo a rzeczywistą przemocą. Powoływał się też na Pierwszą Poprawkę i wolność słowa. Melissa Henson, przemawiająca z ramienia Parents Television Council, konserwatywnej organizacji walczącej o większą kontrolę nad mediami, odbijała piłeczkę mówiąc, że nieustannie prezentowane w mediach treści z całą pewnością mają negatywny wpływ na społeczeństwo.

A nad wszystkim tym czuwał niczym mędrzec Donald Trump, według doniesień otwarty na dialog i zainteresowany poszukiwaniem rozwiązania, które usatysfakcjonuje wszystkich (w tym zapewne również jego brata, Roberta Trumpa, który zasiada w zarządzie ZeniMaxu i dla którego obecny na spotkaniu Altman jest efektywnie szefem). Czyli inaczej mówiąc nie mający tak naprawdę żadnej wizji, planu czy nawet pomysłu na to, co z całym tym zamieszaniem zrobić.

Ze spotkania nie wynikło i najprawdopodobniej nie wyniknie nic konkretnego. Nikt, z Trumpem na czele, nie jest tu przecież tak naprawdę zainteresowany poważną dyskusją na temat wpływu mediów na kształtowanie postaw społecznych czy wrażliwości. Z jednej strony rzucane są tylko te same co od dziesiątek lat zarzuty i nigdy nie potwierdzone tezy, z drugiej odbijane identycznymi co zawsze kontrargumentami.

Najlepiej klimat wokół tej inicjatywy podsumowuje wypowiedź republikańskiej senator Vicky Hartzler:

Tak wygląda cała ta dyskusja. Nikogo nie interesują badania, fakty i poważne podejście do tematu. Każdy i tak swoje wie,  ma swoje „instynktowne przeczucia” i to wystarczy. Od początku było widać, że prezydencka inicjatywa służyła tylko odwróceniu uwagi od prawdziwego problemu i uniknięciu dyskusji na temat kontroli dostępu do broni palnej w USA. Relacje ze spotkania tylko umacniają to wrażenie.

Biały Dom jeszcze przed czwartkowym spotkaniem potwierdził, że było ono zaledwie pierwszym z całej serii, a w przyszłości na konsultacje z prezydentem zostaną zaproszeni przedstawiciele innych gałęzi przemysłu rozrywkowego. Wszystko, by tylko uniknąć tej naprawdę potrzebnej dyskusji, której Trump – podobnie jak większość republikańskiej strony amerykańskiej sceny politycznej – unika jak ognia.

Dominik Gąska

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.