The Moon Project

The Moon Project18.11.2003 08:00
marcindmjqtx

Solidny superstandard

The Moon Project

Solidny superstandard

The Moon Project

Solidny superstandard

Co decyduje o atrakcyjności gry? Dopracowana mechanika rozgrywki, efektowna grafika, innowacyjność - na pewno tak. Nie mniej istotna jest jednak ciekawa osnowa historii, w której bierzemy udział. Polski TopWare zdaje sobie z tego sprawę lepiej niż większość producentów gier.

„The Moon Project” to udany dodatek do trójwymiarowej strategii militarnej „Earth 2150” - najlepiej przyjętej w świecie gry autorstwa Polaków. „Earth 2150” zaskarbiła sobie sympatię i krytyków, i graczy. Nie przyniosła rewolucji, wzbudziła jednak szacunek rzetelnością i dopracowaniem detali. To produkt w świecie strategii rozgrywanych w czasie rzeczywistym bardzo ewolucyjny. Wiele sensownych udoskonaleń dowodziło, że mamy do czynienia z dziełem pasjonatów, których przemyślenia są wynikiem długich godzin grania. O „Earth 2150” pisaliśmy już zresztą na tych łamach ciepło, więc tylko pokrótce przypomnijmy, o co chodzi.

Ziemia wkrótce przestanie być miejscem przyjaznym formom żywym. Trzeba stąd wiać. Rozpoczyna się więc bezpardonowa wojna o surowce potrzebne do wybudowania floty ewakuacyjnej (ciekawy i świeży motyw skądinąd - wreszcie nie musimy stawiać czoła inwazji Obcych lub trolli), bo dla wszystkich nie starczy.

W „The Moon Project” działania wojenne przenoszą się na Księżyc, choć będziemy walczyć także na Ziemi. Okazuje się, że na satelicie urosła w siłę nowa strona konfliktu - Lunar Corporation. To potomkowie mieszkańców orbitalnej stacji-miasta krążącego wokół Ziemi. W większości kobiety, bowiem tej płci było aż 90 proc. noworodków, które przyszły na świat na Księżycu (ukłon w stronę „Seksmisji?”).

Walczą więc ze sobą: United Civilized States (Amerykanie na gruzach USA), Euroasiatic Dynasty (Rosjan sen o potędze) i Lunar Corporation. Każda ze stron dysponuje unikalnymi jednostkami bojowymi, które determinują strategię gracza. Jest tego naprawdę sporo, możliwość montowania różnych broni na dostępnych nadwoziach zapewnia wachlarz ciekawych opcji, a zróżnicowane misje, o często dość dużym poziomie trudności, są interesującym wyzwaniem. Grafika jest całkiem ciekawa - lepsza, moim zdaniem, niż w - także trójwymiarowym - „Dark Reign 2”, bezpośredniej konkurencji dla gier z serii „Earth 2150”. Efekty mgły, deszczu, śniegu wypadają efektownie, choć procesor, jeśli nie pierwszej młodości, może przy nich popaść w zadyszkę. Pole walki da się oglądać z różnych perspektyw, z daleka lub z bliska (w ogóle liczba opcji konfiguracyjnych „The Moon Project” powinna zadowolić największych malkontentów).

Jeśli już trzymać się porównań z „DR 2”, lepiej oceniam też moduł inteligencji wroga w polskim produkcie (choć można by nad nim jeszcze popracować). „The Moon Project” jest zresztą produktem generalnie bardziej dojrzałym.

Ale nie powyższe techniczne detale zrobiły na mnie najlepsze wrażenie - uważam, że to po prostu dzisiaj solidny standard, a jeśli konkurencja nie potrafi mu sprostać, to tym gorzej dla niej.

Najbardziej podoba mi się szacunek, jaki TopWare okazał graczom - w dwóch przypadkach w sposób wręcz spektakularny. Po pierwsze, polski producent, zdając sobie sprawę z polskich realiów, wydał grę - świetną przecież - w cenie na każdą kieszeń. Pełną wersję gry można kupić za 70 zł, a okrojoną - w gruncie rzeczy o drobiazgi, nie mające wpływu na grę (nie ograniczono liczby misji, jednostek itp.) - za niecałe 20 zł. Czapki z głów.

Po drugie, wreszcie nie jestem traktowany jak żądny krwi półgłówek, któremu wystarczy, że wyśle swą armię na rzeź - nieważne, z kim, nieważne, dlaczego. W instrukcji do gry wydrukowano naprawdę ciekawą i dobrze wprowadzającą w klimat rozgrywki literaturę: mininowelkę i fabularyzowane szkice o historii wszystkich trzech frakcji. Większość producentów ogranicza się do trzech zdań wydrukowanych na pudełku i później powtórzonych w intro. TopWare podnosi poprzeczkę.

Olaf Szewczyk

Moon Project

Producent: Topware

WWW: http://themoonproject.topware.pl/

Minimalne wymagania: PC Pentium 200 MHz, 32 MB RAM, akcelerator, CD-ROM x4

Cena: 69,95 zł (pełna wersja), 19,95 zł (wersja podstawowa)

Olaf Szewczyk

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.