The Last of Us: Remastered - recenzja

The Last of Us: Remastered - recenzja30.07.2014 20:20
marcindmjqtx

Na PS4 gier sprzedających konsole wciąż jest jak na lekarstwo, przybywają więc ci, którzy sprzedali niejedną peestrójkę. Jak Joel i Ellie poradzili sobie w nowym miejscu?

8 miesięcy po premierze PS4 ukazuje się The Last of Us: Remastered i okazuje się... najlepszą grą na ten system. Nie ma nic lepszego czy po prostu dzieło Naughty Dog jest aż tak dobre? W obu wariantach kryje się prawda, ale przyjmując, że szklanka jest do połowy pełna, pojawienie się TLoU na PS4 to dobra wiadomość. Skoro z badań Sony wynika, że wielu z posiadaczy nowej konsoli nie miało żadnej poprzedniej, dobrze się stanie, że w taką produkcję zagra więcej osób.

Na płytce poza grą kryją się dwa DLC do trybu wieloosobowego, dodatkowy poziom trudności o nazwie Brutalna Rzeczywistość, singlowy dodatek Left Behind oraz 1,5-godzinny film dokumentalny o powstaniu gry (o ten). Nie ma żadnej treści, która wraz z tym remasterem mogłaby debiutować. W przypadku singla można to zrozumieć, ale tryb multiplayer mógłby jakiś bonus otrzymać. Zwłaszcza że postępy nie przenoszą się z wersji na PS3.

The Last of Us

Ważniejszą częścią pakietu jest jednak kampania singlowa. Po wrażenia odsyłam do recenzji. Historia podróży Joela i Ellie przez pogrążony w epidemii świat nie miała kiedy się zestarzeć, za to rekordowo szybko stała się klasykiem i punktem odniesienia, do którego powinny dążyć historie opowiadane językiem elektronicznej rozrywki.

Opowieść się nie zmieniła, lekkiej modyfikacji uległy za to środki, za pomocą których jest snuta. Wersja Remastered ma rozdzielczość 1080p i 60 fpsów, klatki gubiąc sporadycznie.

Jak zmieniło się The Last of Us? Porównujemy wersje na PS3 i PS4

Podwójna dawka klatek na sekundę nie ma aż tak dużego wpływu na rozgrywkę, jak byłoby to w przypadku bijatyki czy FPS-a. TLoU jest grą raczej wolną, również w multi, gdzie nie chodzi o to, by sadzić headshoty jeden za drugim. Jeśli ktoś mimo to woli grać w 30 fpsach, może sobie wybrać tę opcję. Zrozumiałe zwłaszcza przy scenkach przerywnikowych, które przy takiej płynności wyglądają aż za bardzo teatralnie.

The Last of Us

Już oryginalne TLoU zachwycało poziomem detali w pozostawionych pomieszczeniach - każde miało swoją historię, przedstawianą za sprawą plakatów czy znajdowanych sprzętów. Na PS4 ta szczegółowość wciąż cieszy oko, zwłaszcza że konkurencja licha (inFamous: Second Son stawiało bardziej na plener, niż drobiazgowość wnętrz). Z drugiej strony jeśli gdzieś rok temu była kiepska, rozmazana tekstura, to jest tam i dzisiaj, na nowej konsoli. Daleko nie trzeba szukać, wystarczy przykleić się do dowolnej ściany. I teraz bodzie to jakby mocniej, bo wyraźniej odstaje od reszty. Taki już urok wersji remasterowanych, a przecież trudno oczekiwać, by twórcy po roku pisali grę na nowo (jak stało się to przy okazji faktycznego remake'u, Oddworld: New 'n' Tasty).

Poza tym zmieniły się drobiazgi, jak dźwięk włączanej latarki odtwarzany przez głośniczek w kontrolerze czy przeniesienie strzelania na spusty. Dodano też znany z inFamous Photo Mode, który pozwala pstrykać ładne ujęcia Joelowi uganiającemu się za stworami z wykwitem na nosie.

Photo Mode pozwala łapać takie obrazki. Można dodać miliard różnych efektów i oprawić akcję w ramkę

The Last of Us znać po prostu wypada. Nie jest to może najładniejsza gra na PS4, bo jednak trochę skamielin z poprzedniej generacji konsol się tu ostało, jest za to najlepszą produkcją, jaka się na ten sprzęt ukazała. I niech to będzie wyzwaniem i motywacja dla tworzących nowe gry na sprzęt Sony. Do roboty, panie i panowie, bo nie może być tak, że zawstydza Was powstała na słabszy system produkcja sprzed roku.

Marcin Kosman

Grę do recenzji udostępnił wydawca. Screeny pochodzą od redakcji.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.