„Mój brat niedźwiedź”: Gadżet z futerkiem

„Mój brat niedźwiedź”: Gadżet z futerkiem28.02.2004 12:00
marcindmjqtx

Recenzowanie gier i tak z powodów pozamerytorycznych skazanych na sukces przypomina głos wołającego na puszczy. Ze znikomą nadzieją na pożytek społeczny zachęcam jednak do lektury

Recenzowanie gier i tak z powodów pozamerytorycznych skazanych na sukces przypomina głos wołającego na puszczy. Ze znikomą nadzieją na pożytek społeczny zachęcam jednak do lektury

G:KOREKTAwkladkikomputer Magdusik Gadżet z futerkiem

Recenzowanie gier i tak, z powodów pozamerytorycznych, skazanych na sukces przypomina głos wołającego na puszczy. Ze znikomą nadzieją na pożytek społeczny zachęcam jednak do lektury

A teraz zrobię coś skandalicznego. Coś, co zawsze chciałem zrobić. Proszę mi wybaczyć, tym razem nie mogę się oprzeć. Pozwolę sobie - wreszcie! - opisać grę, spisując dosłownie anons z pudełka. Uwaga, zaczynam:

„Chcąc pomścić śmierć starszego brata, Kenai wyrusza z wioski, by odszukać i zabić niedźwiedzicę, sprawczynię tragedii. Wyprawa ta nie kończy się dla niego dobrze. Duchy Przodków zmieniają gniewnego Indianina w niedźwiedzia. Pomóż Kenaiowi w niedźwiedziej skórze odszukać miejsce, gdzie światła wędrują po ziemi, by mógł odzyskać swoją ludzką postać. Uważaj jednak, bo oto zawzięty myśliwy poluje na Kenaia ”.

Ufff, a jednak to zrobiłem!... Bez względu na to, co myślę o grze, o sprzedaży tytułu zadecyduje frekwencja dzieci w kinach (jeśli ktoś tego jeszcze nie wie, dopowiadam, że gra inspirowana jest filmem animowanym Disneya „Mój brat niedźwiedź”). Mógłbym więc teraz złamać pióro lub zalać kawą klawiaturę, ale

Nie skończę na tym jednak (choć pokusa jest silna). Pozwolę sobie na ogólną refleksję, do której niniejsza gra jest kolejnym przyczynkiem. Otóż narasta we mnie podejrzenie graniczące z pewnością, że gdyby odgórnie, po leninowsku, zakazać jakiejkolwiek reklamy gier komputerowych, ich jakość mogłaby wzrosnąć niepomiernie. Nie tylko dlatego, że zaoszczędzone, gigantyczne przecież budżety można by przeznaczyć na wydłużenie okresu produkcji i skuteczniejsze motywowanie twórców. Jeszcze ważniejsze byłoby to, że wydawcy musieliby zrezygnować z niebotycznej wręcz arogancji, która każe im wierzyć, że sprzedać można dosłownie wszystko, jeśli tylko towarzyszy temu odpowiednia promocja.

Gry o statusie dołożonych do filmu gadżetów rzadko kiedy, mówiąc oględnie, porażają jakością. Zwykle robi się je, że tak powiem, „na odwal”. Zwłaszcza gry dla dzieci, no bo przecież wiadomo, że taki kilkuletni kajtek to ani się nie poskarży, ani nie potrafi jeszcze nawet dobrze ocenić, czy się go próbuje przerobić na szaro, czy nie. W związku z tym powszechna praktyka jest taka, że odsyła się do tej roboty początkujących projektantów i programistów, budżet redukuje do minimum, a deadline wyznacza zgodnie nie z logiką, ale z wymaganiami planu marketingowego. W efekcie produkt finalny bywa przygnębiająco niedorobiony. Udanych gier dla dzieci, jak choćby świetny polski „Kangurek Kao” w obu odsłonach, nie ma wcale zbyt wiele.

Z grą „Mój brat niedźwiedź” nie jest aż tak źle - widziałem o niebo gorsze gry Disneya. Da się w niego grać, potrafi nawet sprawić dzieciom (od lat sześciu) frajdę. Trudno jednak nie zauważyć, że projektanci tej prostej zręcznościówki podążają wyłącznie przetartymi szlakami, a chciałoby się, żeby jednak coś więcej dorzucili od siebie. Poza tym, choć szanuję koncepcję, w myśl której gra dla dzieci powinna być przejrzysta graficznie, to jednak spodziewałbym się po produkcji poważnego wydawcy czegoś pod tym względem bardziej efektownego. Najbardziej jednak bolą błędy, których wcale nie jest mało - takie jak w sytuacji, gdy niedźwiadek klinuje się gdzieś na planszy, nie mogąc ruszyć ani w jedną, ani drugą stronę. Jak wytłumaczyć dziecku, że musi zaczynać od nowa?

„Mój brat niedźwiedź”

Producent: Disney

Dystrybutor: CD Projekt

Wymagania minimalne: procesor 366 MHz, 64 MB RAM, grafika 8 MB, 100 MB miejsca na dysku twardym, CD ROM 8x

Cena: 79,90 zł

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.