Piąteczek #37 - ten jeszcze nie o świętach...

Piąteczek #37 - ten jeszcze nie o świętach...13.12.2013 19:13
marcindmjqtx

Choć już odrobinę. Zapraszamy do lektury naszych wpisów mikroblogowych o grach i nie tylko. I ciekawostka - już raz Piąteczek wypadł trzynastego, we wrześniu.

Redakcja

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.

Marcin Kosman: Pogrywam w czwartego Asasyna i choć morskie klimaty udało się w tej grze całkiem nieźle odwzorować, to niektórych głupot i powtarzanych co roku klisz mam już po dziurki w nosie. Te wszystkie tutoriale, misje z czapy, a przede wszystkim zadania polegające na podsłuchiwaniu powinny z hukiem wylecieć. Napiszę o tym jakiś osobny tekst. W święta polegam za to na PC i Vicie, Znów przyjdzie więc przeczesywać półki na GOG-u w poszukiwaniu niegdyś kupionych, a następnie zapomnianych perełek. Może po raz wtóry odświeżyć Fallouta? A pamiętacie, że w niedzielę jest święto kina i bilety są po 11 złotych? Warto się wybrać i poszeleścić popcornem, sesese.

Ulubiony film na święta: "Griswoldowie"!

Marcin Jank: Jak to jest, że gra potrafi zrobić TYLE dobrego i tak mnie zauroczyć, a potem to wszystko spieprzyć jedną drobnostką? Mowa od Dead Rising 3, które okazało się być jedna z najfajniejszych gier w jakie grałem w tym roku. Po tygodniu zmagań dotarłem do napisów końcowych wciąż powtarzając sobie, że zaraz po nich zabiorę się za kończenie wyzwań i misji pobocznych. Napisy przeleciały, wylądowałem w menu i... dupa. Nowa gra, nowy poziom trudności albo cofnięcie postępu do któregoś z wcześniejszych rozdziałów! Wszystkie opcje resetują postęp w wyzwaniach i znajdźkach! Skandal!

Na szczęście zawitał u mnie czwarty Asasyn, ale chyba dla podtrzymania tradycji zostawię go sobie na święta. Tylko ja, szklaneczka bursztynowego płynu, ciepłe kapcie, zagrycha i asasyn. Już to widzę oczami wyobraźni...

Ulubiony film na święta: "Ben-Hur", "Die Hard 2" i "National Lampoon's Winter Holiday"

Paweł Kamiński: Właściwie to do tygodnia działam w trybie "Nie wiem, jak się nazywam". Praca, urządzanie domu, powolne przygotowania do świąt. W dodatku święta nadal błędnie kojarzą mi się z dwoma tygodniami wolności, a tak ostatnio to było na studiach. Ale nic to, życie osładza mi "Sezon Burz" Sapkowskiego, który zaczął się jak fan-fiction, potem przeszedł w scenariusz do moda do gry, a kończy się jak solidne duże opowiadanie. No i mam Starbound, za którym nie nadążam - tyle się dzieje, a poza tym odkryłem przeoczoną przeze mnie w tym roku grę o walce mieczem. A gry o walce mieczem to jedna z lepszych rzeczy na świecie. No i za 4 dni nowy Wilq. I zrobią film o Venomie! Byle do wiosny.

Ulubiony film na święta: "Nightmare Before Christmas", "Love Actually" i oczywiście "Kevin sam w domu".

Maciej Kowalik: Tylko War Thunder! Pomijając dzisiejszą sesyjkę z Fifą do 5 nad ranem, w tym tygodniu nie grałem w zasadzie w nic oprócz fritupleja od Gaijin. Dla fanów podniebnych tematów to konieczność, a dla mnie prywatnie obecnie najlepsza gra na PS4. Świetnie, że zabrali się za nią ludzie od Sturmovika czy Birds of Steel - ich doświadczenie widać w każdym elemencie gry. No, oprócz interfejsu, bo ten wzięto z pecetów i doprowadza do pasji. Battlefield? Nie wiem, leży. Po patchu dalej potrafi wywalić z meczu, więc zabawa nie ma sensu. Oby do świąt go poskręcali. Właśnie - święta już niedługo. Tygodniowa laba bez maili od naczelnego? Poproszę.

Ulubiony film na święta: Polowanie na Czerwony Październik

Wojtek Kubarek: Starbound. Kupiłem Starbound i konsole nowej (obecnej?) generacji poszły w kąt. Nie napiszę, że jestem zaskoczony tym, że gra kradnie mi godziny z życia bo była to świadoma i przemyślana decyzja. Latam więc po planetach, szukam surowców, walczę z bossami i kupuję broń palną u kosmicznych piratów. Mojej przygodzie nie przeszkodził nawet fakt wykasowania postaci i przymusu rozpoczęcia wszystkiego od nowa. To jest niestety frycowe grania w betę. Jeżeli podobała Wam się Terraria to w Starboundzie będziecie zakochani. No dobra, pisząc, że nie grałem w nic na konsolach byłoby kłamstwem. Spędziłem sporo czasu grając w Forze Motorsport 5 (popełniłem nawet recenzję). Skończyłem też Ryse: Son of Rome, który każdy szanujący się gracz powinien przynajmniej zobaczyć na własne oczy bo gra wygląda niesamowicie. W całe to kosmiczne latanie, jeżdżenie i mordowanie barbarzyńców wcisnąłem też ostatnią Zeldę, ale o tym tytule napiszę więcej w osobnym tekście.

Ulubiony film na święta: National Lampoon's Christmas Vacation

Tomasz Kutera: Są dwa typy ludzi: jedni nie znoszą podsumowań roku, a inni je uwielbiają. Ja należę do tych drugich, więc od paru dni z entuzjazmem zajmuję się przygotowywaniem podsumowaniowych artykułów na Poly. Mam nadzieję, że będzie przynajmniej tak dobrze, jak rok i dwa lata temu. Z tego wszystkiego niewiele czasu zostało mi na granie, ale jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem zobaczyć prezentację Get Even. Gra studia Farm 51 zapowiada się świetnie: fajnie, że tym razem twórcy nie chcą konkurować z grami AAA (jak w przypadku Deadfalla), ale szukają swojej niszy w cyfrowej dystrybucji. Może być o tym tytule głośno na całym świecie.

Ulubiony film na święta: nie lubię świąt, a już w szczególności świątecznych filmów.

Paweł Winiarski: Wymęczyłem Killzone Shadow Fail przepraszam, Fall. To najładniejsza, a jednocześnie najgorsza odsłona serii. Nie przekreślam KZ, ale można było wstrzymać się trochę z tym tytułem i przyłożyć większą wagę do historii, balansu poziomu trudności, kolizji obiektów i innych drobiazgów, które powodowały, że miałem ochotę rzucić padem o ścianę. Po świetnym Najemniku jestem rozczarowany i nie wiem, czy byłbym tak wyrozumiały jak Marcin Kosman w swojej ocenie gry. Zacząłem Assassin's Creed 4 i to pierwsza od dwójki część, w którą mam ochotę grać. Tak na szybko - Xbox One ma lepsze tytuły na start, zdecydowanie. Poza tym, po 11 latach przymierzam się do wymiary gitary elektrycznej. Wybrałem model, sklep, fajną cenę, jutro robię sobie wycieczkę. ESP LTD, czyli bez szaleństw, ale mam nadzieję, że będę się przy niej czuł lepiej niż przy Fenderze.

Ulubiony film na święta: Commando