Pasja, która zmienia się w pracę - rozmowa z twórcami Diablo 3

Pasja, która zmienia się w pracę - rozmowa z twórcami Diablo 317.05.2012 14:30
marcindmjqtx

Jak długo powstawało intro do gry? Który fragment ścieżki dźwiękowej jest ulubionym dziełem jej kompozytora? Czy prace nad grą różnią się od branży filmowej i jak załapać się do branży gier - o to wszystko spytaliśmy twórców Diablo 3.

Naszymi rozmówcami byli Russell Brower, dyrektor ds. udźwiękowienia oraz Chris Thuning, dyrektor ds. sekwencji filmowych - obydwaj oczywiście z Blizzard Entertainment. Część pytań pojawia się na filmie, a cała rozmowa poniżej.

C.T.: Jestem dyrektorem do spraw przerywników filmowych. Moją rolą było przygotowanie, a następnie przekształcenie na film elementów wizji artystycznej Diablo 3 - w tym projektów postaci, dekoracji, świateł, koloru i nastroju. A także produkcja, by wszystko razem trafiło na ekran.

R.B.: Jestem dyrektorem do spraw udźwiękowienia i jednym z kompozytorów muzyki do Diablo 3. Wraz z moim niesamowitym zespołem zajmowaliśmy się wszystkim, co wydaje jakiś dźwięk - w grach albo na stronach internetowych. Osobiście zajmowałem się także pisaniem ścieżki dźwiękowej do większości filmików i części gry.

Jaka jest różnica między tworzeniem współczesnej gry, a współczesnego filmu?

R.B.: W Blizzardzie mamy ten komfort, że pracujemy z grą od początku i możemy dopasować do niej muzykę. W filmie muzyka i dźwięk są dodawane niemal na końcu produkcji. Jednak jest też wspólna cecha między filmami czy telewizją a grami - wszystkie te media opowiadają historię. A choć jedną z cech gier Blizzarda jest stawianie rozgrywki na pierwszym miejscu, to jednocześnie staramy się osadzić granie w jakimś kontekście, w dobrej historii. Chris zajmuje się filmikami, ja muzyką i dźwiękiem - ale są to tylko narzędzia do tworzenia historii.

Pytanie głównie skierowane do Chrisa Thuninga.  Jak długo powstaje tak skomplikowany film jak intro do Diablo 3?

C.T.: Bardzo wiele czasu zajmuje stworzenie takiej scenki od zera. Głównie ze względu na konieczność powtarzania pewnych czynności. Powiedziałbym, że od pomysłu do dodania dźwięku - bo bez dźwięku film nie jest kompletny - zajmuje to kilka lat. Bardzo długo.

Czy wydaje Ci się, że w miarę jak gry przechodzą do opowiadania historii za pomocą rozgrywki, scenki przerywnikowe staną się zbędne?

C.T.: W Blizzardzie staramy się stworzyć największe rozrywkowe doświadczenie, ale nie zapominamy o historii. Jest dla nas ważna, zwłaszcza ta opowiadana za pomocą scenek przerywnikowych. Mówimy "najpierw rozgrywka", ale myślimy też o historii. A filmy są świetnym sposobem, by ją rozwijać, są integralną częścią jej doświadczania. Nie wydaje mi się, by w najbliższej przyszłości zniknęły.

Jaką macie radę dla osób, które chciałyby zacząć pracę w branży gier, a już same próbują robić muzykę czy filmy.

R.B.: Najważniejsze, by chcieć to robić - tak z całego serca. Nie ważne, czy waszym narzędziem jest głos, zdolność tworzenia grafiki czy animacji albo pisania muzyki i nagrywania dźwięków. Musicie jednocześnie mieć w sobie tą niegasnącą potrzebę opowiadania w ten sposób historii, wyrażania siebie. Znalezienia zatrudnienia jest trudnym wyzwaniem. Sekret polega na tym, że musicie być gotowi robić swoje, nawet jeśli nikt Wam za to nie zapłaci. Trzeba pracować w jakimś innym miejscu, a po powrocie do domu jeszcze dodatkowo spędzać czas wieczorem na rysowaniu albo pisaniu muzyki. I wtedy można się zacząć rozglądać za okazją. Ludzie robią błąd, ponieważ biernie czekają, aż taka oferta sama do nich przyjdzie. A to musi najpierw musi być pasja, która zmienia się w pracę. W Blizzardzie każdy z nas jest pasjonatem tego co robi.

Pora na łatwiejsze pytanie: kim i dlaczego zagracie w Diablo 3?

R.B.: Zacznę od barbarzyńcy, kusi mnie możliwość zabicia olbrzymiej liczby wrogów w krótkim czasie. Potem będzie szaman, ma nieco więcej finezji i łowca demonów - ona jest po prostu przepiękna. Kto nie chciałby nią zagrać?

C.T.: Moim typem jest szaman - fascynują mnie nawiązania do voodoo w umiejętnościach tej postaci.

Ulubiona scena filmowa i fragment ścieżki dźwiękowej ze wszystkich gier Blizzarda?

C.T.: Myślę, że to będą sceny z krukiem z Warcrafta 3 - te filmiki dawno temu zwróciły moją uwagę i do dziś są jednym z niezapomnianych elementów.

R.B.: Diablo było pierwszą grą Blizzarda, w którą zagrałem - a nie byłem wtedy jeszcze nawet pracownikiem Blizzard. Muzyka mnie zachwyciła, była wyjątkowa i szybko stała się kultowa. To był zaszczyt, ale i wielka odpowiedzialność móc stworzyć muzykę do Diablo 3. Musiałem się postarać, by była częścią tego, co już stworzono, ale też eksplorowała nowe rejony. Moim ulubionym fragmentem muzyki jest utwór "Leah", ostatni ze ścieżki dźwiękowej. Postać Leah pojawia się w jednym z filmów, który udostępniliśmy wcześniej. W grze w pewnej chwili dowiaduje się czegoś o swoich relacjach z wujem Cainem. Miałem okazję wyrazić te emocje w utworze - trudno sobie wyobrazić lepszą sposobność, by opowiedzieć historię muzyką.

A jak czujecie się w dniu premiery? Nadal podekscytowani, nadal czekacie na Diablo 3?

C.T.: Oczywiście. To jest ten dzień, gdy znajdują ukoronowanie wszystkie nasze wysiłki.

Który moment jest wobec tego lepszy - początek tworzenia gry, gdy pojawia się mnóstwo pomysłów, czy koniec, gdy nadajecie jej ostatni szlify.

C.T.: Nie da się zakończyć, bez zaczynania jej. Całe doświadczenie, a to było szczególnie długie, było niesamowite. To praca z miłości - poświęcenie części swojego życia na projekt. Moment, w którym możesz go zobaczyć, po ponad dekadzie czekania jest po prostu niesamowity.

R.B.: Zaczynanie nowego projektu jest nieco przerażające. Masz białą kartkę papieru, która gapi ci się prosto w twarz i zastanawiasz się, jak ją zapełnić. Zwłaszcza, że budujesz na takich fundamentach jak Diablo, Diablo 2 i dodatek do niego. Dlatego początek był równie trudny jak kończenie prac nad grą. To był jeden proces, którego efekt zobaczycie już dziś. Jesteśmy niezmiernie szczęśliwi, że możemy go dziś świętować w Polsce.

Czy pracujecie już nad czymś nowym?

R.B.: Co by to nie było... Wkrótce. (śmiech) Gdy będzie skończone.

Paweł Kamiński

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.