Polska literatura wchodzi w erę Creative Commons

Polska literatura wchodzi w erę Creative Commons02.11.2010 23:45
marcindmjqtx

Polska pisarka Anna Brzezińska zdecydowała się na krok, jakiego żaden inny znany polski twórca nie zrobił: opublikowała w Internecie swoje opowiadanie na licencji Creative Commons.

Są twórcy, którzy publikują swoje utwory w sieci, ale udostępnienie dzieła na licencji Creative Commons to więcej niż publikacja - to przekazanie odbiorcom części praw do utworu.

Licencje (bo jest ich kilka) Creative Commons powstały, gdyż artyści chcieli mieć możliwość podobną do twórców otwartego oprogramowania - publikowania rezultatów swojej pracy tak, aby każdy mógł z nich korzystać, ale by jednocześnie odbywało się to z korzyścią dla społeczeństwa.

Licencja Creative Commons składają się z kilku aspektów regulujących róźne pola eksploatacji utworu. Podstawowa zasada jest taka, że do korzystania z utworu (tekstu, zdjęcia, piosenki) mamy gdy przestrzegamy warunków licencji i zaznaczamy kto jest utworu autorem. To licencja (CC) BY. Jeśli z utworu można korzystać tylko w celach niekomercyjnych, to mamy do czynienia z licencją (CC) BY-NC. Twórca może też klauzulą ND (No Derivative works) zakazać tworzenia dzieł zależnych (tłumaczeń, ilustracji, czy adaptacji do innych mediów) albo nakazać aby dzieła zależnie były udostępniane na takiej samej licencji jak dzieło pierwotne (klauzula Share Alike, SA). Złamanie licencji CC na jakiej udostępniany jest utwór jest takim samym naruszeniem warunków licencjonowania jak puszczenie w kinie filmu z płyty z gazety, piractwo komputerowe, czy inne naruszenie praw do własności intelektualnej.

Co to daje twórcy? Obecność jego dzieła w zbiorowej świadomości Internetu, zdobycie nowych odbiorców, którzy legalnie mogą się dzielić między sobą uwolnionymi utworami, i którzy na przykład legalnie skonwertują książkę na format wspierany przez najmodniejszy w tym tygodniu czytnik ebooków. Najbardziej znanym twórcą korzystającym z Creative Commons jest amerykański pisarz Cory Doctorow, który większość swoich utworów wypuścił w świat na licencji (CC) BY-NC-SA, pozwalającej na niekomercyjne rozpowszechnianie i tworzenie utworów zależnych udostępnianych na tych samych warunkach, a nakłady jego książek wcale na tym nie ucierpiały. Sam Doctorow twierdzi, że nawet wręcz przeciwnie.

Anna Brzezińska o swojej decyzji pisze w ten sposób:

Zdecydowałam się opublikować najnowsze opowiadanie o Babuni Jagódce na licencji Creative Commons i wyłącznie w sieci; nie ma go w najnowszym zbiorku "Wiedźma z Wilżyńskiej Doliny". Poniekąd jest to mój głos w dyskusji o prawach autorskich, która od lat drąży środowisko twórców. Postanowiłam się zachować jak The Clash, zespół, który wywarł ogromny wpływ na moją młodość, i nie wygłaszać szumnych deklaracji, tylko zrobić coś konkretnego. Bo - uszanowawszy proporcję - Joe Strummer i chłopaki budzą mój nieustanny szacunek tym, że zamiast poprzestać na antyburżujskich protestsongach i pokrzykiwaniach, faktycznie zrezygnowali z części honorarium, żeby wymóc na koncernie wydającym ich albumy niskie ceny tychże. Przekonania to przekonania, ale odpływ własnej kasy boli. Swoją decyzję autorka motywuje też niezbyt estetycznymi praktykami właścicieli praw do klasycznych dzieł literatury (takich jak Kubuś Puchatek). Jeśli dodamy do tego ciągłe nowelizowanie amerykańskiego prawa autorskiego tak, aby nie wygasły prawa wytwórni Disneya do postaci Myszki Miki, i naciski Stanów na Europę aby uszczelnić kordon także tutaj, sprawa nabiera też pewnego kontekstu politycznego.

Na licencji (CC) BY-NC (zakazującej wykorzystywania komercyjnego) autorka opublikowała opowiadanie "Płomień w kamieniu" będące częścią ironicznego cyklu fantasy o wiejskiej czarownicy Babuni Jagódce. Opowiadanie pobrać można (legalnie!) ze strony wydawnictwa Runa.

[Na podstawie Fantazmatów]

Janusz A. Urbanowicz

Licencje (bo jest ich kilka) Creative Commons powstały, gdyż artyści chcieli mieć możliwość podobną do twórców otwartego oprogramowania - publikowania rezultatów swojej pracy tak, aby każdy mógł z nich korzystać, ale by jednocześnie odbywało się to z korzyścią dla społeczeńswa.

Licencja Creative Commons składają się z kilku aspektów regulujących rózne pola eksploatacji utworu. Podstawowa zasada jest taka, że do korzystania z utworu (tekstu, zdjęcia, piosenki) mamy gdy przestrzegamy warunków licencji i zaznaczamy kto jest utworu autorem. To licencja (CC) BY. Jeśli z utworu można korzystać tylko w celach niekomercyjnych, to mamy do czynienia z licencją (CC) BY-NC. Twórca może też klauzulą ND (No Derivative works)  zakazać tworzenia dzieł zależnych (tłumaczeń, ilustracji, czy adaptacji do innych mediów) albo nakazać aby dzieła zależnie były udostepniane na takiej samej licencji jak dzieło pierwotne (klauzula Share Alike, SA). Złamanie licencji CC na jakiej udostępniany jest utwór jest takim samym naruszeniem warunków licencjonowania jak puszczenie w kinie filmu z płyty z gazety, piractwo komputerowe, czy inne naruszenie praw do własności intelektualnej.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.