4 grudnia mieliśmy europejską premierę The Saboteur (nasze wrażenia tutaj), czyli chyba ostatniej dużej pudełkowej gry, jaka ukaże się w tym roku. Teoretycznie powinno to zakończyć gorący okres świąteczny. Okazuje się jednak, że po raz pierwszy w historii gier wideo tak nie będzie. Wszystko bowiem wskazuje na to, że "gwiazdka" dla graczy potrwa co najmniej do marca 2010.
Zerknijcie tylko, jakie premiery są zapowiadane na pierwsze 3 miesiące* przyszłego roku:
Styczeń:
Luty:
Marzec:
* daty za VGReleses, sprawdzone z Wiki Dodatkowo na pierwszy kwartał 2010 zapowiadane też są White Knight Chronicles, Aliens vs Predator, Heavy Rain, Singularity, Dead Rising 2, No More Heroes 2 i zapewne parę innych gier, których tytuły przegapiłem.
Ładnie, prawda? Wygląda na to, że na sen będzie mało czasu, a co gorsza - przynajmniej w moim przypadku - zupełnie nie będę miał kiedy nadrobić zaległości z 2009 roku. A jest parę gier, w które naprawdę chciałem zagrać, a jakoś się nie złożyło (co zresztą zasługuje na osobną notkę).
Swoją drogą ciekawe też, czy tak naprawdę wszystkie te tytuły faktycznie wyjdą w tym okresie, czy może jednak parę z nich zaliczy obsuwę. Powody mogą być różne - od decyzji finansowych wydawcy, który będzie chciał mieć też silne tytuły w kolejnym kwartale fiskalnym, przez niewyrobienie się z czasem przed deweloperów, aż do innych losowych zdarzeń. Jak sądzicie, którym tytułom to grozi?
No i które z tych gier was najbardziej kręcą? Jeżeli miałbym wybrać po jednej najważniejszej premierze z każdego miesiąca, to w styczniu będzie to zdecydowania Mass Effect 2, w lutym chyba Splinter Cell (choć Dante naprawdę mnie intryguje), w marcu oczywiście God of War 3. Choć i tak to Heavy Rain jest tym tytułem, dla którego rzucę wszystkie inne pozycje.
A jak to wygląda w Waszym przypadku?