Microsoft nie każe Chińczykom czekać na Scorpio

Microsoft nie każe Chińczykom czekać na Scorpio24.05.2017 16:33
Bartosz Stodolny

Konsola pojawi się w Państwie Środka w czasie zbliżonym do zachodniej premiery. Mimo słabych obrotów, specyficznego rynku i koszmarnej cenzury.

Drzemiący w chińskich graczach potencjał dostrzegają deweloperzy i wydawcy, którzy robią wszystko, by ich produkty tam trafiły. W końcu jaki inny kraj doczekał się własnej, stworzonej specjalnie z myślą o nim, wersji Call of Duty? Albo Minecrafta w zupełnie innym modelu biznesowym i z aplikacją, która w jednym miejscu trzyma launchera, mapy, mody, znajomych, chat czy zapisy w chmurze. CD Projekt też jest żywo zainteresowany wypuszczeniem Gwinta w Chinach, jak czytamy w Pulsie Biznesu:

Dedykowane wersje wynikają z faktu, że Chiny to bardzo specyficzny rynek. Dominuje tam granie na platformach mobilnych i pecetach w gry online oferowane w modelu free-to-play. To dlatego zarówno Minecraft, jak i Call of Duty są tam „darmowe”. Z tego samego powodu CD Projekt liczy na sukces Gwinta, który przecież będzie grą F2P.

Jest jednak pewna branża, której nie udało się zwojować chińskiego rynku – mowa o konsolach. Wynika to z tego, że do 2014 roku obowiązywało tam embargo na zachodnie sprzęty. Dlatego Xbox One trafił do Chin dopiero we wrześniu 2014 roku, a PlayStation 4 pojawiło się w marcu 2015. A i tak do lipca 2015 można było je kupić jedynie w szanghajskiej strefie wolnego handlu. Oczywiście w wyższych cenach, niż na Zachodzie, bo Xbox One z Kinectem kosztował na start 570 dolarów, a PS4 – 450 dolarów.

W związku z tym zastanawiam się, jak do tematu podejdzie Microsoft, który zapowiedział, że Xbox Scorpio będzie miał chińską premierę „mniej więcej w tym samym czasie, co na świecie”. Pomijając już kwestię ceny samej konsoli, producent będzie musiał uporać się z innymi problemami. Przede wszystkim, chiński gracz nie jest przyzwyczajony do płacenia za gry z góry. Chętnie wyda pieniądze na mikrotransakcje, ale dopiero kiedy uzna, że naprawdę warto. Mało tego, do niedawna miał nawet problem z płaceniem za sprzęt, stąd szalenie popularne w tym kraju kafejki internetowe, które powoli wymierają dopiero od 2015 roku.

Xbox - Project Scorpio

Tymczasem konsolowe exclusive’y, czyli to co przyciąga graczy, kosztują po 60 dolarów, a przeciętne wynagrodzenie wynosi w Chinach 750 dolarów miesięcznie. Chińczycy uwielbiają też grać z innymi i tutaj pojawia się kolejny problem – abonamenty. Co prawda producenci sprzętu kuszą niższymi cenami i lepszymi grami w pakiecie, niż na Zachodzie, ale czy to wystarczy w kraju, gdzie królują produkcje free-to-play? Nie zapominajmy też, że Scorpio to „Xbox Premium”, oferujący więcej od One’a, ale też znacznie od niego droższy.

Do tego dochodzi fakt, że wiele konsolowych gier AAA nie interesuje chińskich graczy, a te, które miałyby szansę tam zaistnieć, muszą przejść rygorystyczną cenzurę. Aby zostać dopuszczoną do sprzedaży w Chinach, dana produkcja musi spełnić szereg warunków, między innymi dotyczących nieumieszczania w niej treści związanych z hazardem, rasizmem, promujących kulty, zażywanie narkotyków, zachęcające do przemocy czy będących niezgodnymi z chińską konstytuicją.

Mimo tego Microsoft nie zamierza składać broni i będzie starał się sprzedawać Scorpio w Chinach. A jest o co walczyć, bo choć gry konsolowe wygenerowały tam zaledwie 21,6 miliona dolarów obrotu, branża ta z roku na rok rośnie i przewiduje się, że do roku 2020 ponad 10 milionów Chińczyków będzie grało właśnie na konsolach.

Bartosz Stodolny

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.