Miasto, które nigdy nie śpi - widzieliśmy SimCity 5

Miasto, które nigdy nie śpi - widzieliśmy SimCity 523.04.2012 14:45
marcindmjqtx

W SimCity 2000 zagrywałem się mniej więcej w połowie lat dziewięćdziesiątych. Tak, to jedna z tych gier, których nigdy nie zapomnę. Pozostałe odsłony serii pamiętam już niestety jak przez mgłę. Po 10 latach Maxis postanowiło wskrzesić markę i po tym, co widziałem, już wiem, że do nowego SimCity przysiądę na dłużej.

Kilkunastominutowa prezentacja gry opierała się na kodzie, który wciąż jest w produkcji i biorąc pod uwagę odległą (2013) datę premiery, jeszcze wiele się może wydarzyć. Nie zmienia to jednak faktu, że posiadacze pecetów mają na co czekać - gra zapowiada się bardzo obiecująco, ale po kolei.

O zaletach technologii GlassBox twórcy mogliby zapewne mówić godzinami. Silnik pozwala na przedstawienie niezłej symulacji zarówno całego miasta, jak i jego najmniejszych elementów. Wyobraźcie sobie jeden budynek, który żyje własnym życiem. Widać w nim mieszkających ludzi. Wyobraźcie sobie plac budowy, na który podjeżdżają ciężarówki - nie odjadą one, zanim nie wyładują całego towaru. Wyobraźcie sobie małych, krzątających się robotników i budowę, która rośnie w oczach, jak w prawdziwym świecie. A teraz namalujcie oczyma wyobraźni całe miasto, który składa się z kilkudziesięciu czy kilkuset tak szczegółowo przedstawionych miejsc. To robi wrażenie, pozwala poczuć, że nasza metropolia żyje własnym życiem.

Ciemność, widzę ciemność - ciemność widzę Na pokazie zademonstrowano dwie jakże życiowe sytuacje. Jedno z osiedli małego miasteczka wygląda podejrzanie. Ludzie są niezadowoleni, dobry burmistrz/prezydent miasta musi więc znaleźć powód i zażegnać kryzys. Po krótkiej analizie okazuje się, że elektrownia nie potrafi doprowadzić tam prądu, przez co uniemożliwia komfortowe życie w domkach. W ustaleniu przyczyny pomagają specjalne warstwy, dzięki którym można spojrzeć na miasto na przykład z perspektywy dostaw prądu. Okazuje się, że podejrzany obszar jest zaciemniony, a to oznacza brak elektryczności. Wystarczy odpowiednio poprowadzić przewody i rozbudować elektrownię, by do domostw popłynął prąd. Kryzys zażegnany, a miasto rozbudowane. Proste, prawda?

Przestępca-podpalacz Nasze spokojne, pokazowe miasto miało drogowe połączenie z inną miejscowością, która miała problem z wysoką przestępczością. Wystarczyło popatrzeć tu i ówdzie, by zauważyć, że trasą prowadzącą do naszej małej oazy spokoju jedzie szaleniec w przyozdobionym płomieniami czarnym wanie. Z głośników leci heavy metal, a samochód wydaje się całkowicie ignorować wszelkie przepisy. Auto podjeżdża do jednego z budynków, szybko wychodzi z niego mężczyzna, otwiera drzwi, a z lokalu słychać krzyki i wrzaski. Samochód odjeżdża z piskiem opon, a w budynku pojawia się ogień. Nie wiem, czy miasto bez straży pożarnej może w ogóle istnieć, ale tak właśnie jest w przypadku naszej miejscowości. Szybkie zapauzowanie gry i chwila na zastanowienie. Postawienie remizy wydaje się jedynym rozwiązaniem. Na szczęście budowa przebiega bardzo szybko i po kilku chwilach przed palącym się coraz bardziej lokalem staje wóz strażacki, a z węża zaczyna sikać woda. Potrzeba kilku chwil, by ugasić ogień. Czy straże porządkowe będą w stanie ująć sprawcę? Tego już niestety nie zobaczyliśmy, ale zostało nam obiecane, że przestępca zostanie pojmany, prędzej czy później, w taki czy inny sposób. Ważne jest natomiast to, co by się stało, gdyby pożar nie został ugaszony - po jakimś czasie ogień zagroziłby całej miejscowości, zajmując kolejne budynki, jeden po drugim.

To wcale nie jest proste Może kiedyś dane mi będzie „rządzić” prawdziwym miastem. Choć to oczywiste, „SimCity” udowadnia, że to naprawdę trudny kawałek chleba. Strategia i ekonomia idą w jednym szeregu, a szybkie reagowanie na potrzeby mieszkańców to podstawa. Należy odpowiednio rozplanować budowę tak, by w logiczny i uporządkowany sposób stworzyć metropolię, która będzie prawidłowo funkcjonować. Pierwszy raz na przykład twórcy pozwolą tworzyć na drogach zakręty inne niż 90 stopni. Wystarczy przeciągnąć myszkę w wymyślony sposób, by robotnicy wylali asfalt właśnie tak. Inne pociągnięcie kontrolerem pozwoli natomiast stworzyć place budowy domów nieopodal nawet najbardziej wykręconej trasy. Koniec z kwadratowym układem dróg.

Jednym z podstawowych elementów nowego SimCity jest wspólna zabawa z innymi graczami. Z takim przeświadczeniem rozpoczęto prace nad SC5. Oczywiście będzie można grać samemu, ale to właśnie w kooperacji (lub konkurencji) z innymi graczami tytuł rozwinie swoje skrzydła. To, co dzieje się w jednej miejscowości, będzie mieć wpływ na pozostałe miasta - taka wzajemna nić zależności. Brzmi świetnie, ciekawe, jak sprawdzi się w praktyce i jak bardzo urozmaici zabawę. Chcę to sprawdzić, bardzo.

Jak to będzie z tym nowym SimCity? Czasy się zmieniły, dziś na każdej dużej platformie prym wiodą FPS-y. Gracze spędzają też setki godzin we wciągających i uzależniających MMO. Czy takie tytuły jak SimCity mają dziś rację bytu? Czy przyciągną do monitorów młodszych graczy, czy staną się jedynie okazją do przypomnienia sobie tej kultowej serii przez ludzi, którzy kilkanaście lat temu klikali myszką, tworząc kolejne budowle? O tym przekonamy się dopiero w przyszłym roku. Ja jednak już dziś wiem, że jest na co czekać. Trzeba dać temu tytułowi szansę nie tylko dlatego, że opiera się on na świetnym, sprawdzonym przed laty pomyśle. Możliwości GlassBox oczarowują, a jeśli twórcy mówią, że nie są w stanie przewidzieć wszystkich scenariuszy, to może właśnie za rok zobaczymy prawdziwe wirtualne miasta, które naprawdę żyją własnym życiem.

Paweł Winiarski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.