Medieval: Total War

Medieval: Total War23.09.2002 22:28
marcindmjqtx

Kto w życiu nie chciał chociaż raz być królem? Można spróbować. Dzięki grze "Medieval" przeniesiemy się w czasy, w których władcy nosili tak wymowne przydomki, jak Ryszard Lwie Serce albo Harald Krwawy Topór. I być może zapracujemy na własny

Kto w życiu nie chciał chociaż raz być królem? Można spróbować. Dzięki grze „Medieval” przeniesiemy się w czasy, w których władcy nosili tak wymowne przydomki, jak Ryszard Lwie Serce albo Harald Krwawy Topór. I być może zapracujemy na własny

Rycerz na białym rumaku

"Medieval: Total War". Kto w życiu chociaż raz nie chciał być królem? Można spróbować. Dzięki grze "Medieval" przeniesiemy się w czasy, w których władcy nosili tak wymowne przydomki, jak Ryszard Lwie Serce albo Harald Krwawy Topór. I być może zapracujemy na własny.

Kto w szkole czytał "Pieśń o Rolandzie", ten wie, że życie rycerza wcale nie było łatwe. Wystarczy zagrać w "Medieval: Total War", żeby przekonać się, że życie króla także nie było proste.

Jako monarcha jednego z ważniejszych krajów średniowiecznej Europy (można wybierać m.in. pomiędzy Francją, Świętym Cesarstwem Rzymskim, Polską, Bizancjum i różnymi państwami arabskimi) musimy najpierw zajmować się zarządzaniem swoją dynastyczną domeną na poziomie strategicznym. Polem tej części gry jest stylizowana mapa średniowiecznej Europy, podzielona na historyczne regiony - przypomina to nieco znaną grę planszową "Risk". Na mapie strategicznej werbujemy oddziały, inwestujemy w rozwój prowincji i prowadzimy zagraniczną politykę dynastyczną. W ciągu jednej tury (która odpowiada rokowi kalendarzowemu czasu gry) możemy przesunąć wojsko z prowincji do prowincji, wydać bitwę czy wysłać dyplomatę. Na rezultaty naszych działań trzeba czekać do następnej tury. Możliwości jest dużo - już sama lista budowli obronnych zaczyna się od małego drewnianego fortu, a kończy na potężnym zamczysku z barbakanem, który trzeba budować latami - ale który może zmieścić prawie tysiąc obrońców i oprzeć się rozmaitym machinom oblężniczym.

Kiedy dwie wrogie armie spotkają się na polu bitwy, możemy przejąć dowodzenie nad wojskami i osobiście poprowadzić je do boju. Autorzy gry wykorzystali "silnik" graficzny z gry "Shogun: Total War", wielkiego przeboju sprzed dwóch lat. Szczerze mówiąc, widać, że grafika nie jest już najświeższej daty. Wciąż jednak widok setki szarżujących rycerzy robi wrażenie, nawet jeśli ich sylwetki wydają się dziś już zbyt kanciaste.

Walkę oglądamy z lotu ptaka, a kamerą możemy w znacznym zakresie manipulować. Możemy też w dowolnym momencie bitwy wydawać rozkazy każdemu z naszych oddziałów, co oznacza, że mamy nad nią znacznie większą kontrolę niż jakikolwiek średniowieczny wódz. Nie oznacza to bynajmniej, że wygrywanie bitew jest proste - walka z komputerowym przeciwnikiem okazała się, przynajmniej dla mnie, dość trudna. Warto też pamiętać, że żadna kawaleria nie potrafi szarżować pod górę, a łucznicy nie nadają się do walki wręcz... Trzeba też liczyć się z tym, że niektóre jednostki - np. zwerbowani do walki chłopi - uciekają z pola bitwy na sam widok nieprzyjaciela, a inne - np. zakuci w stal rycerze - potrafią uderzyć bez rozkazu. Stąd w naszych kampaniach intrygujący element zaskoczenia: nawet znacznie silniejsza armia może przegrać bitwę przy sprzyjających okolicznościach (zwłaszcza jeżeli ma kiepskich dowódców).

Autorom zdarzają się niestety błędy historyczne - np. Władysław Łokietek był trzecim z kolei polskim władcą o tym imieniu, a nie czwartym - ale też "Medieval: Total War" to nie żaden symulator historyczny, a gra strategiczna, inspirowana europejskim średniowieczem (wobec filmów używa się w takich sytuacjach sformułowania "oparty na motywach"). Rezultat jest olśniewający - od ekranu trudno się oderwać. I kiedy papież wezwie na krucjatę, zmuszając nas do wysłania najlepszego wojska na drugi koniec świata, albo nawiedzi nasz kraj zaraza, tylko najtwardszy i najbardziej obojętny władca nie wyda okrzyku rozpaczy.

Medieval: Total War

Producent: The Creative Assembly

Dystrybutor: LEM

Minimalne wymagania: PC Pentium II 350MHz, 128MB RAM, akcelerator grafiki trójwymiarowej z 16MB RAM

Cena: 169 złotych

dodatek

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.