Piotr Rubik miał napisać muzykę do Sadness

Piotr Rubik miał napisać muzykę do Sadness25.12.2009 14:41
marcindmjqtx

Niedawno wertując stare magazyny o grach (co od czasu do czasu mi się zdarza), natknąłem się w Gamblerze na artykuł, o świeżej wówczas inicjatywie, jaką był Multimedialny Odlot. Jeśli nie gracie od wczoraj, to na pewno wiecie, że był to program o grach emitowany na Polsacie, a prowadzony przez Monikę Bral oraz Piotra Rubika. Postanowiłem sprawdzić, jak słynny dziś kompozytor wspomina tą przygodę z grami i co go w grach pociąga. Z wywiadu będziecie też się mogli dowiedzieć, którą konsolą wybrałby Rubik, gdyby musiał zdecydować się na jedną i co kompozytor miał wspólnego z Sadness.

Kiedy spotkał się  pan z grami po raz pierwszy? Jaka była to gra?

Mój pierwszy kontakt z grami miałem dzięki ZX Spectrum. Pamiętam, że byłem zafascynowany i każdą wolną chwilę spędzałem na graniu. Nie zrażałem się długim czasem ładowania gier z kaset magnetofonowych. Moją ulubioną grą w owym czasie była przygodówka „Three weeks in paradise”. Ma pan jakąś ulubioną  grę? Ulubioną platformę do grania, którą lubi pan szczególnie?

Nie mam jednej ulubionej gry czy platformy. Jestem miłośnikiem gadżetów i właściwie kupuję  wszystko co służy do grania. Ale gdybym musiał wybrać tylko jedną konsolę to byłaby to PS3.

A ulubiony gatunek? Często powtarza pan, że gdyby nie był kompozytorem to zostałby agentem wywiadu. Idzie za tym fascynacja grami o tematyce szpiegowskiej?

Bardzo lubię gry z ciekawą  fabułą. Dobra gra musi mnie wciągnąć jak dobra książka, motywować do odkrycia następnego elementu historii. Lubię więc bardzo gry typu „action-adventure”, ale również rpg czy strategie. Jest bardzo wiele świetnych gier i nie mogę wymienić tej jednej ulubionej. Natomiast nie przepadam za wyścigami samochodowymi.

Ostatnio w poranku TVN powiedział pan, że uczy się języka japońskiego aby grać  w gry stamtąd, również w jednym z wywiadów wspomniał,  że marzy się panu napisać muzykę do japońskiego RPG - skąd ta fascynacja japońskimi grami? Czy są lepsze od zachodnich? Co w nich tak pociąga? Z którymi z nich warto się  zapoznać?

Tak zaczęła się moja przygoda z japońskim. Na początku XXI wieku rzeczywiście japońskie gry były u nas trudno dostępne. Teraz jest trochę inaczej, niemniej fascynacja językiem japońskim została. Nauka tego języka przypomina mi trochę zmagania z dobrą grą logiczną, odkrywanie znaczenia kolejnych znaków kanji jest dla mnie jak poznawanie tajnego szyfru. W japońskich RPG pociąga mnie niesamowita atmosfera, której nie znajdzie się w produkcjach europejskich czy amerykańskich. Nie każdemu przypada do gustu, ale ja czasem mam właśnie taki nastrój, aby wyłączyć się z otaczającego świata i przenieść do jakiejś niesamowitej krainy.

Nadal chce pan napisać  muzykę do gry? Dalej byłby to japoński RPG?

Oczywiście, że chcę. Nie musi być to koniecznie japoński RPG, ważne, aby była to gra gdzie jest miejsce dla rozbudowanej warstwy muzycznej - orkiestra i chóry pasują do wielu ciekawych gier.

Czy jacyś polscy producenci gier zwrócili się kiedyś z propozycją  współpracy?

Miałem kiedyś propozycję  napisania muzyki do polskiej gry Sadness. Nie wiem czy ta gra w końcu powstała, ale do współpracy nie doszło. [Sadness niestety nigdy nie powstało - przyp. M.L.]

Może jest jakaś  ulubiona gra pod względem muzyki? Zwraca pan na ten element dużą uwagę grając?

Zwracam uwagę na muzykę  w grach. Rzadko mnie coś pozytywnie zaskakuje, ale czasem pojawiają się perełki jak np. muzyka Harry'ego Gregsona-Williamsa do Metal Gear Solid 2.

Udaje się panu znaleźć czas na granie?

Z tym mam największy problem. Rzadko mam taki dzień kiedy mogę usiąść do gry i spokojnie pograć. Ostatnio sporo gram na konsolach przenośnych, bo można pograć w najmniej oczekiwanych momentach, np. w samolocie, dzięki nim można znaleźć więcej czasu na granie.

Moi redakcyjni koledzy mieli okazje dyskutować z panem na grupie dyskusyjnej poświęconej grom. Nadal śledzi pan doniesienia na temat gier? A może czyta Polygamię?

Cały czas staram się  być na bieżąco z informacjami ze świata gier. Czytam regularnie Games Master, NEO, PSX Extreme, ign.com. Przyznam, że nie wiedziałem wcześniej o portalu Polygamia, ale cieszę się, że dzięki temu wywiadowi odkryłem nowe źródło informacji.

Jak powstał Multimedialny Odlot?

W owym czasie mój znajomy, Jacek Wajs, zgłosił się z propozycją zrobienia nowego programu dla Polsatu. Ponieważ gry były moją wielką  pasję zaproponowaliśmy taką tematykę i szefowie stacji zdecydowali się zaryzykować.

Multimedialny Odlot odc. 8 part 1

Bardzo się cieszę, że Magazyn MO miał swoich wiernych widzów. To najcenniejsza nagroda dla twórców. Program nie wytrzymał starcia z rzeczywistością finansową. W tamtych czasach rynek elektronicznej rozrywki był zupełnie inny. Szalało piractwo, większość zagranicznych firm nie inwestowało w Polsce, bo im się to nie opłacało - nie tak jak teraz gdzie mamy mocne uderzenie Sony i Microsoftu. Było tylko kilka naszych rodzimych firm, które walczyły o przetrwanie i nie było ich stać na sponsorowanie programu, a w prywatnej telewizji program musiał się utrzymywać tylko ze sponsorów. Pewnie teraz byłoby inaczej...

Znakiem firmowym Multimedialnego Odlotu były odgrywane przez pana i Monikę Bral scenki wprowadzające w temat danej gry. Kto je wymyślał i czy nie mieliście uczucia, że nie były tak śmieszne jak w założeniu miały być, jak pan je ocenia po latach?

No cóż, staraliśmy się  aby program był jak najbardziej atrakcyjny. Poza nami program tworzył mój kolega Tomasz Koziatek oraz montażysta Grzegorz Hynek. Robiliśmy to z wielkiej miłości do gier, spędzając wiele godzin na produkcji odcinka, czasem nagrywając 10 godzin w nieklimatyzowanym studiu! Nic dziwnego, że po takim wysiłku niektóre scenki nie były  śmieszne. Ale wiedzieliśmy, że przecieramy nowe drogi dla e-rozrywki w Polsce i tak naprawdę najważniejsze były gry więc jeśli zdarzało się coś głupiego to zostawialiśmy to jeśli dobrze się bawiliśmy.

Czy obecny Piotr Rubik, gwiazda znana z okładek kolorowych magazynów, nie wstydzi się  tamtego Piotra Rubika, młodego człowieka w rozciągniętej bluzie opowiadającego o grach, zjawiska do dziś nie traktowanego w Polsce do końca poważnie?

Może kiedyś gry nie były traktowane poważnie, ale dziś to potężny biznes, nawet większy niż kino. Absolutnie się tego nie wstydzę, bo jeśli coś się robi z pasji to zawsze będzie to szczere.

Oglądał pan inne polskie programy o grach? Jeśli tak to jak pan je ocenia?

Oglądałem oczywiście, ale mam taką zasadę, którą stosuję również w muzyce - nie oceniam innych, bo wiem, że każdy wkłada wiele wysiłku aby coś stworzyć. Niech oceniają widzowie, ja staram się zawsze szanować konkurencję.

Dziękujemy za udzielenie wywiadu.

Wywiad przeprowadził Marcin Lewandowski.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.