Piąteczek #16 - Polygamic Rim

Piąteczek #16 - Polygamic Rim19.07.2013 14:19
marcindmjqtx

Marcin kupuje komiksy, Tomek został konkwistadorem, Paweł widział przyszłość, pół redakcji gra w Magica, a prawie wszyscy oglądają film o wielkich robotach. Piąteczek zdradza, co w Polygamii piszczy.

Redakcja

Wybrane dla Ciebie
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.

Marcin Kosman: Dalej się urlopuje...

Marcin Jank: "Kto gra w karty ten ma łeb obdarty" mawiała moja pani od geografii w podstawówce. Pewno nie miała na myśli Magica, ale koniec końców łeb jest obdarty bo niewyspany. Wracam z fabryki i korzystam z tej godziny, może dwóch, żeby odblokować jakieś talie i karty nim online pojawi się reszta ekipy żądnej krwi. Kiedy już się pojawią zaczynają się pojedynki na śmierć i życie. Kończą się przyjaźnie, zaczynają waśnie. Licytujemy się tak przez dwie lub trzy godziny po czym wracamy do odgrywania nowych kart i składania talii na jutrzejsze pojedynki. Proces trwa już tydzień, a końca nie widać. Kiedy w końcu odejdziemy od Magica wracam do XCOMa - kolejnego pożeracza czasu. Dotarła do mnie również długo wyczekiwana paczka z komiksami o Batmanie. Nadrabiam zaległości (DKR, Hush) i przypominam sobie zeszyty, które czytałem będąc 15 czy 20 lat młodszym (Batman Venom). To skrupulatnie wybrana lista 13 zeszytów wiec o zawodzie nie ma mowy. Nie przebrnąłem jeszcze przez połowę, a już planuje zakup kolejnej partii. Zawsze bądź sobą, no chyba że możesz być Batmanem. Zawsze lepiej być Batmanem. W temacie Pacific Rim będę oszczędny w słowach. Powiem tylko, że to rewelacyjny film!

Paweł Kamiński: Nie mogę pisać Piąteczku, bo śpię. A śpię, bo nie śpię w nocy. A nie śpię, bo gram w Fallout: New Vegas, czyli jedną jedyną grę, jaką kupiłem na Steamowej wyprzedaży. Miało być Spec Ops, ale padło na Fallouta z kompletem dodatków. Trochę w ciemno, bo od trójki się boleśnie odbiłem po kilku godzinach. Zwyczajnie mnie znudziła. Tymczasem FNV od początku wciągnęło i na razie trzyma. Równolegle usiłuję kończyć Rogue Legacy i grać w Dota 2 czy LoL-a ze znajomymi. I dlatego nie śpię. Prawie, jakbym miał wakacje. Tylko, że rano trzeba wstać do pracy. Ale za to jaką mam postać - połączenie strażnika Teksasu i zmęczonego życiem profesora, wymierzającego sprawiedliwość w kowbojskim kapeluszu i z pistoletem laserowym. Tak, to okulary Google. Są niesamowite. Niestety bawiłem się nimi tylko kilka minut.

Maciej Kowalik: Nabyłem 1200 MSP przede wszystkim z myślą o dodatku do Metro: Last Light, ale to dokupiony "na doczepkę" Magic The Gathering 2014 sprawił, że nie śpię, bo chcę więcej kart do mojego decka. Taak, taaak - wiem, że ta zajawka ma już na karku ze 20 lat, ale dajcie mi się nacieszyć kopalnią frajdy, jaką okazało się granie tak w singlu, jak i (przede wszystkim) w sieci. Ileż tu knucia rozmaitych strategii, ile opcji w pojedynczej talii, a co dopiero w całej ich palecie! Z melancholią wspominam namiastkę MTG, którą było Arcomage w serii Might & Magic (mowa o RPG, nie o strategiach). Gdyby ktoś wtedy dał mi boostera "medżika"... Postanowiłem też powalczyć z nieuchronnym głupieniem, wynikającym z całodziennej lektury różnych zakątków internetu i postawiłem sobie zadanie - jedna książka na tydzień. Zaczynam od Kapuścińskiego.

Wojtek Kubarek: Sezon ogórkowy - tydzień #5. Wszystko zaczęło się się od Tartaqa. Tartaq zaraził mnie. Ode mnie złapały to dwie osoby. Od nich zarażą się zapewne kolejne biedne dusze. Mowa oczywiście o grze Magic 2014. W Magica gramy rano, w Magica gramy wieczorem. Karty i kolory talii śnią nam się po nocach. Pełen fanatyzm. Jest to moja pierwsza styczność z Magiciem. Nigdy nie grałem w fizyczną karciankę. Przed spróbowaniem zawsze powstrzymywał mnie strach przed zbyt skomplikowanymi zasadami. Polecam ściągnąć demo i przejść tutorial jeżeli macie podobne obawy. Ostrzegam jednak, wsiąkniecie tak jak ja. Pomimo uzależnienia znalazłem czas na inne gry. W ramach nadrabiania kupki wstydu doszedłem do Test Drive Unlimited 2. W pierwszej części spędziłem dziesiątki godzin, w drugiej wytrzymałem tylko 10 minut. Mógłbym wymienić wszystko co mi się nie podobało, ale prawda jest taka, że gra nie posiada kart, talii, kolorów, boosterów...

Tomasz Kutera: Nagle w moim życiu pojawiło się więcej czasu na granie i od razu nie wiem, za co się najpierw złapać. Kupiłem w ramach steamowej promocji Expeditions: Conquistador i choć na razie grałem niewiele, to już wiem, że gra jest absolutnie super. RPG w czasach konkwisty z taktyczną walką w stylu XCOM-a czy innego Final Fantasy Tactics, masą dialogów i niespotykanym klimatem? Rewelacja. Ale oprócz tego zacząłem jakiś czas temu The Last of Us i chciałbym je skończyć (choć na razie nie mogę się jakoś porządnie wkręcić). A do tego wreszcie też dorwałem się do tegorocznego Devil May Cry. I jakby tego było mało nagle zreaktywowała się moja LOL-owa drużyna. I co tu wybrać?

Paweł Winiarski: Choć skończyłem Assassin's Creed 2 zaraz po premierze, pobrałem go od razu kiedy ukazał się za darmo dla klientów Xbox Live Gold. I pewnie tak samo jak przy Fable 3, nawet go nie włączę. Miło, że MS odpowiada na ofertę Sony (PS+), ale z takimi starociami to raczej kiepskie pocieszenie. Na AppStore pojawiła się promocja Clash of Heroes, więc czym prędzej popędziłem je zakupić - może dam się wciągnąć na kilkanaście godzin jak niektórzy znajomi. W tym tygodniu próbowałem się ogarnąć po urlopie, więc nie było zbyt wiele czasu na granie. Widziałem Pacific Rim. Dzięki wielkim robotom wybaczam temu filmowi wszystkie bzdury jakie w nim widziałem (IMHO zamierzone). A muzycznie? Zachodzę w głowę jakim cudem ominąłem lub zupełnie nie pamiętam ostatniego, wydanego w 2009 roku, krążka szwedzkiego Unanimated - "In the Light of Darkness". Przecież to świetny album, którego mogę słuchać w kółko, wyszukując typowe dla mojego uwielbianego Dissection smaczki. A i nawiązań do Watain znajdzie się tu przynajmniej kilka. „Lord of darkness, prince of death - illuminate me of your darkness and might. Embrace me now wings of plague, lead me now into the endless beyoooooond!”