„Manhunt": Zło w nieczystej postaci

„Manhunt": Zło w nieczystej postaci02.06.2004 12:00
marcindmjqtx

„Manhunt” to nie jest gra. To zwykła podłość.

„Manhunt” to nie jest gra. To zwykła podłość.

G:KOREKTAwkladkikomputer Jdzik Zło

„Manhunt” to nie jest gra. To zwykła podłość.

Branża gier wideo nie emanuje cynizmem i złem bardziej niż inne gałęzie show-biznesu. Zagrożenie ze strony gier nagłaśniane przez licznych samozwańczych obrońców moralności jest mocno przesadzone. Gry nie są en bloc kuźnią seryjnych morderców. Nie są odpowiedzialne za upadek obyczajów i wzrost liczby napadów na staruszki. Największy problem z grami - problem moim zdaniem naprawdę dużego kalibru - polega na tym, że jak żadna inna dziedzina rozrywki kradną czas. Co ciekawe, akurat na to nie zwraca się zwykle w dotyczących tego tematu dyskusjach uwagi.

Gry nie są złem. Gry jednak złem bywają. Tak jest niestety w przypadku tytułu „Manhunt”. To czysta patologia. Emanacja nienawiści, okrucieństwa, agresji, apoteoza zbrodni. Nie ukrywam, że gdybym tylko mógł, nakazałbym wycofanie całego nakładu ze sklepów, a na producentów nałożył sporą grzywnę. Zasłużyli.

Bohater gry „Manhunt” to jednoznacznie czarny charakter - wielokrotny morderca skazany na karę śmierci. Już po twarzy widać, że to bezlitosny bandyta. Wyrokiem sądu zostaje skazany na śmierć. Egzekucja relacjonowana przez media okazuje się sfingowana. Morderca, choć martwy dla świata, przeżył. Tajemniczy magnat telewizyjny chce, aby odegrał rolę ściganego i łowcy zarazem w nowym reality show. W opuszczonym mieście czyhają na niego podobni mu bandyci. Gra polega na tym, by ich pozabijać. Kawałkiem szkła, plastikową torebką naciągniętą na głowę, kijem do baseballa, łomem itd. Im okrutniej, tym lepiej. Moment śmierci jest szczególnie celebrowany długą sekwencją filmową, aby gracz mógł do woli nasycić się zadawaną śmiercią. Ofiara, z którą toczy się walkę, często przed śmiercią błaga o litość. Wtedy trzeba ją dobić, na przykład kopniakami.

Nigdy nie widziałem na ekranie komputera czegoś równie obrzydliwego. W tej grze nie chodzi o nic innego jak o pozwolenie na bezkarne bycie złym, czerpanie satysfakcji z zadawanego bólu, śmierci. Pozbawieni skrupułów menedżerowie ze studia Rockstar już dawno odkryli, że ludzie są skłonni wiele za to zapłacić. To przecież ta sama ekipa, która zarobiła miliony dolarów na serii „Grand Theft Auto”. Tym razem posunęli się jeszcze dalej, odrzucając wszelkie pozory. Tu już fabuły właściwie nie ma, za to ekscytacja mordem sięga zenitu. Wszystko ma za zadanie podkreślić mroczną, przesyconą złem atmosferę gry. Podpatrzony w „Silent Hill” efekt telewizyjnego „ziarna” na ekranie, sceneria ciemnych zaułków, rozpadających się opuszczonych domostw, wraków samochodów na ulicy, strumieni krwi.

Gra jest tak skonstruowana, że już po krótkim kontakcie można poczuć się brudnym i mieć mdłości. Pod tym względem „Manhunt” przypomina wydawnictwa dla pedofilów. W przeciwieństwie do nich, niestety, jest legalny. Odwracając sytuację, pozwolę sobie postawić pytanie: czy gdyby wydawnictwa dla pedofilów były legalne, biznesmeni z Rockstar weszliby w ten biznes? Na tym przecież też mogliby zarobić kokosy...

„Manhunt"

Producent: Take 2 Interactive

Dystrybutor: Cenega

Wymagania sprzętowe: procesor 1,1 GHz, 256 MB pamięci, karta graficzna zgodna z DirectX z 32 MB pamięci

Cena: 139,90 zł

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.