Netflix przyznaje, że przegrywa z Fortnite rywalizację o uwagę odbiorców

Zamiast oglądać seriale, wolimy walczyć o przetrwanie.

Jak zauważyli przedstawiciele Netfliksa, największego na świecie serwisu streamingowego, w branży nieco brakuje im konkurencji. Za swojego najgroźniejszego konkurenta, dużo groźniejszego nawet od dawniej rządzącego na rynku seriali HBO firma uznała Fortnite'a. Ponadto przyznała, że z nim przegrywa - przeciętny fan seriali spędza na ich oglądaniu około 10% dnia. To Battle Royale od Epic Games głównie konkuruje z Netfliksem o czas użytkowników. Warto wspomnieć, że w ostatnim czasie firma próbowała przy okazji jednego z odcinków Czarnego Lustra przetestować nieco bardziej interaktywną formułę oglądania - o czym szerzej pisał ostatnio Dominik.

Platforma streamingowa pochwalić może się bazą 139 milionów użytkowników, natomiast Fortnite to 200 milionów aktywnych kont.  To i tak świetny wynik, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Netflix jest płatny, a w ostatnim czasie doszło do wzrostu cen w USA o kilka procent. Choć wzbudziło to niepokój użytkowników, oficjalny komunikat firmy jest taki,   że ceny są ustalane indywidualnie dla każdego kraju i nie jest to jednoznaczne z tym, że i w Polsce szykuje się podwyżka.

Przy okazji, skoro piszemy już o Netfliksie, warto wspomnieć, że dzisiaj zadebiutował drugi sezon serialu Punisher, przez wielu uznawany za najlepszą wersję przygód Franka Castle. Nowy sezon zaatakuje nieco inną tematykę - tym razem Frank zamieszany będzie w próbę morderstwa młodej dziewczyny, a sprawa mocno wiązać ma się z jego przeszłością. Drugi sezon, podobnie jak pierwszy, składa się z 13 odcinków, a kilka dni temu zaprezentowano jego zwiastun.