„Soldiers of Anarchy": Lata w bunkrze

„Soldiers of Anarchy": Lata w bunkrze15.07.2003 06:00
marcindmjqtx

Dziesięć lat po tajemniczej epidemii, która doprowadziła do upadku cywilizacji, grupa naukowców i żołnierzy opuszcza podziemną bazę gdzieś w głębi Rosji. Gracz musi sprawić, aby poradzili sobie w nieprzyjaznym świecie opanowanym przez gangi i rabusiów

Dziesięć lat po tajemniczej epidemii, która doprowadziła do upadku cywilizacji, grupa naukowców i żołnierzy opuszcza podziemną bazę gdzieś w głębi Rosji. Gracz musi sprawić, aby poradzili sobie w nieprzyjaznym świecie opanowanym przez gangi i rabusiów

Lata w bunkrze

Dziesięć lat po tajemniczej epidemii, która doprowadziła do upadku cywilizacji, grupa naukowców i żołnierzy opuszcza podziemną bazę gdzieś w głębi Rosji. Gracz musi sprawić, aby poradzili sobie w nieprzyjaznym świecie opanowanym przez gangi i rabusiów

Gdyby dobrze policzyć, okazałoby się, że zniszczenie cywilizacji - czy to przez wojnę atomową, najazd kosmitów czy biologiczny kataklizm - to chyba temat co drugiej gry komputerowej. Niektóre fabuły oparte na tym pomyśle trafiają do klasyki elektronicznej rozrywki (np. „Fallout”), w większości wypadków „upadek” to tylko scenariuszowa klisza, a przy okazji także wygodny pretekst do pokazania na ekranie malowniczych ruin zniszczonych wieżowców i spalonych samochodowych wraków. W przypadku „Soldiers of Anarchy” - gry strategicznej wyprodukowanej przez mało znane rosyjskie studio - ruiny cywilizacji, które wyglądamy na ekranie, wyglądają szaro i smutnie. Tak właśnie, jak mógłby wyglądać świat po globalnej katastrofie.

Akcja gry dzieje się w bliżej nieokreślonym miejscu, chociaż teren, roślinność i architektura sugerują, że znajdujemy się gdzieś w byłym Związku Radzieckim. Zwiedzamy więc ponure miasta składające się z szarych betonowych bloków, ruiny fabryk i stacji kolejowych pełne zardzewiałego żelastwa, a w przerwach trafiamy na łagodne pagórki pokryte sosnowym lasem i opuszczone pola.

W takiej scenerii odbywa się wielki rabunek albo raczej wielki szaber. Wszyscy bowiem ludzie, którzy przeżyli wielką epidemię - a nie jest ich zbyt wielu - żyją z tego, co wyprodukowano przed katastrofą. Nie ma także żadnego rządu. Kiedy grupa uczonych i żołnierzy z tajnej bazy wojskowej wychodzi na świat po dziesięciu latach spędzonych w bezpiecznym bunkrze, dowiaduje się, że okolica jest opanowana przez gangi - brutalne, bezwzględne i terroryzujące miejscową ludność. Warto także dodać, że gangsterzy uzbrojeni są całkiem przyzwoicie w wojskowy sprzęt pamiętający jeszcze czasy Układu Warszawskiego.

Tutaj rozpoczyna się rola gracza. Obejmujemy dowodzenie nad grupką uratowanych naukowców. W odróżnieniu od innych gier strategicznych czasu rzeczywistego - takich jak np. cykl „Command & Conquer” - nie możemy produkować nowych jednostek. Straty można uzupełnić tylko w jeden sposób - namawiając któregoś z napotkanych cywilów, aby dołączył do naszej drużyny. Podobnie jest ze sprzętem, który odgrywa tu zasadniczą rolę. Wszystkie pojazdy - w sumie jest ze 20 różnych typów czołgów, dżipów, ciężarówek i transporterów opancerzonych, a nawet samolotów - oraz broń i amunicję trzeba zdobyć na wrogu. Można co prawda je kupić, ale do tego i tak potrzebny jest towar na wymianę (handlarza spotykamy na samym początku gry).

Pomiędzy poszczególnymi misjami spędzamy jedną lub dwie doby czasu w bazie, w której można naprawiać uszkodzony sprzęt, leczyć żołnierzy i przygotować się do następnego zadania. Każde z takich przedsięwzięć zajmuje określony czas - często musimy więc wybierać, czy np. mechanicy mają spędzić 18 godzin, reperując czołg T-72, który może przydać się podczas następnej misji, czy może instalując lepsze opancerzenie na transporterze BTR. Na wielu pojazdach można instalować różnego rodzaju uzbrojenie - np. terenowy Hummer może mieć na dachu ciężki karabin maszynowy (morderczy przeciwko piechocie) albo małą wyrzutnię rakiet przeciwlotniczych... Do każdej z broni trzeba też załadować amunicję, którą oczywiście trzeba zdobyć lub kupić. Wszystko jest drogie, więc w późniejszych etapach gry przychodzi liczyć każdy pocisk wystrzelony z czołgowej armaty.

Misje są zróżnicowane i często przerywane animowanymi „wstawkami”, podczas których dostajemy nowe zadania do wykonania - uratowanie cywilów, zabicie szefa gangu, przejęcie skrzyń z wyposażeniem. Po kilku misjach możemy sprzymierzyć się z jednym z gangów, co powoduje „rozgałęzienie” fabuły i sprawia, że w kampanię dla jednego gracza możemy zagrać więcej niż raz (tryb gry sieciowej jest oczywiście dostępny). Warto - także dla wspaniałej trójwymiarowej grafiki, która wysokim poziomem detali przebija znakomite „Warrior Kings”. Kamerę, z której oglądamy świat „Soldiers of Anarchy”, możemy nie tylko dowolnie obracać, ale także przybliżać na tyle, że widać sprzączki na mundurach żołnierzy. Także animacje są znakomite - widać np. dokładnie, jak nasi ludzie otwierają drzwi samochodu i powoli wdrapują się do środka. W „Soldiers of Anarchy” nie bierzemy udziału w konflikcie na wielką skalę, ale mimo to akcja jest wciągająca i widowiskowa. Stawka jest również niemała - możemy się dowiedzieć, kto wypuścił broń biologiczną z laboratoriów i spowodował światową katastrofę Nic, tylko grać.

„Soldiers of Anarchy"

Producent: Russobit-M

Dystrybutor: Cenega

Minimalne wymagania: PC Pentium III 600MHz, karta graficzna z 16MB RAM kompatybilna z DirectX 8.1

Cena: 79,90 zł

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.