Recenzja: NieR: Automata

Recenzja: NieR: Automata24.01.2019 11:22
k4mon

Ludzkości nie da się uratować. Ale japoński rynek gier komputerowych jak najbardziej, czego świetnym przykładem jest NieR: Automata.

W czasach PS3/X360 japoński rynek gier komputerowych przeżywał kryzys. Problemy związane z nadejściem nowych technologii i nieprzyjazną architekturą japońskiej konsoli nie pozwalały twórcom gier z Kraju Kwitnącej Wiśni tworzyć dzieł które cieszyły by się takim uznaniem krytyków i społeczności jak chociażby generację wcześniej. Dodatkowo pokrętne próby zaspokojenia potrzeb zachodniego gracza i chęci kopiowania rozwiązań z ówcześnie najbardziej popularnych gier w większości przypadków nie wychodziły im na dobre. Nie można im było jednak odmówić posiadania twórców o wybitnej kreatywności. Osoby takie jak Shigeru Miyamoto czy Hideo Kojima to gwiazdy branży. Ale kto by pomyślał, że reżyser gry która była przeciętnym spin offem (NieR) dziwnej serii (Drakengard) w obecnych czasach dostanie drugą szansę i stworzy taką perełkę jak NieR: Automata?

Już oryginalny NieR pomimo bycia takim jakim jest był świetną reklamą wizji i oryginalności reżysera gry - Yoko Taro. Dziwaczny reżyser zwykle udzielający wywiadów w masce i nie stroniący od kontrowersyjnych (i oryginalnych) opinii dostał jednak kolejną szansę. Square Enix postanowiło razem z nim i Platinum Games (znani chociażby z Bayonetty) stworzyć kolejną część NieRa. Trailer pokazany na Paris Game Week pobudził wyobraźnie i pokazywał świetny gameplay, ale jednocześnie pojawiło się wiele głosów mówiących - kolejny NieR?

Ze strony gameplay'u mamy tutaj dosyć zróżnicowaną mieszankę. Z jednej strony sterujemy naszą bohaterką (bądź bohaterem) z perspektywy trzeciej osoby gdzie walka bazuje na umiejętnym unikaniu ataków przeciwników. Jednak już tutaj gra zaczyna uciekać oczekiwaniom - klasyczna rozgrywka od Platinum Games płynnie przechodzi w inne gatunki. Potrafi stać się platformówką bądź shooterem typu bullet-hell. I uciekanie oczekiwaniom jest czymś co w NieR: Automata jest na porządku dziennym.

Historia opowiedziana w grze jest prosta. Maszyny przejęły Ziemię, natomiast ludzkość której resztki zaszyły się na Księżycu stworzyły androidy. Są to humanoidalne twory których zadaniem jest walka z maszynami, odbicie z ich rąk Ziemi i uratowanie ludzkości. Natomiast to jak rozwija się fabuła gry jest zdecydowanie największym plusem gry. To piękna historia o ludzkości, o tym czego najbardziej ludzkość pożąda i o tym co to w ogóle znaczy być człowiekiem. Opowiadaniu takiej historii pomaga niesamowita ścieżka dźwiękowa która wielokrotnie potrafi przysporzyć ciarek na plecach.

Ale dla Yoko Taro to było za mało, jeżeli chodzi o uciekanie oczekiwaniom. NieR: Automata jest przede wszystkim świetną grą o byciu grą. Ma ona do siebie dystans i jednocześnie oferuje wiele meta komentarzy na temat gier komputerowych. Wiele ich klasycznych sztuczek i trików jest tutaj obnażona i postawiona na głowie. Powoduje to, że jest niesamowicie oryginalna i ciekawa - w sposób który może być przekazany tylko i wyłącznie poprzez to medium.

Gra posiada trochę technicznych i graficznych problemów, ale nie przeszkadzają one w rozgrywce. Poziom trudności również jest dziwnie wyważony, gra potrafi zdecydowanie zbyt często być albo zbyt prosta, albo zbyt trudna. Sam gameplay często nie stoi też na wybitnym poziomie i nie jest najlepszym co Platinum Games ma do zaoferowania. Sumarycznie jednak NieR: Automata to niesamowita przygoda która jest utwierdzeniem nowego trendu - japoński gamedev przeżywa renesans. Dodatkowo dziwaczna wizja reżysera gry pozwoliła na stworzenie naprawdę oryginalnej produkcji której warto poświęcić czas.

Źródło artykułu:Polygamia.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.