Najnudniejszy karambol w historii - Burnout Crash

Najnudniejszy karambol w historii - Burnout Crash29.09.2011 14:06
marcindmjqtx

Kraks, eksplozji i karetek na sygnale tu nie brakuje, ale gdzie podziały się emocje?

Przykro patrzeć, jak EA rozmienia na drobne taką markę jak Burnout. Swego czasu były to chyba najszybsze i najefektowniejsze wyścigi na PS2 i już samo odpalenie gry wiązało się z adrenalinowym kopem. W Crash nic takiego nie ma miejsca. Co więcej, Burnout w tytule jest tu totalnym nieporozumieniem, zapewne obliczonym na większy rozgłos. Nie dziwię się - zatytułowana inaczej, produkcja Criterion przeszłaby do historii zupełnie niezauważona.

Crash!

Jedynym ogniwem łączącym Crash z Burnoutami jest schemat zabawy, wzięty żywcem z jednego z trybów pobocznych wcześniejszych gier. Pomysł nie należy do najbardziej skomplikowanych - mamy skrzyżowanie, na którym trzeba spowodować możliwie największy karambol, wysadzając w powietrze nie tylko niewinnych użytkowników dróg ale i okoliczne budynki. Brzmi ciekawie? Powinno i wcześniej rzeczywiście się sprawdzało. Niestety w Crash sprawy mają się inaczej.

Największe wady gry to losowość i zwykła nuda. Obie składają się na to, że po niezaliczeniu danego wyzwania, nie mamy już ochoty na powtórkę. Po wbiciu się w pierwszy samochód i rozpoczęciu zliczania punktów, rola gracza ogranicza się już tylko do wysadzania swojego samochodu w towarzystwie możliwie wielu innych użytkowników drogi i sterowania wrakiem tak, by zrobić jak najwięcej szkód. Przy trójwymiarowej grafice i cudnie gnących się modelach samochodów wystarczało to, do dobrej zabawy. W Crash, z oddaloną perspektywą i brakiem cieszących oko detali to zdecydowanie za mało.

Zwłaszcza, że trudno tu o odkrycie jakiejś logicznej drogi do wysokich wyników punktowych czy doskonalenie własnych umiejętności. Ot, po prostu za którymś razem los się do nas uśmiechnie, trafimy na sympatyczną reakcję łańcuchową, a ekran zaroi się od eksplozji. Na jedną chwilkę gra potrafi przenieść nas wtedy do ery salonów gier, nieustannie rozbrzmiewających dziwacznymi dźwiękami i ekranów eksplodujących feerią barw. Czar jednak pryska błyskawicznie - w momencie (stanowczo zbyt długiego) ładowania kolejnej planszy.

Rozczarowany samotną zabawą i faktem, że do odblokowania kolejnych aut i skrzyżowań potrzeba uśmiechu kapryśnego losu, postanowiłem przetestować grę jeszcze na znajomych. Nie są graczami, nie znają Burnouta i cenią przystępność. Wydawałoby się, że to odpowiednia publiczność dla tak prostej gierki, ale i tak po kilku rundkach wszyscy byli znudzeni ogólną ślamazarnością wydarzeń i ograniczoną rolą w tym wszystkim gracza.

Sami powiedzcie, jak tu zachwycać się naprawdę fajnym systemem Autolog, który zachęca do rywalizacji z internetowymi znajomymi, kiedy nie ma się najmniejszej ochoty na zachęcenie ich do kupna gry?

Werdykt Burnout Crash to dowód na to, że nawet największa ilość wybuchów i punktów zalewających ekran nie jest w stanie zamaskować obezwładniająco nudnej rozgrywki. Nie pomaga też fakt, że ani tryby poboczne ani kolejne skrzyżowania nie wnoszą do zabawy nic nowego. Niech za podsumowanie wystarczy największa pseudo-zaleta tej gry - wszystko, co ma do zaoferowania możecie obejrzeć w demie...

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.