Sony wzięło się za walkę ze streamującymi No Man's Sky. I wydaje się, że wali trochę na odlew

Sony wzięło się za walkę ze streamującymi No Man's Sky. I wydaje się, że wali trochę na odlew08.08.2016 17:40

Dlaczego Sony może mieć coś przeciwko pokazującym No Man's Sky przed premierą jest dość jasne. Tyle tylko, że w tej walce z wiatrakami japońska firma zapędziła się chyba trochę zbyt daleko.

To jedna z tych łzawych historii o ciężkim losie pojedynczych ludzi, skrzywdzonych przez korporacyjną machinę. Pojawiają się nawet chore dzieci! Więc warto ją traktować z pewnym dystansem. Tak czy inaczej jednak pokazuje ona po raz kolejny pewien problem, jaki mamy na linii domniemanego konfliktu interesów pomiędzy wydawcami gier a ich odbiorcami.

Bo jeżeli gra jest dobra, to czy może szkodzić pokazanie jej przed premierą? Jeżeli dzieje się to w oderwaniu od starannie i drobiazgowo sterowanej machiny PR-owej, to odpowiedź korporacji najwyraźniej brzmi „tak”.

W ostatnich dniach Sony zażądało od YouTube'a zamknięcia kanałów kilku streamerów, pokazujących fragmenty rozgrywki z No Man's Sky. Problem w tym, że dotknęło to ludzi nierobiących nic ponad komentowanie ostatnich wydarzeń związanych z grą. W tle swoich wypowiedzi puszczali oni fragmenty No Man's Sky rozpowszechniane przez samego wydawcę, wyłącznie w celu urozmaicenia swojego przekazu.

Jak donosi Game Informer, Steven Thomas, prowadzący kanał No Man's Sky Gamer, został zmuszony do jego zamknięcia po tym, jak do YouTube'a napłynęło zgłoszenie od Sony. Nie była to automatyczna reakcja omylnego systemu Content ID, a efekt ręcznego oflagowania materiałów Thomasa przez pracownika Sony. Autor filmu omawiał na nim jedynie ostatnie wydarzenia związane z grą i zapowiadanym przez twórców uaktualnieniem, wyraźnie zaznaczając podczas swojej transmisji, że nie pokazuje rozgrywki na żywo. To jednak nie wystarczyło.

Podobny do Thomasa los spotkał kanał The Know, jemu jednak – ze względu na większy zasięg i siłę przebicia – udało się przekonać Sony do zmiany decyzji.

We Were CENSORED by No Man's Sky! - The Know

Jest to o tyle ciekawe, że z kolei serwisy Kotaku czy Polygon, które transmitowały już pierwszą godzinę z pudełkowej wersji gry (pozbawionej patcha 1.03), uniknęły tak gwałtownej reakcji ze strony Sony. Być może w ich wypadku słuszna okazała się decyzja o użyciu do transmisji Facebooka, mniej skorego do uginania się pod żądaniami właścicieli praw autorskich.

Oczywiście niezależnie od wszystkiego trudno tu przypisywać Sony jakąś złą wolę. Wiemy już, skąd takie reakcje na przedpremierowe fragmenty rozgrywki czy opóźnienie w wysyłaniu kopii recenzenckich. Wydawca chce po prostu, by gracze dostali obraz produkcji takiej, jaką jest ona w wersji ostatecznej. A bez patcha 1.03 jest to niemożliwe. Nie da się jednak uniknąć wrażenia, że wszystko to mogłoby się odbyć lepiej.

Tymczasem Thomas na razie czeka na ewentualną zmianę decyzji korporacji. Na tę oczywiście może liczyć – o sprawie zaczyna być głośno, zainteresowali się nią już nawet sami twórcy gry.

Sean Murray z Hello Games przeprosił w swoim tweecie dwóch poszkodowanych – Thomasa i jeszcze jednego YouTubera o ksywie xXxCobra za zaistniałą sytuację. Obiecał, że ich problem zostanie rozwiązany.

Dla tego pierwszego jest to szczególnie ważne, że planował po premierze gry uruchomić 24-godzinnego streama charytatywnego. Chciał w ten sposób wspomóc fundację Make-a-Wish, pomagającą w spełnianiu marzeń śmiertelnie chorych dzieci. Zablokowanie jego konta na YouTube'ie uniemożliwia realizację tego planu.

Jeżeli potrzebowaliście jeszcze jakiegoś dowodu na nieprawdziwość powiedzenia, że „nieważne, jak mówią, byleby mówili”, to proszę.

Dominik Gąska

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.