P.T. rozebrane na części pierwsze. Efekt? Nowy potwór i Reedus wręczający płód Lisie

P.T. rozebrane na części pierwsze. Efekt? Nowy potwór i Reedus wręczający płód Lisie06.12.2016 11:22
Patryk Fijałkowski

Ostatnia niespodzianka kultowego dema?

P.T. jest (było?) niezwykłym przeżyciem, demem o sile rażenia inspirującej całą rzeszę deweloperów, włącznie z największym, che, che, Nemesis Silent Hilla, czyli Resident Evil. Nawet jeśli twórcy "siódemki" zarzekają się, że podobieństwa z zajawką Kojimy to czysty przypadek.

Tak czy inaczej wydawałoby się, że po ponad dwóch latach od premiery krótkie demo nie będzie już miało tajemnic. I o ile podstawowa gra rzeczywiście została przeczesana wzdłuż i wszerz, o tyle jej pliki skrywają jeszcze jedną niespodziankę - potwora.

Przyjemniaczek, co? Trzeba przyznać, że maszkara zdecydowanie wygląda, jakby urwała się z Silent Hill. Zdeformowane, humanoidalne postacie to stali rezydenci miasteczka. Czujne oko skojarzy też pewnie tę postać ze zwiastunem Silent Hills, gdzie najwidoczniej pojawiła się w wersji XXL:

Silent Hills \ PT (PS4) - TGS 2014 Trailer

Brrr, wyobrażam sobie, jak to coś poruszałoby się w grze... Ale jeśli myślicie, że obecność takiego modelu w plikach P.T. oznacza, że faktycznie możemy znaleźć go w demie i przez dwa lata coś nam umykało, to śpieszę, żeby zdusić te zapędy. Nie macie co szturchać ścian sztucznym palcem jak detektywi w Resident Evil 7. Trzymanie dodatkowych, niewykorzystanych plików w wersji demonstracyjnej gry to raczej standardowa praktyka. Można co najwyżej żałować, że takich kąsków jak ten potwór nie znalazło się w zakamarakach P.T. więcej. Oprócz potwora użytkownik forum Xentax o nicku luxox18 wydobył pliki dźwiękowe, przekrój sławnego korytarza i modele Normana Reedusa, demonicznej Lisy, która nas prześluje i płodu z umywalki.

No właśnie, modele. P.T. zbudowane było na Fox Engine, tak samo jak Metal Gear Solid V, a to oznacza, że... bardzo łatwo użyć ich w The Phantom Pain. Zatem...

Ale to nie koniec. Spójrzcie na poniższe arcydzieło, które sprawi, że będziecie równie rozbawieni co przerażeni:

Modded MGSV - Quiet Hills

To co jest w tym wszystkim naprawdę ciekawe to nie tylko same śmieszki wynikające z absurdalnych sytuacji, ale też fakt, że model Normana Reedusa jest taki sprawny. Dzięki Fox Engine Reedus podstawiony w The Phantom Pain działa naprawdę dobrze. Tylko czekać na kolejne szalone i przerażające pomysły na wykorzystanie dobrodziejstw P.T. Tymczasem ja znowu poproszę o minutę ciszy dla Silent Hills.

Patryk Fijałkowski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.