Kroniki Czarnego Księżyca

Kroniki Czarnego Księżyca01.02.2000 12:00
marcindmjqtx

Ta gra potrafi wciągnąć w swój świat na długie godziny. I choć generalnie nie lubię gier strategicznych czasu rzeczywistego (RTS), w „Kronikach” wyczuwam coś, co tak pociągało mnie w grach sprzed wielu lat - kiedy nieważne były grafika, muzyka, czy rozbuchane animacje, lecz sam pomysł.

Kroniki Czarnego Księżyca

nz

Ta gra potrafi wciągnąć w swój świat na długie godziny. I choć generalnie nie lubię gier strategicznych czasu rzeczywistego (RTS), w „Kronikach” wyczuwam coś, co tak pociągało mnie w grach sprzed wielu lat - kiedy nieważne były grafika, muzyka, czy rozbuchane animacje, lecz sam pomysł.

Fabuła, co prawda, nie jest specjalnie odkrywcza - w spokojnym i sprawiedliwym dotąd imperium pojawiają się jeźdźcy apokalipsy i wybucha wielka wojna, w którą zostanie uwikłana także kierowana przez nas postać. Oczywiście mamy do odegrania znaczącą rolę w konflikcie i musimy „wypełnić swoje przeznaczenie” - oczywiście nie sami, ale tworząc własną drużynę czy - po pewnym czasie - armię.

Strategia+fabuła=...

„Kroniki Czarnego Księżyca” to nowy typ gry strategicznej, wzbogacony o dużą ilość elementów gry fabularnej (RPG). Ten pomysł zdecydowanie się sprawdza - zabawa nie jest łatwa, ale też nie sposób się nudzić.

Część rozgrywki odbywa się w trybie turowym, w którym poruszamy się po mapie. Wszystkie jednostki obrazowane są buńczukiem z flagą oddziału. W tle widzimy inne oddziały - im dalej się znajdują, tym gorzej je widać. Niby nic wielkiego, a cieszy.

W trybie turowym możemy przenieść się do swojego zamku, gdzie ekwipujemy oddziały, produkujemy nowe rodzaje broni itp. Nie wygląda to jednak tak jak w „Warcrafcie”, gdzie tak naprawdę chodziło tylko o to, żeby wybudować jak najszybciej i wyprodukować jak najwięcej. W „Kronikach” trzeba działać rozważnie, bo pieniądze są też potrzebne oddziałom, by w ogóle mogły się przemieszczać.

Właściwa rozgrywka zaczyna się, gdy spotkamy nieprzyjaciela lub dotrzemy do zamku, wioski czy obozu. Zamki możemy oblegać lub pomagać w ich obronie, często bronimy osad przed bandami orków napadających na krasnoludy, elfy i ludzi. Tu właśnie pojawiają się elementy fabularne - na przykład umierający Bej (do którego przyłączyliśmy się wcześniej, a teraz przejęliśmy dowództwo nad jego oddziałami) każe nam uciekać z pola bitwy i zaszyć się z niedobitkami w jakimś zamku, by przeczekać zimę. Typowe dla gier RPG są też losy kierowanej przez nas postaci - najpierw wędrujemy samotnie, potem przyłączają się do nas inne postacie i oddziały. Nasze jednostki w czasie walki zdobywają doświadczenie - ale jeśli spadnie im morale, mogą uciec z pola bitwy (choć krasnoludom jakoś się to nie zdarzało).

Jak tłumaczyć, to wszystko

Nie da się ukryć, że „Kroniki” cieszą oczy i uszy. Introdukcja należy do najładniejszych, jakie widziałem ostatnimi czasy. Grafika w samej grze też może zachwycić - w bestiariuszu figuruje każda z postaci (wzbogacona o stosowny opis), a same figurki w czasie gry są dobrze animowane. Szkoda tylko, że kontrastują z niezbyt dopracowanym graficznie tłem - a więc terenem, po którym się poruszają.

Muzyka w grze została dopasowana do poszczególnych stron konfliktu - poczynania każdego z nich ilustruje inny motyw. Skomponowali ją profesjonaliści, ale podczas intensywnej gry trochę przeszkadza. Najlepiej po prostu ją wyciszyć.

Gorzej jest z głosami bohaterów. W polskiej wersji są one trochę niedopasowane do postaci (głosu użyczali im chyba ci sami aktorzy, co w „Baldur's Gate”). Najbardziej drażni to, że część postaci wydaje z siebie okrzyki w wersji oryginalnej, które brzmią zupełnie inaczej niż te zrobione w Polsce.

Mimo to gra się naprawdę przyjemnie. Należy tylko pamiętać, że ta gra nie wciąga od samego początku. Jeśli jednak posiedzimy nad nią dłużej, na pewno docenimy chociażby złożoność fabuły i dużą swobodę wyboru własnej strategii. Co prawda program podsuwa pewne misje i sugestie, ale nie jest tak, że musimy wykonywać zadania w ściśle określonej kolejności. Mapa jest duża, przeciwników sporo - praktycznie każda rozgrywka może być niepowtarzalna... przynajmniej przez pierwsze miesiące.

Kroniki Czarnego Księżyca

Wydawca: Cryo Interactive

Dystrybucja: CD-Projekt

Minimalne wymagania: PC Pentium 200 MMX, 32 MB RAM, CD-ROM x8, Windows 95

Cena: 69 zł

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.